Martuśka, to samo miałam napisać...Pić można, ale z umiarem... Poza tym trzeba pamietać, żeby nie mieszać i jednocześnie jeść i bawić się.
Mam koleżankę, która się odchudza (niezbyt racjonalnie), je mniej więcej 2 posiłki dziennie, w tym po 16 nigdy i dziwi się że po imprezie ma strasznego kaca (poza tym zapomina chyba, że jak się odchudza to się piwska nie pije)
...
Też po Sylwestrze czułam się świetnie
i balowałam drugi dzień do wieczora...hehe
_________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."