|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Pamiętnik przyszłych mam - rady i porady :-)))
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam Was!
Dziewczyny mam do Was pytanie... czy na poczatku ciazy mialyscie wzdecia i czulyscie jakbyscie polknely balon??? Ja bylam w ciazy ponad 10 lat temu i juz nie pamietam jak to bylo
Prosze Was o odpowiedz...
Pozdrawiam _________________
"Dziecko jest miłością, która stała się widzialna"
|
|
|
|
|
|
|
|
Tea ja tak miałam na początku, nawet gina się pytałam czy to normalne, że czuję jakbym balon połknęła - a On się zaśmiał i powiedział - przecież jest pani w ciąży, oprócz tego ciągle mi się odbijało - ale odbijało przez jakiś pierwszy miesiąc ciąży potem przeszło uważaj na siebie i wszystkiego dobrego _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzieki Kangurek za odpowiedz. Jeszcze tak na 100% nie wierze, ze sie udalo, choc testy pokazuja dwie kreski. Te wzdecia jednak mnie martwia, bo wlasnie przeczytalam, ze moga doprowadzic do skurczów... Nie chcialabym, zeby cos zlego sie stalo... Czy lekarz przepisal Ci cos wtedy na wzdecia??? Aha, no i jeszcze jedno... Przejde pare krokow i sapie jak lokomotywa, jakbym przebiegla co najmniej kilometr. Czy to normalne??? A musze dodac, ze wczesniej nie mialam czegos takiego... _________________
"Dziecko jest miłością, która stała się widzialna"
edytowany: 1 raz | przez Tea34 | w dniu: 07-10-2008 18:30
|
|
|
|
|
|
|
|
Tea nic mi lekarz na to nie przepisał, stwierdził, że to normalne odczucie w ciąży, nie martw się na zapas, wiadomo teraz jesteś w ciąży, organizm ma więcej do roboty, bo musi utrzymać 2 ciałka, Twoje i Twojego maleństwa, więc pracuje na podwójnych obrotach, to i słabsza możesz być fizycznie, będzie dobrze, nic się nie martw no i serdeczne gratulacje, bo chyba jeszcze nie pogratulowałam _________________
edytowany: 1 raz | przez kangurek | w dniu: 07-10-2008 21:45
|
|
|
|
|
|
|
|
kangurku ile twoja dzidzi wazy?? Moja cora 2300 i Pani doktor mowila ze juz w tym tygodniu moge sie spodziewac porodu, bo lozysko mam na tyle dojrzale ze w kazdej chwili moge urodzic i ze raczej bedzie to przed terminem. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej,mi tez na poczatku ciazy ciagle sie odbijalo a w dodatku meczyla mnie czkawka Wiecie,w piatek jade do lekarza,prywawtnie bo u7 nas w przychodni przyszpitalnej szalu nie ma...i nie chce rodzic w moim rodzinnym miescie,chcialabym w Bydgoszczy...czy ktoras z Was jest moze z kujawsko-pomorskiego?Ostatnio slyszalam o takiej mozliwosci kltora sie nazywa indukowanie porodu-znaczy to ze umawiasz sie z lekarzem na termin,dostajesz kroplowke z oksytocyny i rodzisz-nie czekasz dniami i nocami"Czy to juz".jestem ciekawa co myslicie na ten temat...pozdrawiam!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Miki z tego co wiem to przy tak niskiej wadze dziecka lekarze czekaja ile sie da by maleństwo przybrało na wadze.. Wydaje mi sie,że cos tobie dadzą by opóźnić poród..
Mam nadzieję,że wszystko bedzie dobrze
A tak poza tym to dzień dobry wszystkim mamusiom
Jejciu nie mogę uwierzyć,że ten czas tak szybko zleciał..pamiętam jak zakładałam ten Pamietnik by móc dzielic sie z innymi przyszłymi mamami swoimi rozterkami,szczęściem czy poradami.Nawet do głowy mi nie przyszło,że on tak dobrze sie przyjmie i poznam dzięki niemu tyle ciekawych osób..
