o jeju- od wczoraj tu nie byłam, a tyle napisałyście, że chyba ze 40 minut czytałam
mili83:
z tego co pamiętam, zresztą ktoś tutaj już chyba o tym pisał, żeby spłodzić maluszka trzeba kochać się w pozycjach tradycyjnych, czyli kiedy kobieta jest na dole. Sperma wtedy tak szybko nie wypływa, więc jest większa możliwość zajścia w ciążę. I chyba jeszcze tam wyczytałam, że dobrze jest po stosunku poleżeć, a nie wstawać od razu
Także powodzenia
Wczoraj już tu nie wchodziłam, bo byłam tak zmęczona, że nie miałam siły. Jakoś nie mogę ostatnio z niczym zdążyć
Im wcześniej planuję iść spać, tym później mi to wychodzi
Ja też mam termin na listopad. Pierwszy synek był grudniowy- termin z miesiączki miałam na 24 grudnia, a z usg na 28 grudnia
A urodził się 26 grudnia- także też jeszcze w święta, ale pobyt w szpitalu wspomninam bardzo dobrze. Było przy mnie 2 lekarzy, położna i mąż. Miałam trochę ciężko, bo synek ważył 4,04kg, a ja mam tylko 156cm wzrostu. Po porodzie zemdlałam, ale to dlatego, że moja ówczesna gin odstawiła mi w 9 miesiącu żelazo, a wtedy jest najbardziej potrzebne. Synka dostałam dopiero po 8 godzinach, bo nie mogłam się z łóżka podnieść, ale szpital był super. Akurat wtedy rodziłam w Koszalinie, bo mieszkaliśmy tam pół roku, gdyż kończyłam studia akurat.
Dobra, znikam lulu, bo tak późno jest
Trzymajcie się wszystkie przyszłe i obecne Mamuśki
_________________