|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Forum panieńskie 2007-2008
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziś znów miałam pranie mózgu!...od 8.15 do 14 seminarium... o genetyce (nienawidzę tego)... doktor poza tym tak mówił chwilami, jakby to po chińsku było...
Wczoraj wymiękłam fizycznie, dziś psychicznie dla odmiany...a jutro powtórka z wczorajszej "rozrywki"... Jak na nie lubię zajęć w blokach
Isiu, tak, dokładnie o tych zaproszeniach z allegro pisałam
Sensi, Iśka komentowała zdjęcia, które jej wysłałam, ale to nie fotki mojego fotografa. Niestety nie mam jego zdjęć, a on nie ma strony Ale moge Ci wysłac to co Iśce
Madlen, widziałam tę kolekcję Cosmobella 2009...ale mnie akuratnie nie powaliła żadna z tych sukni. W przeciwieństwie do Maggie Sottero, San Patrick, a nawet Lisa Ferrera
Ego, coś na Ciebie atmosfera forum działa No i dobrze, pomyśleć sobie zawsze można, nawet jak nie ma się ślubu w najbliższych planach
Agga, to powodzenia w szukaniu zasłon i firanek
Wiecie co? nie wierzę we wróżby, horoskopy, numerologię itp. Ale przed chwilą trafiłam na to ostatnie. Zamieniłam imię na liczbę i wiecie co?... Praktycznie wszystko się zgadza z opisem mojej osoby Byłam w szoku... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 3 razy | przez CattiBrie | ostatnio w dniu: 04-11-2008 15:38
|
|
|
|
|
|
|
|
Ufff, dzisiaj praca minęła wyjątkowo szybko.. cóż w czwartek trzeba będzie zostać po godzinach.
Ego, dzięki Zwyczajnie wiedząc co się święci, niby niewinnie w rozmowie wspomniałam, że jeśliby się teraz mi oświadczył, nie przyjmę pierścionka bo na takie rzeczy mamy jeszcze czas (brzmiało to mniej więcej "Ale z pierścionkiem to sie mi przypadkiem przez najbliższe 5 lat nie pokazuj"). Potem jak niby w żartach zapytał, niby w żartach rzuciłam nie. Potem wcześniejsza sugestia była w róznych formach co jakiś czas powtarzana i chyba zadziałało, bo teraz zanim dał mi pierścionek upewnił się że od tamtego czasu zmieniłam zdanie A patrąc na nasz zapał w przygotowaniach to masz szanse mnie wyprzedzić (poziom zapału < 0).
madlen, mnie też kolekcja Cymbeline nie powaliła na kolana.. wciąż jestem wierna Papilio.
Sensi, widzę humanistyczna dusza Co do alko to doskonale pamiętam czasy studenckie i ze wstydem przyznam, że tanie ochydztwo potrafiło być nawet niezłe, no ale wtedy nie liczyło się za bardzo co, liczyło się z kim się to piło. Dopiero teraz pysio mi się rozparzył i zaczęłam pijać lepsze rzeczy (mmmm.. mojito ) i stałam się bardzo winną osobą (różowe kalifornijskie rządzą).
Ślub to sprawa bardzo indywidualna. Znam szczęśliwe małżeństwa zawierane po miesiącu znajomości (po kolejnych 8 dziecko ) i pary, które po ponad 6 latach razem nie dotrzymały do ślubu.. Natomiast jestem za tym, aby para pomieszkała ze sobą przed ślubem, bo właśnie w spólnym mieszkaniu wychodzi najwięcej wad partnera.
Agga, normalnie Ci zazdroszczę.. też chcę móc kupować firanki do własnych pokoikow. Jeszcze dom budują, a ja juz kuchnię umeblowałam _________________ "Nadzieja to plan, on ziści się nam. Przydarzy się, na pewno się zdarzy. Więc uwierz za dwóch ty i twój duch, z nadzieją wam będzie do twarzy."
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Doskonale Cię rozumiem Tosiu - nie wyobrażam sobie w całym dorosłym życiu, mając własną rodzinę dzielić kuchnię i łazienkę z rodzicami. Chociaż ja jestem bardzo niepodzielna względem własnego terytorium i w ogóle nie wyobrażam sobie mieszkać z rodzicami - musimy się kiedyś dorobić własnego mieszkanka/domku
Alitko - ładny avatar
Agga - oj też zazdroszczę tego kupowania zasłonek...
Co do alkoholu ja głównie pijam wino czerwone, półwytrawne - raz za czas zdarzy się jakiś Redd's, ajerkoniak, Sheridan's czy Malibu Ale głównie jestem miłośniczką win - czerwone, białe, różowe (tylko całkiem słodkich nie bardzo lubię )
Alitko - co do różowych win my najbardziej lubimy delikatnie musujące Gallo White Zinfandel
A w kwestii tanich alkoholi - no cóż - jak każdy krakowski student mogę się pochwalić bliższą znajomością z bułgarskim winem Sophia (ok 8zł za butelkę)
Ego - Malibu wcale nie jest drogie - Sheridan's kosztuje 70-100zł za butelkę 0,7l
A Czekolada... Film dość stary, akcja zlokalizowana w latach 60. w małym, francuskim miasteczku Z Juliette Binoche i Johnny'm Deep'em Opis: http://www.filmweb.pl/f4545/Czekolada,2000
Dobra, znikam i zabieram się do nauki mikroekonomii _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wyobrażam sobie mieszkania z G. z rodzicami, obojętnie z którymi... To by się nie sprawdziło...
