|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Pamiętnik przyszłych mam - rady i porady :-)))
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wirga-to super:)
moj maz jeszcze tego "nie czuje" patrzac na ubranka
Ost zapowiedział, ze chce byc przy porodzie, choc wczesniej sie obawiał i niewiedział co i jak
Tyle ze jak zaczne rodzic, to on wyjdzie zeby krwi nie widziec....i na nast dzien przyjdzie, a ja ze dziecko zaraz badaja i myja, to zobaczyc szybko umyte"
zreszta zobaczymy, jak bedzie nadal chciał, to bedzie....
aha, dzis mi pow. ze lepiej jakbym rodziła w Mikołowie, bo w Tychach coraz gorsza opinia o porodowce i oddziale połozn.i cos by pow ale stwierdził, ze dowiem sie jak juz szczesliwie urodze, zebym sie nie denerwowała
Mam pewne podejrzenia, choc wole myslec ze jednak jest inaczej
ale wiem,ze to co sie stało z coreczka jego kuzynki(miała cesarke na tydz przed plan.terminem, odeszły jej wody a ze dziecko było połozone poprzecznie czy posladkowo to ....to co wydaje sie niemozliwe ale urwała sie pepowina i szybko przyj.pogotowie ale...musieli czekac ok 40 min na lekarza, ktory miał dyzur,zrobili jeszcze USG choc nie było czasu, i gdyby nie to, ze tak czekali na cc, to ...nie zdazyli, bo ich coreczka urodziła sie niezywa-i gdyby trzymali ta pepowine, to by zdazyli jeszcze a tak?tetno po takim czasie zanikło i ...stracili swoje 1sze dziecko )
tesciowa tez mowiła, ze nie powiedza kto miał dyzur, zeby mniue nie denerwowac, i moj maz teraz tak sie boi
....Z 1 str.ja tez słyszałam ze szpital, w ktorym 6l. temu syna rodziłam zmienił sie na gorsze,ale z 2.str chodze do ginia,ktory pracuje tez w tym szpitalu a i czytałam/słyszałam negatywne opinie.
Mi go poleciła znajoma, ktora z 2.dzieckiem chodziła do niego i chwaliła sobie...
No i zreszta tez po tym, co sie ost stało tez sie obawiam, ale wole byc dobrej mysli, bo tu mam 5-10 min do szpitala, a do Mikołowa 20-30 min
i co byscie radziły?posłuchac meza, czy mimo wszystko rodzic w swoim miescie? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
właśnie imprezka się skończyła, dziękuję kochane za życzenia <buźka>
married ja mam ten sam problem, bo mam szpital pod nosem - autem 5min. bardzo wiele opinii o nim, ale ostatnio moja koleżanka o której pisałam właśnie w tym szpitalu poroniła bliźniaki, więc już sama nie wiem, gdzie rodzić, z jednej strony, fajnie bo blisko, z drugiej strony ostatnio same przykre informacje słyszę o tym szpitalu _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej dziewczyny!
Married,Kangurku macie ciężki orzech do zgryzienia z wyborem szpitala.Jak już przydarzy się komuś jakaś tragedia(i z tego powodu bardzo mi przykro),nie zawsze z winy lekarzy, to dana osoba mówi o takim szpitalu najgorsze rzeczy i w eter idzie opinia.Ja poroniłam 2 ciąże w szpitalu pszczyńskim,(uważam,że obojętnie gdzie bym pojechała straciłabym te ciąże)ale w trzeciej ciąży leżałam własnie tam,pod dobrą opieką i tam rodziłam.Poród nie należał do najlżejszych i bezproblemowych i może dlatego przez jakiś czas omijałam ten budynek jak mogłam.Ale wiem,że niektórym kobietom dobrze się tam rodziło,wiadomo,każdy poród inny.Dużo zależy od zmiany na jaką się trafi,dobrze mieć załatwioną zaufaną położną.
O Tyskim szpitalu też nie słyszałam zbyt pochlebnych wiadomości,mąż mówił,że nawet zamknęli jakiś oddział z powodu nieczystości i bakterii.Znowu kuzynka sobie poród właśnie tam chwaliła,więc pewnie ile ludzi tyle opinii.Ale i tak decyzja należy do każdej z nas,gdzie będzie rodzić. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzień dobry mamusie
nikol bardzo mi przykro z powodu straty 2 ciąż masz rację z tym, że zależy na jaką zmianę się trafi i tak jak wcześniej myślałam, że nie będę opłacać położnej, w końcu opieka mi się należy, to teraz zaczynamy grubo się nad tym zastanawiać, że może jednak warto opłacić a nie całkowicie zdać się na los _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Mi rowniez NIKOL przykro, ze straciłas dwojke maluszkow
ja w 1 ciazy dopiero po porodzie połoznym dałam kwiaty i bomboniere
Ja bedac tam jeszcze 2x przed porodem nasłuchałam sie, jak były traktowane pacjentki, ze jedna pielegn.na pyt pacjentki o to, jak ma dobrze nakarmic odp jej "tak jak Matka Boska na obrazku"czy tez do innej młodej dziewczyny pow ze "jak sie chciało ku...ac, to teraz rodz" --czy tak powinna mowic pielegniarka do pacjentki?bez wzgledu na wiek,czy w jaki sposob zostało poczete dziecko(np wpadka)kazda z nas-pacjentek ma prawo byc dobrze traktowana
Przyznam, ze jak ja rodziłam, to matka mojego ex(babcia mojego synka)pow.swojej sasiadce pooznej o mnie
Akurat w dniu porodu,tej połoznej nie było na dyzurze ale zostały o tym powiadomione jej kolezanki-wiec moze dlatego czułam, ze mnie dobrze traktuja-tego niewiem czy rzeczyw.z tego powodu
ale porod w szpitalu tyskim 6 l.temu dobrze wspominam.
