|
|
|
|
|
|
A mi chyba tabletki nie słuzą!
Próbowałam juz kilku i po wszystkich nie czuje sie zbytnio! Nie wiem czy jest to problem psychiki (nie cierpie połykania tabletek do takiego stopnia, ze mozliwe ze wmowiłam to sobie ze po nich bede czuła sie niedobrze) czy samych tabletek!
Zażywając je ciąle było mi niedobrze, mdło- do takiego stopnia,że wcale nie miałam checi na seks. Więc po co je miałam brać
Teraz zastanawiam sie własnie nad innym rodzjem zabezpieczenia, amianowicie plastry!
Co o nich myślicie?
Nie chce mieć kolejnego dziecka, ale obawiam sie że jednak tabletki nie sa dla mnie!
Pozdrawiam- kiki
|
|
|
|
|
|
|
|
Kiki, poczytaj tutaj, bo ja też byłam ciekawa co dziewczyny myślą o plastrach i zapoznaj się z artykułem o plastrach antykoncepcyjnych pozdrawiam _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|
|
|
|
|
|
|
oki każdy ma swoje zdanie a ginekolodzy chyba też wiedzą co robią przepisując tabletki.Ja nikogo nie krytykuję ani nie zabraniam mu brać cerazette tylko pisze o tym co mnie zaniepokoiło po przeczytaniu parunastu wypowiedzi innych kobitek.A co do tego co napisała wcześniej młoda o odtoksycznianiu i zadbaniu przed ciążą o siebie to popieram w 100 % _________________ Pozdrawiam Kaśka
|
|
|
|
|
|
|
|
Młoda całkowicie się ze sobą zgadzam. I co do Cerazette, ponieważ zawiera minimalne dawki hormonów i nie przenika do mleka matki.
Katzia, napewno masz rację, że lekarze nie zawsze mówią o skutkach ubocznych, i to jest po prostu błąd w sztuce...Moim zdaniem baaardzo duży. Pacjentka ma przecież prawo wiedzieć co grozi jej czy dziecku. Działania uboczne, które wymieniłaś...hmm...nie wiem za bardzo jak je powiązać z Cerazette, bo jak już napisałam wyżej, i nie tylko ja, nie przenikają do mleka matki...Za to mogą to być skutki przyjmowania leków antykoncepcyjnych ( i nie tylko) przez matki przed ciążą.
Oczywiście to moje zdanie...Ty masz prawo do swojego, bo to ważne decyzje. Mam nadzieję, że Twój synek rośnie zdrowo:)Pozdrawiam _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Chcę się przyłączyć do pozytywnych opinii na temat Cerazette.
Dla mam karmiących to najlepsza forma antykoncepcji. Nie szkodzi dziecku, nie wpływa ani na jakość ani na ilość mleka. Moje libido jest na wysokim poziomie (z czym miałam problem przy tabletkach dwuskładnikowych). Opuściły mnie również bóle głowy. Cykl brania to 28 dni, bez koniecznej 7-dniowej przerwy. Brak miesiączki też jest ok.
Cerazette sprawdza się na 100%
Tabletki poliecił mój gin.
pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie chcemi się wierzyć, że są jeszcze babki, które myślą że karmienie zabezpiecza przed ciążą .
Ja też stosuję Cerazette. Czuję się po nich super. Dzidzi też.
Nie mam skutków ubocznych. Ale myślę tak jak poprzedniczki, że jest to sprawa raczej indywidualna.
Polecam
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie też jest szokiem fakt, że kobiety uważąją karmienie za pewną antykoncepcję
Stosujcie dziewczyny antykoncepcję. A najlepiej w okresie karmienia Cerazette.
|
|
|
|
|
|
|
|
Początkowo miałam wiele wątpliwości co do Cerazette. Ginekolog rzucał jakieś lakoniczne wyjaśnienia. Ale zdecydowałam się - wybór środków dla karmiących mam jest badzo ubogi. Teraz, po 8 miesiącach mogę powiedzieć, że są ok. Nie mam żadnych skutków ubocznych, nie wpływają na laktację a dzidzia rośnie zdrowa.
Polecam
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie to jednak zawsze ingerencja w naturę i tym bardzej ,że jest tam masa efektów ubocznych . Mój ginekolog twierdzi , że były sporadyczne przypadki plamień z pochwy dziewczynek których matki stosują Cerazette . Wg. niego jeśli to jest 4 na 10 to nie ma sobie co głowy zawracać . Okrutna odpowiedz ale cóz się dziwić to przecież nie jego dzieci a on kase musi na zbijać i wykazać że wypisuje recepty by mież z tego korzyści _________________ lubię zapach wiosennego poranka
|
|
|
|
|
|
|
|
Mój gin twierdzi, że są ok. Nie zauważyłam też u siebie czy dzicka jakiś skutków ubocznych, Są skuteczne. Polecam
|
|
|
|
|
|
|
|
nigdy przed urodzeniem córki nie łykałam hormonów.po porodzie poprosiłam ginekologa o cerazette. żałuję cholernie naprawdę. Nie , nie -córka jest ok , nie było żadnych plamień ani nic podobnego.Po prostu w ciągu pierwszego miesiąca pomimo diety matki karmiącej dziecka alergicznego ( bardzo ostrej zaznaczę) dowaliło mi tyle kilogramów ile nosiłam w ciąży.Czyli "tylko" 12 kg.Z powietrza zapewne - no bo przecież to niemożliwe prawda?Minimalne ilości jedzenia i to bardzo selekcjonowanego i tylko mini pigułka która nie szkodzi.I jak schudłam po porodzie tak w ciągu miesiąca nagły przybór wagi z którym biję się do dziś.A to już trzy lata.
|
|