|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć Dziewczynki:)
Królewna, ja tez mam bakterie w moczu i mój lekarz zalecił mi branie uroseptu. Na kolejnych badaniach okazało się, że nadal te bakterie tam siedzą więc dołożył mi jeszcze furagin...No więc biorę...Pytałam czy to bardzo groźne, powiedział, że nie ale nie wolno lekceważyć bo jak się tych bakterii nie pozbędziemy (lub nie zmniejszymy ich ilości do "normy") to może się z tego wywiązać coś gorszego...
Jeśli chodzi o zachcianki, to ja przez pierwsze miesiące ciąży nie mogłam wprost patrzeć na słodycze...od razu mi się robiło niedobrze...ale teraz już jest ok, jem wszystko tzn. i słodkie i kwaśne...ostatnio moja ciocia chciała przeprowadzić "test na płeć" i postawiła przede mną (oczywiście nic mi o tym teściku nie mówiąc) ogórki na talerzyku i czekoladę...i czekała po co sięgnę.... ale była zaskoczona - jadłam na przemian...raz słodkie raz kwaśne... ale i tak wszyscy w mojej rodzince twierdzą że będzie chłopczyk... A mój brzuch wygląda jak piłeczka, jest tylko z przodu, nie "rozlał się" na boki...więc niby też wygląda na chłopca...ale w sumie ja w takie rzeczy nie wierze...co będzie to będzie:)
a co do tematu teściowych, to moja mało się wtrąca, nie bombarduje mnie telefonami, ale jak do nich pojedziemy i opowiadam co i jak to tez komentuje że tego nie jedz bo to ma za dużo czegoś tam a to szkodzi, a jak masz mało żelaza to jedz to czy tamto...jakby kto nie wiedział...:)no ale generalnie jest ok, nie widzimy się z teściami zbyt często więc jest dobrze:)
No i popatrzcie...już jestem w połowie ciąży...ale ten czas leci...
pozdrawiam Mamusie i dzidziusie:) _________________
edytowany: 1 raz | przez paulka77202 | w dniu: 05-11-2008 6:49
|
|
|
|
|
|
|
|
Nawiązując do tematu to mi się wydaje, że u nas będzie chłopiec. I prawie wszystko się zgadza... Na poczatku ciąży miałam straszną ochotę na kwaśne: bigos, kapuśniak, ogórki itp. Na słodkie (czekoladę) w ogóle nie mogłam patrzeć bo robilo mi się niedobrze. Teraz trochę się to uspokoilo, ale czekolady nadal nie zjem. Niestety cera mi sie pogorszyła a to ponoć wróćy dziewczynkę, ale ja i tak wiem, że będzie chłopiec. Może w piątek się już dowiem.
Co do teściowej to moja spokojnie się zachowuje. Nie komentuję co jem tylko zwracała szczególna uwagę bym nic nie dzwigała.
Coś mi się wydaje, że jednak jej syn ma ten przywilej słuchania o tym co mi wolno a czego nie . I to on przekazuje jej wszystkie informacje dotyczące naszego zdrowia. I całe szczęscie. Ja się modlę, by nie zaczęła do mnie dzwonić. Chyba bym tego nie zniosła... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja tam w ogole nie sugeruje sie tymi kulinarnymi zachciankami,nie mam zadnych....cale zycie wcinam czekolade,mysle ze moj organizm jest do niej przyzwyczajony od dziecinstwa bo inaczej wygladalabym jak baleron....w ciazy jem tez normalnie czekoladke,ani wiecej ani mniej.Brzuszek mam maly,nic na boki i bede miala synka.Mysle ze trzeba po prostu jesc to na co ma sie chec i sluchac glosu instynktu....zwlaszcza jak podpowiada zeby jesc jakies pysznosci milego dnia!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Czesc dziewczyny
U mnie z zachciankami to roznie ale przewaznie mam ochote na słodkie.Nonstop jadłabym czekolady Prawdopodobnie mamy miec dziewczynke wiec zobaczymy czy sie sprawdzi
Co do tesciowej to ja niemam problemu w sumie ona wogóle sie nieintresuje jest to troche przykre no ale coz trudno.