To co napisałam wyzej, to ze moj maz czegos mi nie chce pow.ani tesciowa-ktory lekarz miał dyzur,gdy stało sie to dziecku kuzynki meza-to podejrzewam, ze cos tu "smierdzi"i dlatego maz chce abym rodziła w Mikołowie
Ja juz sama niewiem,moze to był taki przypadek,ale tu mam blisko a jeszcze jechac do Mikołowa i sie denwerwowac zanim przyjmą....-niewiem-zobaczymy w dniu porodu
Bo faktem jest to, ze w tyskim bedac 3x w szpitalu z synkiem musiałam troche czekac zanim mnie na izbie przyjeli
Najwazniejsze, bym urodziła szczesliwie zdrowe dziecko _________________
edytowany: 2 razy | przez married_1982 | ostatnio w dniu: 06-07-2008 10:54
|
|
|
|
|
|
|
|
a macie mamusie kreskę od wzgórka do pępka? ja dziś właśnie zauważyłam taką lekką kreskę _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
kangurku-ja mam -niepamietam dokł. od kiedy-ale ona jest znacznie dłuzsza-prawie pod biust i ciemna jest _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
ja wyczytałam, że osoby o jasnej karnacji nie mają tej kreski, ale ostatnio troszkę się opaliłam i dzisiaj właśnie zauważyłam, że mi się zrobiła ta kreska ale sięga tylko do pępka i jest mało widoczna, może jeszcze pociemnieje, ale jak nie pociemnieje to też będzie dobrze tak z ciekawości zapytałam, bo w książce jest napisane że nie każda kobieta ma tą kreskę
jutro mamy usg połówkowe później jedziemy obejrzeć ten nasz wózek, bo znalazłam sklep w którym jest, a sklep jest 30km od miejsca zamieszkania, także warto się przejechać i przetestować wózek no a potem mamy pierwszy wykład w szkole rodzenia, także dzień pracowity hihi _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
a ja wrocilam ze szpitala dzis a wczoraj tam trafilam pokrwawilam wystraszylam sie ze rodze a okazalo sie ze to z nadzerki, ale nie wolno bagatelizowac takich rzeczy, wiedzialam ze ok z malymm bo kopal,ale balam sie wczesnego porodu zrobili mi usg moj syn wazy juz 1 kg kawal chlopczyka serduszka po0d ktg posluchalam i dzis wrocilam,ale sex mam zabroniony do konca ciazy...co do kreski od pepka ja mam ciemna karnacje i nie mam kreski mam za to ladna pileczke moj synus juz sie tak rozpycha ze widac gdzie nogi wypycha gdzie glowe pod skora sie odznacza tatus dumny i juz za kazdyym razem go czuje a jak przyklada uszko do brzusia to slyszy te ruchy...bede chyba miala cesarke bo ponoc moje malenstwo moze do 5 kg wazyc przy porodzie... niech rosnie zdrowy i kopie mnie stale licze ruchy, ale ta norme 10 to on w 5 minut wyrabia..hi hi... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzieki dziewczyny.W drugie ciąży miały być bliżniaki .Przy tej ciąży nastawiałam się na bliźniaczą,bo tak mi siostra wróżyła .Najważniejsze,że mam wspaniałą córeczkę i maluszka w brzuszku.
Kangurku ja miałam tę linię (linea nigra) będac w ciąży z Kingą,teraz jeszcze nie mam.Życzę miłych wrażeń na USG połówkowym,oczywiście napisz po badaniu jak było .Ja idę na USG prenatalne w środę.
Married moja siostra rodziła w Mikołowie,miło wspomina,tylko,że to było 17 lat temu . _________________
edytowany: 1 raz | przez nikol | w dniu: 06-07-2008 20:00
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziewczyny jesli chodzi o szpital, to moja rada jest taka, jeśli z góry nie jest założone że będzie to cesarka, bo na przykład maluch leży w poprzek to śmiało decydujcie się na szpital, który leży do 30 km od waszego miejsca zamieszkania, tak mniej więcej 25 minut drogi, rozumiem wasz strach, ale ja na przykład rodziłam w szpitalu w którym umarła córeczka sąsiadki, każdy przypadek jest inny i tym się należy kierować, dla mnie przy wyborze szpitala liczyło się to czy jest tam od razu oddział patologi noworodków i wcześniaków, bałam się że jak coś będzie nie tak to żeby mały miał opiekę "na miejscu", żeby nie trzeba było przewożić go karetką i żebym ja była w tym samym szpitalu, wiem że każda z was chciałaby to przeżyć w sposób wyjątkowy ale ja nie brałam wogóle pod uwage tego w jaki sposób mnie potraktują i choć nie było różowo to nie narzekam bo te trudy mam wynagrodzone, może się to wydawać dziwne, ale tak po prostu było, jest to oczywiście moje zdanie, ale ja naprawde jestem zadowolona ze szpitala w którym rodziłam, pielęgniarki wredne , ale Maksiu miał fachową opiekę jeśli chodzi o lekarzy, dlatego myśle ze warto pokierować się dobrem maluszka niż swoimi wygodami bo przecież te nasze istotki są najważniejsze na świecie _________________
edytowany: 1 raz | przez mała 26 | w dniu: 07-07-2008 6:16
|
|
|
|
|
|