Zakładam, że bardzo kochasz swojego męża i byłabys mu w stanie wybaczyć wszystko ale są pewne zasady.
Zasada numer 1 to to, ze jesteś teraz w ciązy i liczy się zdrowie Twoje jak również dzieciątka. Nie chcę być okrutna w opinii ale jeśli Twój mąz jest egoistą i tłumaczy wszystko tym, że "jestem jaki jestem" to przydałby mu się zimny prysznic. Wiem również to, że nie powinno byc tak, ze to Ty teraz powinnaś zachodzic w głowę co z tym czy z tamtym zrobić...powinnaś mieć teraz święty spokoj a przede wszystkim mieć dużo zrozumienia i miłości od męża.
Moim zdaniem nic nie usprawiedliwia takiego zachowania, jeżeli teraz w tak głupi sposób się tłumaczy to uważam, ze będzie coraz gorzej. Trzeba to zmienic! Jestem jedną z tych osób które nie wierzą, ze się nie da. Wszystko się da jeśli się tego naprawdę chce. W imię miłości, przyjaźni i etc.
Dlatego jeśli kolejna rozmowa nie przyniesie rozwiązania to proponowałabym tak jak to Ty napisałas wystawić walizki przed drzwi...miejmy nadzieję, że szybko zrozumie.
Głowa do góry i myśl teraz tylko o dziecku.
_________________