|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Forum panieńskie 2007-2008
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja też zmykam do mego mężusia
Miłego wieczoru no i jutrzejszego wolnego dnia _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć dziewczynki
Ja dopiero wróciłam z pracy, więc postanowiłam się przynajmniej przywitać, a zarazem pożegnać bo padam na twarz.. nie mam siły na nic.. idę oczka zmyć i lulu..
Pozazdrościć każdej z osobna, że macie wolne i odpoczywacie..
jutro pośpię dłużej, a środę "znów to samo
nio nic troszki ponarzekałam, więc zmykam
Miłej nocki i dobranoc _________________
"Być zawsze szczęśliwym, nie zważywszy na koleje losu"
|
|
|
|
|
|
|
|
Ego - dlaczego się zestresowałaś?
Wiesz, tak się dziś zastanawiałam co by było gdyby - chyba bym się cieszyła Owszem - boję się czy bym podołała z moją głową, że J. żuciłby studia (przynajmnie na rok czy dwa), boję się że musielibyśmy zmienić mieszkanie, J. znaleść lepiejpłatną pracę no i reakcji rodziców i dziadków, ale ja lubię dzieci i chce je mieć I pamiętam jak koleżanka J. zaszła w ciążę to on miał taą 'fazę; typu 'ale by było fajnie' więc też nie jest źle
Chyba bardziej bym była zmartwiona jakby sie okazało ze dzieje sie ze mną coś poważniejszego niz tylko same bóle głowy... Choć i tak myślę że to (tak jak chudniecie) przez tą głowę i ten stres ostatnio...
A o teście Dziewczyny myślałam - J. mi się buntuje ze jeszcze nie, ale moze po powrocie do Krakowa uda mi się go namówić
A teraz idę spać - padam na twarz Jestem totalnie zniechęcona do życia i zupelnie bez zadnego wigoru... Ja chcę mieć w końcu lepszy nastrój
Buziaki dla Was wszystkich :* _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Iśka, dla mnie potencjalne potomstwo w tym roku (czy w przeciągu 5-6 najbliższych lat, jeśli wszystko ze studiami pójdzie z planem) byłoby czymś co najmniej niepożądanym. A gdyby ciąża zdarzyła się w tym roku, to byłaby już druga osobista tragedia dla mnie, dziękuję.
Zresztą, chyba mówiłam, jaki mam stosunek do dzieci i ich posiadania - fajnie, ale najlepiej za 10 lat.
Troszkę nie rozumiem, dlaczego J. ma opory przed testem, lepiej byłoby rozwiać wątpliwości.. jak tam chcecie
Kotecku, trzymaj się i odpocznij w końcu trochę
W kontekście pracy: może u mnie się coś ruszy, bo będę odpowiadała jakiemuś kontrahentowi.. Byłoby miło!
Sensi, tak, najlepiej się tańczy do piosenek, które są lekkie, zabawne (czasem niezbyt inteligentne), ale przede wszystkim jeszcze nie oklepane Nie jesteś nienormalna, potwierdzam
Mili, jeśli chodzi o moje jutrzejsze plany, to dla mnie skończył się już długi weekend i niczego ciekawego nie będzie.
Agga, pochwal się przy okazji jak udały się ptysie, narobiłaś mi smaku na coś pysznego _________________
edytowany: 1 raz | przez egocentric | w dniu: 10-11-2008 23:05
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzień dobry dziewczyny
Wpadłam się przywitać żebyście o mnie całkiem nie zapomniały
Isieńko a to ci dopiero rewelacja gdyby się okazało, ze naprawdę jesteś w ciąży byłby to na pewno duży szok dla was wszystkich i wielka zmiana, ale jestem pewna że dalibyście sobie z J.radę...oboje jesteście bardzo zaradni
Zrozumieć tylko nie mogę jego podejścia do testu...przecież okres spóźnia Ci się już dosyć długo...ja bym nie wytrzymała...zawsze lepiej wiedzieć na czym się stoi
Odezwę się do Ciebie na maila, bo chciałabym podpytać o ceny niektórych świecidełek, które masz w swojej galerii
Mili Ty Judaszu nagana? dla mnie?
Pozdrawiam was wszystkie serdecznie :*** _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej Dziewczynki..
ja własnie czekam na gości, dzień dzisiejszy tak szybko mija że szok..
