|
|
|
|
|
|
orenda i kama75 Jeszcze nie przyszła poprosiłam koleżankie żeby poszła na pocztę zapłacic bo też się skusiła .No a facet mi napisał że nie zapłaciłam za przesiłkie nie olycziła z tego wszystkiego .I dałam jej kase i miała zrobić doplate no jeswzcze ją nie widzałam ale jak tylko bede ją miała to napiszę .
|
|
|
|
|
|
|
|
Ankapoi jak tylko dostaniesz reszte zamówienia to daj znać, bo ja umieram z ciekawości
Brzoskwinka fajnie, że sprawa się wyjaśniła, ale nawet jakbyś nie miała ochoty na pieszczoty bez żadnego konkretnego powodu to to też by było normalne, więc na przyszłość się nie zadręczaj tylko odrazu pisz
Kama ja też przejrzałam całą oferte Ale jutro pochodze po sex shopach i może coś na miejscu kupie A co do mojej abstynencji seksualnej, to jest mi łatwiej dzięki temu iż mam dwutygodniowy zakaz od ginekologa, bo mam infekcje, którą musze najpierw wyleczyć
A mój były partner wydzwania do mnie i mi świntuszy. No i tu pojawia się pytanie do Was. Bo on by chciał się pobawić tak na ostro, w sensie żeby on nade mną mógł całkowicie panować...no i super tyle, że on mi mówi przez telefon np "będziesz moją suką" a ja automatycznie ucinam rozmowe i się fochuje, a potem sama się sobie dziwie, bo wiem, że to jest element "zabawy" a tak normalnie nigdy by się tak do mnie nie zwrócił, ale jakoś tak na to jedno słowo reaguje. Wy też tak macie, że na pewne określenia nie pozwalacie swoim partnerom?
P.S. chociaż przez te dwa tygodnie wyjaśni się sytuacja kogo wole, bo sexu i tak teraz mieć nie moge
edytowany: 1 raz | przez orenda | w dniu: 02-10-2008 6:50
|
|
|
|
|
|
|
|
Orenda - ja własnie mam tak samo jak Ty, nie pozwalam sobie na takiego rodzaju słowa ale....no jest własnie ale
W momencie kiedy już wypowiada te słowo, ja oczywiście oburzona (czego nie rozumiem) i po pewnym czasie oczywiście przechodzi mi i zajebiście się bawimy. Powiem szczerze, że mój mąż rzadko mówi do mnie w ten sposón, za to ja jestem bardzo wulgarna. Chyba powinnam kupić sobie pejcz, strój z latexu i mężowi zawiązać oczy i Go wykorzystywać...hehe (to się chyba nazywa Domina...hihi) On wczoraj powiedział do mnie, że się "wybzykamy", a ja zamieniłam to słowo na "wyru...." (nawet głupio jest mi o tym pisać). Mąż chwycił się za głowę i oczywiście cała rozmowa przerodziła się w żart.
Orenda, ja nie wiem jakbym podchodziła na Twoim miejscu. Bo wiesz, u mnie to jest relacja mąż-żona, a u Ciebie niewiadomo w sumie co. Sądzę, że nie pozwoliłabym sobie na takiego rodzaju gierki za często-czułabym się taka pierwsza lepsza i wykorzystywana. Sama już nie wiem Gra słowna - może i tak - cholera zależy właśnie od podejścia do tej całej sprawy, jeśli zgodziłaś się na taki układ...hmmm...musze jeszcze troszku pomyśleć
P.S. Ja uwielbiam jak mąż "rzuca mnie o ścianę" i dominuje nade mną a ja na niby chcę uciec...hehe (mam zryty łeb , to nie jest normalne )
A propo gry słownej, wkleiłam post w wątku pt. Cyberseks - uśmiałam się na całego. Pozdrawiam _________________
edytowany: 2 razy | przez Kama75 | ostatnio w dniu: 02-10-2008 7:36
|
|
|
|
|
|
|
|
Kama ja uwielbiam jak on nade mną dominuje i uważam, że jest to w porządku, bo on mi pozwala na to samo (np, że ja go rzuce na łóżko i dzieją się różne dziwne rzeczy, a ja mam pełną władze) i w sumie ja częściej dominuje niż on Ale wydaje mi się, że na takie zabawy potrzeba dużego zaufania no i przede wszystkim zgody obojga partnerów. My zawsze ustalamy sobie sygnał (jakieś słowo klucz), które sprawia, że po jego wypowiedzeniu kończymy daną zabawe(to się jeszcze nie zdażyło) takie nasze zabezpieczenie jakby któreś się poczuło niekomfortowo w danej sytuacji.
Wydaje mi się, że wiele kobiet lubi taką ostrą zabawe, tylko mało kto się do tego przyznaje
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak jak mówisz - pełne 100% zaufanie. Bez tego nie da rady _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Kama, Justy usuneła Twój post w temacie "cyberseks", ale był genialny
|
|
|
|
|
|
|
|
kama75 orenda no ja jeszcze nie moge nic na ten temat na pisać bo nigdy do mnie tak nie powiedzał zawesze mi po tym mówi kocham cię lub w trakcie
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kama75----->az załuje ze nie zdazylam go przeczytac _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmmm jeśli chodzi o bielizne to przede wszystkim musi spełniać swoje funkcje. A więc zwracam uwage na materiał z jakiego jest wykonana, no i biustonoszy zawsze kilkanaście przymierzam zanim kupie, tak aby był idealnie dopasowany do rozmiaru i kształtu piersi. Nosze tylko usztywniane biustonosze (ze względu na to, że mam rozmiar D-a zmalały mi po ciąży wole o nie dbać). Co do majtek to preferuje koronkowe stringi lub figi. Kolory, hmmm wszystkie byle bybyły mocne i soczyste (nie lubie bielizny w pastelowych kolorach) no i białej też nie posiadam. Ale ulubiona bielizna to czarna z kolorowym motywem, lub czerwona/bordowa. Mam szczęście, bo wszystkie mocne kolory pasują do mojej urody. Aczkolwiek wiem, że mężczyźni najbardziej lubią bielizne czerwoną i czarną. (jest to uwarunkowane budową ich mózgu, który najlepiej zauważa te kolor, oczywiście wyjątki się zdarzają ) Ale się rozpisałam.
P.S. Kupowanie bielizny to mój sposób na poprawe humoru i taki mały(ale drogi) nałóg.
|
|