|
|
|
|
|
|
A w którym miejscu napisałam, że poczułam, Że to Ten dopiero jak on znalazł kogoś? Wiedziałam o tym już wcześniej i mu o tym powiedziałam. Pisałam o tym w pierwszym wpisie przecież. Ciekawo jakbyś Ty się czuła gdybyś kochała kogoś, nie mogła o nim zapomnieć i nie mogła byś z nim być. Ja nie proszę o pouczanie, że sobie coś wymyśliłam bo to słyszałam już 5 lat temu i jakoś ten mój "wymysł" się nie skończył. Zapytałam jak mam zapomnieć i czy wiązać się z kimś kogo nie kocham. Nie musisz odpowiadać w tym temacie. Leć biegiem do ukochanego skoro możesz z nim być i się nie wymądrzaj bo każdy może mówić jak Ty. Ja tez mogę powiedzieć, że Twoja miłość jest zmyślona i wyimaginowana i udowodnij, że myle się w tym stwierdzeniu. Udowodnij mi, że Twoja miłość jest prawdziwa a moja nie. Udowodnij mi, że ja się mylę a Ty masz rację. Udowodnij, że Ty wiesz co to miłość a ja nie wiem. Nie mozesz tego udowodnić prawda? A wiesz czemu? Bo uczuć się nie udowadnia a je się czuję. To, że Tobie się udało i jesteś z tym kogo kochasz to Twoje szczęście. Ja tego szczęścia nie miałam.
|
|
|
|
|
|
|
|
Diazinon niestety musisz wiedzieć, że na tym forum tylko stali bywalce mają rację, świętą rację, tylko oni wiedzą wszystko lepiej... Wierz mi, wiem coś o tym i już niejedna osoba się o tym przekonała i uciekła z tego miejsca. Nie ma sensu się z pewnymi osobami użerać bo i na łożu śmierci będą wpierać swoje a w tym przypadku to, że Ty nie wiesz co to jest miłość i sobie te 5 lat cierpień wyssałaś z palca i jesteś masochistką - uwielbiasz zadawać sobie cierpienie... Przykre to jest ale człowiek nigdy nie zrozumie drugiego człowieka dopóki tego sam nie przeżyję - a jak nie przeżyję to będzie uważał się za najmądrzejszego na świecie. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
W takim razie po co te forum? Przyszłam się zapytać jak mam dalej żyć czy postawić na samotność czy może stworzyć związek nawet bez miłości. Gdyby było faktycznie tak, że to sobie wymyśliłam to bym próbowała Go zdobyć, rozbić Jego związek i za wszelką cene Go miec przy sobie. Nawet mi taki pomysł do głowy nie przyszedł bo z całego serca życzę Mu szczęścia. Jeśli On jest szczęśliwy z inną to jestem z tego powodu tez szczęśliwa. Bo chyba na tym polega miłość aby czasami pozwolić komus odejść. Chce teraz sobie ułożyć życie tylko jak? Gdybym chciała mieć to coś wyimaginowanego to bym sie zapytała raczej jak zaciągnąć Go do łóżka a w temacie o tym jak zajść w ciążę zapytałabym jak zrobić sobie z Nim dziecko. Ale ja nie chce tego. Chce zacząć żyć normalnie tak jak żyłam zanim Go poznałam.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem czy Ci to pomoże ale ciotka i wujek mojego męża właśnie przerabiali podobną sytuację. Ona się w nim zakochała bezgranicznie, on ułożył sobie życie z inną i nawet wziął z nią ślub. Ciotka wujka nie przestała przez ten czas kochać i była sama. Po 17 latach spotkali się ponownie przypadkiem. I wujek jej sie zapytał czy nadal go kocha tak samo jak przed laty i ona powiedziała, że tak i to bardzo. Wujek rozwiódł się ze swoją ówczesną żoną i ożenił się z ciotką Miłość też z pozoru wymyślona przetrwała ponad 17 lat. Dziś żyją nadal ze sobą razem, są szczęśliwi. Od ponad 8 lat mieszkają za granicą a jak wyjeżdżali to podarowali nam swoje mieszkanie zaraz po moim ślubie. Miłość na całe życie istnieje i z pewnością nie jest wymyslona przez Ciebie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Trzeba bylo od razu napisac ze chcesz tylko opini zgodnych ze swoimi! Prosze bardzo - proponuje klasztor! Lepiej?
albo napisze Ci ze juz koniec z romantyzmem w Twoim zyciu i lap pierwszego lepszego bo co za roznica - prawdziwa milosc juz za Toba i tylko szarosc zycia ci zostala. Tak pisali inni i to bylo ok -prawda!