Iśka zrob ten test, to tylko 10 zł a szkoda nerwów..
Ego ptysie nawet nawet wyszły, nadziewam je farszem z pieczarkami i zapiekę z serem, podam je z barszczem _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
i jak Wam miną dzień? ja jestem zmeczona, nie wiem po czym... ide zaraz oglądać film
nawet nie zauważyłam a tu już miesiąc za nami..... ale ja jestem szczęśliwa _________________
edytowany: 1 raz | przez tosia23 | w dniu: 11-11-2008 18:27
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam Panie
No ja już w domku. Niedawno wróciliśmy. Byliśmy u mojej kuzynki(naszej świadkowej),kupiłam od niej spódniczkę sztruksową,brązową Bardzo mi się podoba i właśnie chciałam coś podobnego sobie kupić,więc już nie muszę chodzić po sklepach i szukać
Wracając wstąpiliśmy do KFC No i wtedy się okazało,że mój mężuś zapomniał wziąć telefonu(wychodząc od kuzynki) no i po zjedzeniu pyszności musieliśmy się wrócić do kuzynki a to kawałek drogi.
Ale już jesteśmy w domku i odpoczywamy.
Rozmawialiśmy z kuzynką na temat sylwestra...może spędzimy go razem u nich w domu Ale to zależy od jej męża,czy nie będzie miał innych planów. Chciałabym żeby wypalił ten nasz pomysł _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
Tosiu gratuluję pierwszej miesięcznicy
My się dzisiaj gościliśmy...odwiedzili nas znajomi ze swoją czteromiesięczną córeczką jeju....sama słodycz przepiękna mają tą kruszynkę ciornoje włoski, ogromne oczęta i już od maleńkości niezły charakterek ("pyskuje sama do siebie")
Nie zrozumcie mnie źle...to chyba pisały Ego i Sensitive, ale ja nie potrafię zrozumieć jak ktoś może nie lubić dzieci...przecież każda taka istotka jest najwspanialszym z możliwych cudów _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
My z Ego jesteśmy jeszcze malutkie, mamy prawo nie mieć instynktu macierzyńskiego
Dzisiaj siostra G. wróciła do domku... A ściślej do domu rodziców G., tam ma lepszą pomoc i opiekę. G. i szczęśliwy tatuś pojechali po nią i dziecko, a ja uwijałam się w jej pokoju, starając się powiesić jak najwięcej balonów i serpentyn na przywitanie A później "ciocia A." (tak, to ja ) dostała maleństwo na rączki i stał się cud: zasnęło na kilka minut i nie wrzeszczało Oczywiście taki bobas jest naprawdę rozkoszny i słodki, ale chyba póki co mam za mało cierpliwości, żeby mieć własnego. Wkurza mnie, że niektórzy traktują dziecko jak maskotkę, a przecież to jest jedna wielka odpowiedzialność i kilka ładnych lat bycia na zawołanie przez całą dobę... Więc nie chodzi nawet o to, czy się dzieci lubi, czy nie, ale czy się do nich dojrzało. Ja przyznaje się, że absolutnie jeszcze do tego nie dorosłam i uważam, że to też jest jakaś oznaka dojrzałości
Ale bycie "ciocią" to czysta przyjemność
A mój G. już się dzisiaj denerwował, że musi wracać na uczelnię, gdzie czeka go tyle pracy... Zaczynam się martwić, bo to naprawdę go wykańcza (również nerwowo) _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej
Sensi, ładnie to wyjasniłaś... tu nie chodzi o to czy się lubi lub nie, ale czy dorosło się do bycia rodzicem To nie tylko przyjemność i rozkoszowanie się widokiem małego Cudu, ale także szara rzeczywistość, która wcale nie jes taka kolorowa jak się niektórym wydaje (widzę to na własne oczy jak odwiedzam znajomą z 7tygodniową córeczką)... Ale "ciocią" fajnie jest być
Nam się sesja udała! Ale zdjęć napstrykaliśmy, miejsce cudne (tylko biała suknia będzie po takiej sesji czerwona )... Jesli dziś już jesteście ciekawe to w profilu mojego G. są dwa zdjęcia A ja dodam najszybciej jak zdołam... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 11-11-2008 20:53
|
|
|
|
|
|