|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Skomplikowana sytuacja, nie mam doświadczenia ale wydaje mi się, że nie możesz się temu biernie się przyglądać, może postawisz jakieś ultimatum... powodzenia
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
no niestety, że tak się brutalnie wyrażę Panów trzeba wychować ;/
a tak na poważnie to trzeba im tłumaczyć do znudzenia, że tak nie można się zachowywać, bo jak nie będziesz mu zwracała uwagi to mu się będzie wydawało że nie ma problemu.
powodzenia Di21 _________________
edytowany: 1 raz | przez kangurek | w dniu: 07-02-2008 21:32
|
|
|
|
|
|
|
|
a może poskutkuje jak zaczniesz sie zachowywać tak jak on np. możesz wyjść z przyjaciółka na piwko,powiedzieć że wrócisz o 22 a wrócisz po 24, albo pójdziesz do niej na noc i tak ze 3 razy...niech zobaczy jak to jest! a co tylko jemu wolno,bo facetem jest...
Ja osobiście nie godziłabym się na takie zachowanie mojego faceta _________________
(...)miłość trzeba budować-odkryć ją to za mało(...)
|
|
|
|
|
|
|
|
powiem tak ja rozmawiałam z nim na ten temat i to nie raz czy dwa, tylko że on nie widzi w tym nic złego albo mi przytakuje co mnie irytuje i na tym sie kończy, no albo następnego dnia przychodzi do domu jak nigdy nic i wszystko stara sie w żart obrócić. Ba natomiast jak ja bym coś takiego zrobiła to nie miałabym poco wracać do domu. On uważa że jak ja jestem bardziej tolerancyjna to na więcej mu pozawalam, a skoro on jest zazdrosny i ja o tym wiem musze sie kontrolowac.
|
|
|
|
|
|
|
|
ooooo bardzo dobry pomysł Magunia13 skoro On może to Ty też powinnaś tak zrobić, niech zobaczy jak czuje się ta druga osoba, która się martwi i nie wie co dzieje się z Jego ukochanym !! a to że on uważa że Ty bardziej jesteś tolerancyjna i na więcej mu pozwalasz, niech sie tak głupio nie tłumaczy, bardzo samolubny tekst _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
U mnie była podobna sytuacja nawet do nie dawna tu obiecał koledze , tu sie umówił, tamto było planowane i tak w kółko.......
oczywiście były kłótnie,nerwy i nieporozumienia.Było tłumaczenie straszenie(że i ja tak będę postepowała) no i po jakimś czasie uspokoiło sie.
On nie wrócił na noc w następny weekend ja,on mówił że wróci o tej spóźnil sie pare godzin no to ja tak samo,było czekanie,martwienie się poczuł na wlasnej skorze jak to jest i przystopowal.
Od roku mamy dziecko w tym czasie zdarzaly sie podobne sytuacje ale na szczescie juz tak nie jest RODZINA JEST NAJWAZNIEJSZA to mu powtarzam do znudzenia!
Balować mogł gdy nie mielismy dziecka a teraz sa obowiazki a nie przyjemnosci! zakladajac rodzine byl swiadomy ze tamte czasy dawno mineły.
Teraz mam fajnego męza z którego jestem zadowolona A może On dorósł do tego dopiero teraz ?szczeniackie zachowanie było głupie i nie odpowiedzilne.Kiedyś trzeba dojrzeć!!!
I tobie zyczę tego samego,by szybko wyleciały Mu z głowy szaleństwa do białego rana z dala od zamartwiającej sie zony. _________________
edytowany: 1 raz | przez Anilewe | w dniu: 09-02-2008 6:29
|
|