Teraz jestem juz mamą ale bardzo brakuje mi mojego Pamietnika ciążowego dlatego z uśmiechem na twarzy czytam wasze posty i wspominam jak jeszcze niedawno ja pisałam podobne
Maried załozyła wątek o mamach ale to nie to samo co tutaj..tam większość ma duże dzieci więc nie mam o czym tak rozmawiac Dlatego czekam z utęsknieniem gdy juz urodzicie i przejdziecie do "jestem mamą"
No dobra a teraz mamusie czas na poranną gimnastykę..wtajecie z łóżeczka i robicie lekką kawkę lub herbatkę. Macie już? ok a teraz kubeczki do buzi.robimy łyczek i opuszczamy dłoń..i znowu powtarzamy te ćwiczonko..raczka z kubeczkiem do buźki i opuszczamy..dobrze wam idzie i jeszcze raz..super..ups..ale się zmęczyłam..dlatego na dzis juz koniec bo muszę odpocząć
ok dziekuje za wspólne ćwiczonko..jutro znowu się spotykamy na porannej gimnastyce.. _________________
edytowany: 1 raz | przez wirga | w dniu: 08-10-2008 8:13
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć mamusie
miki85 to szok, że już lata chwila możesz rodzić, ale fakt dużo nam nie pozostało, mój Kubuś w 33tc ważył od 2100-2400g więc teraz pewnie już troszkę więcej, no ale ja jestem na granicy cukrzycy i mi gin powiedział, że jak będę się objadać słodyczami to maluszek będzie okrąglutki a mi tak czasami ciężko sobie odmówić czegoś słodkiego, więc nie wiem jaki już z niego klocuszek jest, mam nadzieję, że nie jest za duży hihi
Weri ja wolę, aby to wszystko nastąpiło samoistnie, na pewno najbezpieczniej dla mamusi i dla dzidziusia, jak organizm da znać, że jest już gotowy na poród, nie jestem za przyśpieszaniem porodu, no ale oczywiście jest to wybór każdej z nas
Wirga heheh fajna gimnastyka na pewno niedługo się spotkamy na wątku mamusiek i rozumiem Cię, że ciężko tam się odnaleźć skoro mało jest maluszków ale już nie długo
a ja oczywiście nastawiłam budzik na 9 ale wstać jak zwykle nie mogłam, no ale co się dziwić jak zasnęłam po 2, o 10 obudził mnie listonosz z przesyłką przyszły moje koszule nocne do karmienia dzidzi także już niedługo torba do szpitala będzie kompletna, jeszcze szlafrok i kapcie muszę kupić i chyba już wsio. No i jeszcze na jedną przesyłkę czekam z allegro, na przewijak, długo go szukałam, bo kupiliśmy dla Kubusia troszkę większe łóżeczko niż standardowe, bo potem je się na tapczanik przerabia, więc przewijak musiał być większy, no ale znalazłam i czekam ale widzę na stronie kuriera, że już pobrał z magazynu także dziś chyba mogę się spodziewać przesyłki fajne takie zakupy na allegro, wygodne, nie trzeba latać, chociaż ciuszki dla maluszka wolę kupować w zwykłym sklepie - żeby dotknąć pomacać miłego dnia kochane _________________
edytowany: 1 raz | przez kangurek | w dniu: 08-10-2008 8:50
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie Kobietki!
Trochę się nie odzywałam, ale źle się czułam i jakoś tak nie miałam siły na pisanie. Oczywiście czytałam na bieżąco
Witam więc nowe Mamuśki
Widzę,że u Was w porządku
miki85:
mój lekarz tez czeka, żeby tylko wejść w 36 tydzień i mogę rodzić, ale teraz pewnie przez te leki co biorę,to urodzę w terminie...lub po Ale twoje dziecię nie waży aż tak dużo, więc dziwi mnie trochę, że lekarka chce tak się spieszyć. Chociaż 36 tydzień jest już podobno całkowicie bezpieczny, więc nie ma co się martwić. Trzymaj się Kobietko
Weri:
Ja też bym nie wywoływała sztucznie porodu chyba. Musisz się liczyć z tym, że w większości przypadków po podaniu oksytocyny twoje maleństwo będzie miało żółtaczkę mechaniczną i spędzicie parę dni więcej w szpitalu. Ja też dostawałam oksytocynę, bo nie miałam skurczów i mój synek tez miał tą żółtaczkę.
Wirga:
Nie martw się- niedługo do Ciebie dołączymy- jeszcze trochę. Miki85 już się szykuje, Kangurek też prawie spakowana, a ja razem z nimi Także czekaj na nas cierpliwie
No i takie ćwiczonko z kawką, to codziennie by się przydało
Kangurku:
Zakupy na allegro są fajne jak już się nie ma siły biegać po sklepach co nie Ja też lubię tam czasem coś kupić. Ubranka też z reguły dobrze się tam kupuje- czasem możesz naprawdę znaleźć coś fajnego
Pakuj powoli torbę do szpitala- już tak dużo czasu nam nie zostało Pozdrawiam Trzymajcie się
Ja dziś musiałam się wspomóc nospą, bo i tak czuję od rana jakieś dziwne skurcze. Trochę odpoczęłam, ale już nie mogę uleżeć w łóżku Wzięłam się trochę za prasowanie małych ubranek, bo już taka sterta urosła, że nie ma na co czekać Teraz mam kolejny problem- gdzie to wszystko pomieścić
Pa na razie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Tinkabis no to odpoczywaj kochana jak źle się czujesz ja mam nadzieję, że urodzę w terminie, bo chcę jeszcze ten miesiąc pochodzić z brzuszkiem, wcale mi nie spieszno do porodu, ale nie dlatego że się boję, po prostu chcę się jeszcze nacieszyć brzusiem i wiem, że dla niego to też jest najlepsze torbę mam już prawie spakowaną no musimy już być zwarte i gotowe
eeh, dziś do mnie dzwoniła moja psiapsiółka, że miała wypadek, biedulka, dobrze, że do tego tak spokojnie podchodzi - bo jest na lekach przeciwbólowych z jakimś tam nawet narkotykiem i się śmiała z tego wypadku, biedulka no ale dobrze, że tak luźno do tego podchodzi, bo jakby miała załamany, zdołowany głos, to pewnie bardziej bym się zdenerwowała i kto wie czy bym dziś nie trafiła do szpitala - rany niech mi już los w tym miesiącu odpuści tego typu wiadomości _________________
edytowany: 1 raz | przez kangurek | w dniu: 08-10-2008 11:13
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej dziewczyny 27 września 2008 roku o godz 8:30 przyszła na świat nasza córeczka Wiktoria.Ważyła 4480 g i miała 56 cm długości.óbie czujemy się dobrze:)
Weri ja jestem z Torunia
|
|
|
|
|
|