|
|
|
|
|
|
pisałam do was proszac o porade .maz mnie zdradziłz przyjaciółka a owoc zdraty urodziny sie za miesiac radziłyscie mi abym odeszła od meza a z ta kobieta zerwała kontakt odpowiadam z mezem mimo wszystko nadal jestesmy razem a kolezanka nie mogłam ja wyrzucic przecierz ona nosi dziecko mego meza a ono niczego nie jest winne nie przyjezda taK JAK KIEDYS JEDYNIE PISZEMY NA GG oczywiscie dzieci nic nie wiedza pozdrawiam. NIE MYSLCIE ZE JEST MI LEKKO INACZEJ NIE POTRAFIŁAM POSTAPIC.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czytałam Twój poprzedni post, więc oględnie wiem o co chodzi...Jedno mnie dziwi że nie zerwałaś kontaktów z tą koleżanką, czy Ty masz honor? Mężowi różne rzeczy sie wybacza, więc się nie dziwię że z nim dalej jesteś i to rozumiem, ale ta rzekoma koleżanka ??? Własciwie po co z nią kontakt utrzymujesz ?
edytowany: 1 raz | przez bogulka | w dniu: 10-03-2008 10:08
|
|
|
|
|
|
|
|
to bardzo szlachetne z Twojej strony,ale ja bym tak nie umiała...mężowi mogłabym wybaczyć,ale koleżance pewnie nie. _________________
(...)miłość trzeba budować-odkryć ją to za mało(...)
|
|
|
|
|
|
|
|
wyjasniłam z ta dziewczyna pare tematow powiedziałam ze ma juz do nas nie przyjezdac i zrozumiała ze mnie bardzo skrzywdziła ale nie dziecko no własnie ciekawi mnie jak ono sie rozwija bo to bedzie dziewczynka i chce to dziecko widywac kazdy jest madry jak nie jest w takiej sytuacji niektore z was by zmieniły zdania bedac na moim miejscu
|
|
|
|
|
|
|
|
podziwiam cie za to.. ale ja bym tak nie postepila nie potrafilabym _________________ "Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby, kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie twoja..."
|
|
|
|
|
|
|
|
nie jest mi wcale łatwo ale to dziecko nalezy do meza a ja poprostu jestesmy razem 19 lat nie moge rozwalic rodziny moze i zle zrobiłam ale człowiek uczy sie na błedach.
|
|
|
|
|
|
|
|
tez jest troche w tym parwdy, mi tez by bylo trudno odejsc od meza ale z drugiej strony nie chialabym tez niszczyc rodziny i tego co nas laczylo ale z ta kobieta to bym sie inaczej rozprawila nigdy nie miala by wstepu do naszego zycia _________________ "Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby, kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie twoja..."
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja również bym nie potrafiła tak postąpić... Mężowi może bym wybaczyła ale takiej "koleżance" na pewno nie... Kuzynka mojego męża również była zdradzoną. Dziewczynie tamtej wybaczyła a kiedy tamta urodziła dziecko to nawet ją do swojego domu przyjęła. Taka szczęśliwa rodzina... Mężczyzna, dwie kobiety i dziecko... Ale do czasu... Dopóki ponownie tamta kobieta nie zaszła w ciążę z jej mężem i też niechcący, przez przypadek, poniesiona emocjami...
Życzę Ci powodzenia, mam nadzieję, że Ci się ułoży... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
o matko zyc z "taka" pod jednym dachem? nigdy w zyciu i moze jeszcze we trojke spac w jednym lozku hihi ja to odrazu bym sie pozadnie z nią rozprawila ze by sie odechcialo jej czegokolwiek . . ale nigdy by nie zostala moja "dobra" kolezanka moze jestem inna ale wydaje mi sie ze wiekszac kobiet by tak postapila _________________ "Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby, kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie twoja..."
|
|
|
|
|
|
|
|
betina37 napisała: |
nie jest mi wcale łatwo ale to dziecko nalezy do meza a ja poprostu jestesmy razem 19 lat nie moge rozwalic rodziny moze i zle zrobiłam ale człowiek uczy sie na błedach. |
nie możesz rolwalić rodziny jeśli odeszłabyś od niego to ON!!! byłby odpowiedzialny za rozwalenie rodziny a nie TY!!!
dziewczyny, szanujcie się troche, nie możemy przyjmować z pokorą wszystkiego co nam życie przyniesie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Aniu i tu sie z toba zgodzę ja nie zniosła bym widoku nowej kobiety mojego męża i to w jednym mieszkaniu _________________
|
|