|
|
|
|
|
|
hehehe....ale jazda Jakby to nasi faceci czytali to ja już bym w bambuko dostała...hehe. Ale najwazniejsze, ze dzieki wam humorek mi wrócił i dowiedziałam sie ze nie tylko ja mam takiego lenia w domu.....hehehe _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Kamyk te roczniki 70-80 u facetow to jakies wybrakowane A ja sie ciesze bo moj nawet jak by chcial przeczytac to mu to nie wyjdzie a ze z niego panienka to juz wszyscy wiedza
|
|
|
|
|
|
|
|
a ja jutro sie chyba zwolnie z pracy..... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Brzoskwinka no coz ten dupek znow wymyslil??
|
|
|
|
|
|
|
|
nie chce wam zawracac glowy swoimi problemami, w koncu mialo byc o seksie a ja sie zatrzymalam na temacie Marcin.....Przepraszam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Eh brzoskwinka to tez zwiazane z sexem a raczej z checia przele... ciebie dawaj i nie marudz
|
|
|
|
|
|
|
|
Wal smiało, sex rzucamy jak juz zauwazylaś na drugi plan juz od jakiegoś czasu
Jak bedzie sex to bedziemy rozmawiały a na razie sexu nie ma _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
dziekuje Wam bardzo. Dzisiaj zaczelam z nimi zajecia rowno o 10.30. wszystko bylo ok i nawet jak weszlam do budynku i swojego biura to Marcin byl grzeczny i myslalam ze juz sie uspokoil. Nawet zapytal czy mi kawy nie przyniesc bo stwierdzil ze kiepsko wygladam. Nie spalam przez niego do 4 rano, wiec jak mozna dobrze wygladac. Ale jak juz poszlam do sali gdzie mamy zajecia to zdziwilam sie ze gruupa nie weszla do srodka. Jak weszlam to na stole stalo tym razem mniej bo 35 roz bialych i liscik od Marcina z przeprosinami za samochod. Grupa chyba wiedziala o co chodzi. Poprosilam go zeby je zabral.Powiedzial ze tego nie zrobi, wiec stwierdzilam ze ok, ze w takim razie zeby kazdy wzial po dwa kwiatki i po kartce io wykleil nimi jakis rysunek i ze mniue nie mozna zaciagnac do lozka i ze nawet Marcinowi sie to nie uda. Troszke zrobil sie czerwonuy, ale kurcze nie odpuscil bo potem bezczelnie zapytal czy ide z nim na lunch.
Bardzo mie to wszystko stresuje. zaczynam si ego bac chociaz mu tego nie pokazuje i udaje twardzielke. teraz siedze u swojego T. i czekam az wroci z pracy a obiecal ze niedlugo bedzie. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Brzoskwinko - NIECH WSZYSTKO W SWOJE RĘCE WEŹMIE TOMEK, ty dziewczyno sie wykończysz psychicznie Porozmawiaj z Tomkiem niech załatwi po męsku całą tą chorą sprawę, ja bym pojechała z nim jak z gówn...jesli oczywiście tobie na nim nie zalezy-niech wie gdzie jest jego miejsce Brzoskwinka, tak dłuzej byc nie moze-przemysl to _________________
edytowany: 1 raz | przez Kama75 | w dniu: 05-11-2008 16:17
|
|
|
|
|
|
|
|
Mysle Kamusia ale Tomek powiedzial ze nie bedzie sie mieszal bo Marcin od razu dostanie po pyszczku. Ni zalezy mi na nim ale nie chce takiego zakonczenia tej sprawy.musi byc jakis inny sposob. Musze cos wymyslic, ale zauwazylam ze jak kobieta jest dla niego ostra i zlosliwa to jemu sie odechcewa podrywania. wiec moze tu jest moja nadzieja. jutro umowilam sie z szefowa na rozmowe dluzsza. bo powiedziala ze mi nie da tak latwo odejsc bo ponoc potrzebuje kogos takiego jak ja i nie wyobraza sobie mojego odejscia. jaknarazie zaprosilam ja na jutrzejsze zajecia.
zajrze do was wieczorkiem a teraz ide sie wttulic w T, bo wrocil z pracy. _________________
edytowany: 1 raz | przez brzoskwinka | w dniu: 05-11-2008 16:23
|
|