hihi,-smieje sie z tego, co mi sie przypomniało, raz dostałam od kolezanki buty, ktore jej nie pasowały na wysokim obcasie, no moze nie az tak, Ale chciałam nauczyc sie w nich chodzic, uparłam sie,by jechac w nich do szkoły, ale z ledwoscia przeszłam na iine osiedle po ta kolezanke(razem chodziłysmy do szkoły)i przed klatka juz ledwo stałam,nogi mi sie wyginały ze szok, tzn stopy na lewo i prawo, i naszczescie mnnie poratowała takimi klapeczkami, dobre i to, bo mysl ze miałabym tak jechac do Katowic i jeszcze od przystanku isc z 10 min to szok by był, ale nie jestem nauczona w obcasach chodzic na waskim słuopku, jak juz cos, to na takim szerszym, jak jakas babcia
ale powaznie mowiac,nie ma coi na siłe,z tym tekstem ze jak babcia troche przesadziłam hihi
na moj slub znalazłam buciki a raczej moj maz je zauwazył, na małej szpileczce, i w Tychach, gdzie mieszkam, nie znalazłam takich ktore by mi pasowały, to na Załezu w Katowicach kupiłam, i przetanczyłam całą noc, odciskow nie miałam, moze troszke mnie bolała "podeszwa" ale dałam rade hihi
Poki co, moj mezus mowi zebym nauczyła sie chodzic na szpilkach, bo to sexy, to wiem, mi sie szpilki podobają, bo ładnie kobieta wygląda, alle na siłe nie bede....
_________________