|
|
|
|
|
|
Ja osobiście jestem raczej przeciwniczka rozwodów. Moim zdaniem powinno sie walczyć o związek i dbać by nie doprowadzić do rozstania.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja też jestem za byciem ze sobą do śmierci, ale wiem, że są sytuacje w których nie da się być już tym drugim obcym człowiekiem - więc moje stanowisko jest gdzieś po środku. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Wszystko zależy od sytuacji... Nie potrafię powiedzieć, czy jestem za czy przeciw... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
a ja jestem zdania ze jak sie ktos ma meczyc to lepiej sie rozwiesc .jak juz zwiazek sie ,,skonczyl"niema co tego ciagnac na sile.sama jestem po rozwodzie i teraz dopiero wiem co to jest szczescie w zwiazku .nie mowie ze jest zawsze rozowo ale napewno bylo warto.kazdy musi wybrac za siebie:)pozdrawiam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
ja tez jestem za tym, zeby byc ze soba do konca swoich dni, ale zdaje sobie sprawe z tego ze nie zawsze tak moze byc. Jesli maz Cie zdradza, bije lub jest nalogowym alkoholikiem (to tylko niektore przyklady) to po co sie meczyc w takim zwiazku jak mozna sobie jeszcze zycie ulozyc na nowo z kims innym. _________________ Slub Koscielny:
|
|
|
|
|
|
|
|
malinka812 popieram lepiej odejść niż tkwić w toksycznym związku
|
|