|
|
|
|
|
|
Przyjezdza moj Chlopak i ja chce zeby poznal moich Przyjaciol a On twierdzi ze jemu to nie potrzebne,ze nie bedzie mial z Nimi o czym rozmawiac i ze to sa obcy ludzie.Jak ja mam to rozumiec? I co mam zrobic zeby tak nie mowil,chce poprostu spedzic fajny wieczor a nie miec Go na sumieniu.Pomozecie?
|
|
|
|
|
|
|
|
A może jest zwyczajnie nieśmiały... też tak miałam, ba do dziś tak mam jak wiem, że mam się spotkać kogo on zna doskonale,a ja wcale... Jednak idę... Trzeba chociaż spróbować... Przekonaj go, że może być fajnie, a jak już się zgodzi to na tym spotkaniu spraw żeby faktycznie czuł się dobrze,a nie że Ty będziesz gadać ze swoimi przyjaciólki a on będzie siedział na boku ... Jeżeli tak by się to skończyło to więcej nie pójdzie... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
pewnie chce byc tylko z toba _________________ lubię tu wracać...
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziekuje Dziewczynki mam nadzieje ze go przekonam
|
|
|
|
|
|
|
|
Tylko pamiętaj że on jest obok i wszystko powinno byc dobrze _________________ Lubię tu wracac!
|
|
|
|
|
|
|
|
ja tez nie chcialam kiedys poznac przyjaciol mojego chlopaka uwazlam ze nie ejst mi to potrzebne bo to nie znimi bede spedzac czas tylko z moim miskiem,glupie ale poprostu sie wstydzilam isc do nieznanych ludzi ktorzy sa ode mnie strasi prawie o 10 lat,balam sie ze nie ebde miala z nimi o czym gadac,ale wkonuc sie przelamam i do dzis sie znimi spotykam nawet wtedy gdy moj jest za granica i nie zaluje tego ze tam poszlam _________________ "Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby, kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie twoja..."
|
|
|
|
|
|
|
|
widze ze "dziki" chlopak jest powszechny:) }
ja bardzo lubie poznawac nowych ludzi, bardzo chcialam poznać jego przyjaciół i chyba sie polubiliśmy bo teraz tworzymy taka zgrana paczke..
problem pojawia się, kiedy to moi znajomi organizuja jakis wypad lub zwykły wieczór we wlasnym towarzystwie...
Mój misiek za nic nie chce tam isc a ze on nie chce to i ja nie ide... Prowadzi to do "poluźnienia" więzi ze znajomymi(czego nie chce) ale jego kocham ( i to przewazajacy argument zeby spedzic kolejny wieczor w domowym zaciszu...)
ale co z tymi facetami?!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja od poczatku naszego zawiazku byłam "skazana " na jego szeerrookkiee grono znajomych.,.i powiem Wam że dzieki temu znam teraz naprawdę wielu wspanialch ludzi,wspólne imprezy , wyjazdy ,wakacje , sylwestry ..wspaniała sprawa przez 6 lat związku nie bylismy nigdzie sami we dwójke , może was to dziwić ..ale ja sobie nie wyobrażam inaczej;)On moich zanojomych również uwielbia i często się spotykamy .Warto się przełamać i otworzyć się na ludzi:) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeżeli nie spróbuje z Tobą wyjść to nigdy nie dowie się jakie jest Twoje towarzystwo i jak się w nim będzie czuł. Myślę, że boi się, że nie będzie miał tematów do wspólnej rozmowy lub po prostu Twoi znajomi go nie zaakceptują. Spróbuj go przekonać, że to może być naprawdę fajne spotkanie i warto spróbować a dopiero potem ewentualnie żałować Staraj się również zachowywać tak żeby nie czuł się wyobcowany ani skrępowany tylko "na luzie"... Powodzenia
|
|
|
|
|
|
|
|
ja uwazam ze powinno sie poznawac znajomych swoich połoweczek.. _________________
|
|