|
|
|
|
|
|
A nam matka J. próbowała się włamać nam do mieszkania. Całe szczęście że uprzedziliśmy współlokatora na czas to ją trochę spacyfikował i jej nie wpuścił. Czy ta kobieta nie rozumie co znaczy, że ktoś nie che z nią rozmawiać? Tak bym chciała żeby J miał normalna szczęśliwą rodzinę, żeby miał normalna kochającą matkę... Teraz po takim czasie sobie przypomniała że jej na dziecku zależy...
Musiałam dać J. coś na uspokojenie bo mi tu mdleć zaczął...
Czy nękanie osoby pełnoletniej przez własną matkę jest karalne? _________________
edytowany: 1 raz | przez Iśka | w dniu: 05-06-2008 16:35
|
|
|
|
|
|
|
|
Iśka, nie wiem czy jest karalne (mogę się G. spytać) ...ale na pewno nie jest normalne... Przykro mi, że ta kobieta nic nie rozumie... Może niech J. się z nią spotka i jej powie co o tym myśli i da do zrozumienia to czy tamto...
Szkoda nerwów...ehh... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 05-06-2008 16:52
|
|
|
|
|
|
|
|
Czesc Dziewczzynki
Iśka wspolczuje Ci Sloneczko,ze przechodzisz przez to wszystko. Ale widze,ze jestes silna i potrafisz bronic swojego szczescia. Podoba mi sie taka postawa. A do tego jeszcze wspierasz swojego J. Musicie sie bardzo kochac i byc bardzo ze soba zwiazani . Jestescie bardzo wartosciowymi ludzmi _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
Iśka, faktycznie może przydałaby się swoista konfrontacja pomiędzy Tobą, J. i jego matką na neutralnym gruncie. Ale z tymi reakcjami na jej "wizyty" to chyba będzie niemożliwe.. Choć nadal uważam, że tylko wyraźnie wypowiedziane zdanie J. mogłoby cokolwiek zmienić (o ile istnieje w ogóle na to szansa).
A wydaje mi się, że gdyby matka włamała Wam się do mieszkania, to byłoby to już podstawą do złożenia doniesienia o przestępstwie.. I jeśli groziła (przez telefon czy jakkolwiek, tylko musiałyby być na to dowody), to też już chyba jest karalne i mogłoby doprowadzić np. do zakazu zbliżania się matki do Ciebie i J. No, ale nie jestem ekspertem w takich sprawach.
A Ty, Catti, powyżywaj się na forum, niech G. niepotrzebnie nie cierpi
U mnie dziś trochę inaczej, mam dobry humor, wypoczęłam, okazało się, że z nogą mojego Kochania jest coraz lepiej Trochę sobie nawet pożartowałam z mamą M. - zauważyłam, że zrobiłam się śmielsza, a to chyba stąd, że wyniosłam to z pracy, tam muszę taką być. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ego, pewnie cała w skorwonkach jesteś, bo się z swoim M. widziałaś Szczęściara...ehh...
My narazie zakopaliśmy topór wojenny... Panuję nad sobą _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 05-06-2008 18:37
|
|
|
|
|
|
|
|
Pewnie, że cała w skowronkach Mam nadzieję jeszcze na spotkanie w sobotę, więc mój nastrój nie ma żadnego powodu do zniknięcia. Zresztą - nie muszę się rozpisywać, bo z całą pewnością wiesz, jak się czuję..
A Wy topór zakopcie na dobre i pamiętaj, że np. mnie możesz się zawsze czepiać i jak masz ochotę to nawet się ze mną zwyczajnie pokłócić Mnie to nie zaszkodzi, obojętnieję na konflikty ostatnimi czasy. _________________
edytowany: 1 raz | przez egocentric | w dniu: 05-06-2008 18:56
|
|
|
|
|
|
|
|
O widze,ze jednak cos sie tutaj dzieje
Ja tak siedzialam na forum,nic sie nie dzialo...moj A rzucil haslo...jedziemy do KFC po kubelek i juz nas nie bylo Najadlam sie okrutnie,mam nadzieje nie zaszkodzi mi na noc...ale wzielam juz Rennie wiec powinno byc ok
Catti nie kloc sie z G...lepiej pokrzycz sobie na nas _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale godzenie będzie miłe z G. więc możemy się od czasu do czasu pokłócić... Nie przesadzajmy z tym zgodnym związkiem, no nie? _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
No no zawsze godzenie sie jest przyjemne
A raczej nie ma idealnych zwiazkow,bez klotni. My tez sie niedawno poklocilismy...przez telefon....o samochod Taka glupia klotnia
Jejku jak zwykle...ja wchodze a tu pustki
Ide spac
Moze jutro uda nam sie tu spotkac _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
edytowany: 1 raz | przez mili83 | w dniu: 05-06-2008 19:51
|
|
|
|
|
|
|
|
no my jestesmy lepsi,bo się kłócimy o samochód którego nie mamy
Tydzień temu miałam wymówkę, bo jestem wredna jak mi się zbliża okres...On już wie, że wtedy nie wiem co mówię i robię czasami, a potem ładnie przepraszam ale teraz? Nie mam usprawiedliwienia ... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć dziewczyny
Wpadłam się wam pochwalić, że dzisiaj w końcu zabrałam sie na poważnie za zaproszenia i z każdym następnym jetem z nich coraz bardziej zadowolona popełniam coraz mniej błędów i zaproszenia wyglądają coraz lepiej W ogóle doszliśmy z P. do wniosku, że zrobimy przynajmniej 3 typy (bo tyle mamy na razie)zaproszeń
Jak się kiedyś odważę, to może wam pokażę jak wyglądają _________________
|
|