A ja "zmykam do mojego ukochanego" bo rzeczywiscie szkoda mojego czasu.
Serduszko28- co ty wypisujesz - a jak tak rzeczywiscie sadzisz to co Ty tu jeszcze robisz?! I chyba tez czytac do konca nie umiesz - ja nic o wysysaniu z palca nie pisalam.
I nikogo tak jak Wy nie atakowalam za posty czy opinie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj. Widzę, ze jesteś kobietą "z zasadami" bo niejedna gdyby była zakochana tak jak ty próbowała by coś wskórać aby być ze swoim ukochanym. Postąpiłaś dobrze i robisz dobrze nadal. Podejrzewam ze nie jest ci łatwo żyć z takim dużym uczuciem. Ja sama jestem zakochana i wiem jak duży ból potrafi wywołać tak piękne uczucie jakim jest miłość. Tak jak poprzedniczki które tu napisały nie znam sposobu na wyrzucenie z serca prawdziwego uczucia. Osoby kochające prawdziwie zawsze zrozumieją osobę cierpiącą z miłości. Kobieto życzę ci aby pewnego dnia było ci lżej na sercu i choć w minimalnym stopniu abyś ułożyła sobie życie tak aby było spokojne i dawało ci radość. _________________ 29.07.2008r - [*] będę zawsze pamiętać o Tobie...
|
|
|
|
|
|
|
|
red mogłabyś się uspokoić? Jeśli nie wierzysz w prawdziwą miłość to nie znaczy, ze masz kogoś oskarżać o wymyślone uczucia. Jeśli dla Ciebie to co ona pisze jest jednym wielkim kłamstwem, wyobrażeniem to przecież nie musisz tego czytać ani się wypowiadać na ten temat - nikt Cię do tego nie zmusza. A jak ominiesz ten temat to przynajmniej oszczędzisz sobie i innym wielu przykrości. Ja nie mam zamiaru się kłócić. I też myslę, że gdyby Twój partner doszedł do wniosku, ze nie chce z Tobą dzielić życia a Tobie by miłość nie przeszła to byś inaczej pisała. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziękuje bardzo married, angie, aniołeczku i serduszko za wypowiedzi. Nie będę już pisać bo to nic nie daje. Dla red i tak jestem głupim dziewuszyskiem które nie zna miłosci bo tylko ona jedna wie co to jest miłość i ma prawo mnie atakować tylko za to, że jestem zakochana.
|
|
|
|
|
|
|
|
Diazinon jeśli masz ochotę porozmawiać to tu masz mój nr gg 11392202. Pisz o każdej porze, nawet jak jest niedostępne. Nie denerwuj się, nie warto. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Kurczę czemu ludzie są tak wrogo nastawieni do innych? Nie można napisać o swoim problemie bez obawy, że ktoś się nie przyczepi? Dla mnie to jest strasznie niesprawiedliwe. Każdy ma różne problemy, ja mam z rodzicami ale czy to moja wina, że mam takich rodziców a nie innych? Człowiek nie wybiera sobie miłości ani w kim ulokuję uczucia bo to też czysty przypadek. Jednego faceta można znać całe życie i nawet go nie polubić a w drugim zakochać się na wieczność po 5 minutach znajomości. I tak jest przecież ze wszystkim. Świat schodzi na psy _________________ 29.07.2008r - [*] będę zawsze pamiętać o Tobie...
|
|
|
|
|
|
|
|
Osobiście wyznaje jedną zasadę: dziś jestem kochana, mam gdzie mieszkać, mam co jeść, niczego mi nie brakuję. Jutro mogę nie mieć już nic i już mogę być na dnie. Wierzę, że jeśli ja będę starała się być dobra dla ludzi i starać się im choć trochę pomagać to w przyszłości może i mi ktoś pomoże kiedy będę tego potrzebować. A złe wszystkie uczynki i krzywdy które wyrządziliśmy innym wrócą do nas i to ze zdwojoną siłą. Los bywa odwrotny. Kilka dni temu dowiedziałam się, że osoba od której doznałam wiele złego miała wypadek samochodowy i jest sparaliżowana. Nie wiadomo czy będzie chodzić. Dlatego wierzę, że dobrych uczynków i słów w kierunku innych ludzi powinno być jak najwięcej. _________________
|
|