tak, tylko parę szczegółów nie dopracowali, bo im by fabułę zepsuły
Więc nie do końca taki życiowy... Małaszyński (nie pamiętam jak on się w filmie nazywa) nie ma szans na całkowite wyzdrowienie, ta choroba jest nieuleczalna( to chyba był toczeń tak?)
... wogóle taka bajeczka... Ale w dzisiejszym świecie dużo ludzi lubi coś takiego oglądać... w końcu popularny ten serial to jest...
_________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."