Pytałyście o tę serię "ABC uczę się... " Miałam okazję obejrzeć książeczkę z tej serii o literce D. I oto moje wnioski:
- wydana ładnie, ilustracje nienajgorsze (to łagodne określenie:) ), papier mógłby być lepszy (grubszy, kredowy) - jak przystało na elementarz dla malucha uczącego się literek a nie "czytającego" ksiązki
- historyjka nawet dośc jednolita, ale natłok słów (nowych, trudnych) sprawia, że trudno się to czyta i nie wiem czy małe dziecko zrozumie o czym jest mowa... cale szczęście zakończenie jakoś rekompensuje "srodek" opowiastki
- cena jak dla mnie porażająca! 9,90 za taką książeczkę... nigdy w życiu! Za tę cenę wolałabym kupić "Martynkę" z prześlicznymi ilustracjami i na kredowym papierze... Cena podobna a jakośc nieporównywalna...
Ogólnie: taka sobie ta seria. To taki zapełniacz półek - ma ładnie wyglądać i praktycznie nic więcej