Zycze miłego dnia _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Olciaaaaa- no ja nigdy za słodyczami nie przepadałam,. potrafiłam całymi miesiącami zyć bez słodyczy...a teraz muszę codziennie coś słodkiego zjeść. Ja chce żeby dziecko było zdrowe, a myślę że to będzie Franek po w noc poczęcia mojemu mężowi śniło się że urodziłam chłopca:)
Leśna- mi też ciagle mówią nie dźwigaj, uważaj na siebie itd. Króuluje w tym babcia i jedna siostra cioteczna . U nas w rodzinie było jedno poronienie 3 lata temu i stąd wszyscy teraz tak chuchają na ciężarne - wszyscy z wyjątkiem mojego męża z którym się wczoraj pożarłam i mam ciche dni... _________________
edytowany: 1 raz | przez pomidorex | w dniu: 05-11-2008 8:45
|
|
|
|
|
|
|
|
Paulka dziękuje za odpowiedź, dziś idę do gin. zobaczymy co powie.
Jeśli chodzi o zachcianki to ja również jem bardzo dużo słodyczy, jak budzę się rano to pierwsze o czym myślę to baton:-)
Jednak tak samo mocno ciągnie mnie do kwaśnego więc co będzie nie mam pojęcia. Wszyscy mówią, że dziewczynka, ja też mam takie przeczucie, również pogorszyła mi się cera ale tak naprawdę to jest to mi zupełnie obojętne - oby zdrowy był nasz maluszek.
Co do mamy i teściowej, to mama interesuje się i mówi co mi można czego nie ale w sumie to ją rozumiem ponieważ moja siostra pierwszą ciąże poroniła podczas wieszania firan( nie wiedziała, ze jest w ciąży) teraz ma 3 letniego synka ale też całą ciąże miała zagrożoną. Co do teściowej to przykre ale wogóle się nie interesuje - no cuż jakoś to przeżyjemy.
Pomidorex ja z mężem też mam ciche dni, on próbuje zagadywać ale póki nie usłyszę słowa "Przepraszam " ciche dni będą trwały- trzeba być konsekwentnym:-) Dziś mamy wizytę więc myślę, ze dziś się skończą bo zawsze z nami chodzi.
Miłego dnia! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
ja chciałabym mieć teściową , by do mnie zadzwoniła ,porozmawiała, by ćoś ugotowała itd.ale niestety nie ma jej juz wśród żyjących a moja mamuśka daleko.
Nie ma się co dziwić .że teściowe , mamy to bardzo przeżywają , w końcu będą babciami.
Pomidorex
ja to nidgy nie miałam cichych dni . Nie umiemy wytrzymać ze sobą bez rozmowy.
Powodzenia w dogadaniu się.
Ja dalej jem na ostro i kwaśno _________________
Nie ma nic piękniejszego od dawania ŻYCIA !
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziewczyny mam do Was pytanie....bo trochę się niepokoję...jak wyglądają Wasze wizyty kontrolne? jak często lekarz robi usg, czy bada na fotelu, czy kieruje na jakieś dodatkowe badania czy tylko krew i mocz?
U mnie to wygląda tak, że lekarz robi mi usg na każdej wizycie, natomiast w ogóle mnie nie bada na fotelu...czy powinnam się tym niepokoić? nie jest to lekarz wybrany na chybił trafił tylko polecany przez różnych znajomych i dlatego jakoś tak mu ufam, ale ostatnio tyle się czyta o przeróżnych badaniach które powinno się zrobić w ciąży, a u mnie tylko krew i mocz, no i przed kolejną wizyta mam jeszcze zrobić WR i HBS (czyli na kiłę i na wirusa zapalenia wątroby), nic innego mi nie zleca...już sama nie wiem czy to dobrze czy się powinnam martwić tym...napiszcie mi jak to u Was wygląda i jakie miałyście badania, jeśli jakieś oprócz tych podstawowych i kiedy, tzn. w jakim okresie ciąży...
Czytałam w necie jakie są zalecane badania w ciąży, ale chciałabym poznać Wasze opinie i doświadczenie w tej sprawie....
pozdrawiam:) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam wszystkie mamusie!
Od trzech m-cy jestem szczęśliwą ciężarówką.Dziś rozpoczynam 13 tc.Jak narazie walczę z typowymi dolegliwościami jak mdłości i wymioty (niestety codziennie).ALe dla dzidzi warto się pomęczyć.Często zaglądam na forum i teraz kiedy jestem na zwolnieiu postanowiłam do was dołączyć.Mam więcej czasu i miło mi będzie dzielić z wami ten wspaniały czas.Gratuluje wszystkim mamusiom, które już tulą swoje kruszynki:)Może któraś z was ma termin na maj 2009?
Pozdrawiam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
witaj chiquita gratuluje fasoleczki:) _________________
edytowany: 1 raz | przez paulka77202 | w dniu: 05-11-2008 10:35
|
|