|
|
|
|
|
|
Mi się marzy praca z moim Ukochanym a oprócz tego praca pani domu Tylko najpierw o ten dom/mieszkanie trzeba się postarać a moje Kochanie musi założyć upragnioną firmę
Teraz żyjemy z jego pensji i jest dobrze ale nasz budżet nie wytrzymał by jeszcze dzidziusia _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Widzę, ze przez Święta cisza była tutaj, że hoho
Witajcie więc po tych dniach...nie wiem jak Wy, ale ja nie mogę się do niczego konkretnego zabrać nie chce mi się po prostu _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam,
święta, świeta i po świętach. 2 dni wolnego wcale mi nie pomogły, co gorsza jestem jeszcze bardziej zmęczona:( choroba mamy mnie przybija, zrobiłabym wszystko żeby jej tylko pomóc. Świąteczne porządki i gotowanie mnie wykończyły, nawet w Wigilie byłam w pracy :/ na szczęście zostało mi pare dni urlopu i od dziś siedze w domu do 4 stycznia!! Przynajmniej spedze troche czasu z mama noi z moim Kochaniem
|
|
|
|
|
|
|
|
No a jeszcze niedługo Sylwester, to już w ogóle chce się sobie odpuścić te kilka dni ja jednak jakieś tam zajęcia sobie planuję, chociaż bardzo opornie mi to idzie..
A cisza - pewnie przyszłe żony uczyły się tej roli w kuchniach _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja mam od czwartku przed Świętami do 2.stycznia czas leniucha
Siedzimy sobie z moim Kochaniem u moich rodziców i 'bąki zbijamy'
Ale ja bym chciała, żeby życie zawsze toczyło się tak bez pośpiechu
Nawet mój Tygrys-pracoholik wyhandlował sobie wolne w pracy, teraz tylko jakieś zlecenie sobie powolutku skrobie i pomaga mojemu bratu w nauce bo ma zaległości - chorował na ospę i przy okazji anginę ropną (w sumie już 2 tygodnie mu mija). Paskudnie się czuł, przez dobrych kilka dni 40stopni gorączki i wymioty, ale już jest ok od paru dni i nawet strupki zaczynają mu znikać _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
no ja niby też mam wolne do 3 stycznia, ale jednak 11.01 mam egzamin... i za nic nie zrobię tego w tydzień... straaaasznie opornie mi to idzie Wczoraj się miałam uczyć, ale G. mi zrobił niespodziankę... i mieliśmy moje ukochane Martini Za wiele więc się już nie pouczyłam hehe _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie w Nowym Roku...
Już teraz na pytanie "kiedy ślub?" ja i G. możemy odpowiadać w przyszłym roku a nie np w 2009 ...bardzo mi to odpowiada
Jak minął Sylwester pisałam w "Zakochana na nowo..." nie chcę się więc powtarzać..ale było cudownie... Szkoda, że dziś znów wracam do lubelskiej i w najbliższym czasie pracowitej rzeczywistości...ale jakie to ma znaczenie przy nowych motylkach?? _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Przeniosłam się specjalnie do "zakochana znów na nowo..." żeby wyczytać, co tam się u Ciebie działo cieszę, się, że sylwester Ci się tak udał teraz już z podładowanymi akumulatorami możesz wracać do swojej studenckiej rzeczywistości
Ja z moim P. byłam na sali. Był to nasz pierwszy taki sylwester, bo wolimy spędzać ten wieczór bardziej kameralnie....no ale skoro weselicho za parę miesięcy to trzeba poćwiczyć hasanie we dwoje
Było całkiem nieźle...tylko ja miałam chyba jakiś problem z hormonami bo non stop sie czepiałam mojego biedaka .... teraz jest mi strasznie głupio z tego powodu...no ale obyło sie bez większej tragedii _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Aniołku Widzę, że nie tylko ja miałam humory... Ja też dałam popalić G. Chociaż apogeum miałam kilka dni przed Sylwestrem hehe... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Musimy uczciwie przyznać, że Ci nasi wybrańcy mają z nami czasem ciężkie życie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
nigdy nie twierdziłam, że mają łatwo Ale podziwiam czasem G. za jego cierpliwość _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|