"Czekolada"... polecam. Lubię ten film, taki inny niż wszystkie...
Teraz poluje na druga część Narnii...pierwszą byłam zachwycona, a na kolejną nie zdążyłam pójść do kina... Poza tym lubię takie bajki... animowane także
Isiu, powodzenia z tym co dla mnie brzmi przerażająco:mikroekonomia już wole moją sądówkę
Alkohole...hmm, preferuję likiery (Sheridana uwielbiam po prostu)...białe wina, półsłodkie najlepiej ... Uwielbiam Martini z lodem i cytrynką... czasami jakiegos dobrego drinka... albo "babskie" piwko o smaku jabłka lub limonki... Ogólnie lubię popróbować coś nowego, ale niektóre ceny to są straszne. A Sophię też piłam i wcale nie jest zła... ooo i Grzeniec Galicyjski jest suuuper! własnie sobie o tym ostatnim przypomniałam... Kurczę, tak się rozpisałam, że wygląda to jakbym tylko piła i piła
Nie lubię natomiast czystej wódki... zdarza mi się czasami jakiś toast wznieść, ale ogólnie unikam jak się da Chociaż już żurawinówka jest pyszna
Aaa zapomniałabym ... KOCHAM szampana (zn. wino musujące, bo póki co na oryginalny trunek nas nie stać) niestety te bąbelki ida mi cholernie szybko do głowy _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 04-11-2008 19:10
|
|
|
|
|
|
|
|
Ego na tej stronce ogladałam te sukienki: www.cymbeline.kielce.pl/index2.php?page[0]=cymbeline&page[1]=b_cymbeline
te które mi sie podobają podam numerami od góry:2,4,5,7,9,12 i 16, a moim faworytem jest abysse nr 28, i bardzo podobaja mi sie te korale jako dodatek. wygląda to lekko i romantycznie.
CattiBrie Cosmobella i Cymbeline to chyba dwie różne kolekcje? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Madlen, Oj, pomyłka... oczywiście, że to dwie różne kolekcje ...ogladałam Cymbeline 2009 ale żle napisałam I o tej kolekcji pisałam, że mnie nie powaliła na kolana...
www.coline.pl/suknie-slubne/suknie-la-sposa-kolekcja-2009.html tutaj jest La Sposa 2009... jak nie podobały mi się do tej pory ich suknie to w tym roku mnie zaskoczyli _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 2 razy | przez CattiBrie | ostatnio w dniu: 04-11-2008 19:27
|
|
|
|
|
|
|
|
CattiBrie jak dla mnie trochę za strojne, ale nie są złe:)oczywiscie każdy ma swój gust
A mnie dopadł dół, który trwa dłużej niz zazwyczaj. Nic dosłownie mi się nie chce, nic mnie nie cieszy, czuję się jakby nikt mnie nie rozumiał ,ach szkoda gadać... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ufff po wizycie u lekarza umierająca , tak więc Tosiu łączę się z Toba w bólu.
Cattie, nie jesteś większą pijaczką niż każda z nas tu obecnych Czasem jak z kolegami zaczynamy temat o drinkach to potrafimy do znudzenia. Właśnie niedawno jeden kolega opowiadał o drinku na bazie szampana i blue curacao.. musi być dobre bardzo żałuję, że nie pamiętam przepisu. Natomiast jak lubisz szampana, to do gustu przypaść powinna Ci także Cava - takie hiszpańskie wino musujące, tańsze od orginalnego szampana A martini białe też kocham - z tym, że ja pijam pół na pól ze spritem.
Czekoady też nie ogladałam, ale skoro gra tam Deep to zdecydowanie trzeba nadrobić braki..
Madlen, nie łam się, jutro będzie lepiej Gorąca herbatka, coś słodkiego, mężczyzna u boku. Na martwienie się szkoda życia. Ja patrzyłam na kolekcję Cymbeline we wrocławskim sklepie i wygląda na to, że mają tam duużo mniejszy wybór bo na stronce podanej przez Ciebie widziałam kilka perełek.. Mierzyłaś już suknie tej firmy? Bo mi się udało pomierzyć jeszcze kolekcję 2008 i musze przyznać, że były bardzo wygodne - lekkie materiały, nie sztywne.
My na razie wynajmujemy kawalerkę, ale już w przyszłym roku planujemy przeprowadzkę na własne śmiecie. _________________ "Nadzieja to plan, on ziści się nam. Przydarzy się, na pewno się zdarzy. Więc uwierz za dwóch ty i twój duch, z nadzieją wam będzie do twarzy."
edytowany: 1 raz | przez Alitka | w dniu: 04-11-2008 19:57
|
|
|
|
|
|
|
|
Alitka, ale ja Ci zazdroszczę tych własnych śmieci...Ehh. My tuż po ślubie będziemy coś wynajmować... i być może myślec o kupnie własnych czterech kątów.
Jednak po głowie chodzi nam ciągle dom, na który kiedyś weźmiemy dłuuugi kredyt. A o mieskanku myślimy bo szkoda wyrzucać kasę w błoto (wynajem)... Nie wiem jak to będzie...no chyba, że dziś wygramy w lotka
Cava?...hmm...nie słyszałam nawet o czymś takim... trzeba będzie spróbować.
Madlen, dokładnie, każdy ma inny gust...najważniejsze żeby czuć się cudownie w swojej wymarzonej sukni no nie?... a Ty już coś mierzyłaś?
A jesli chodzi o długi dół...to powiem tylko tyle... nie jesteś sama. _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 04-11-2008 19:51
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|