|
|
|
|
|
|
lubie dobrze wygladac ale zakladam to w czym mi dobrze i eksponojun to co mam ladne jasne ze wiem co modne ale nie zawsze to co modne jest dla m,nie dobre nieraz cos mi sie niesasmowicie podoba u kogos a jak ja to zaloze to po prostu tragedia ,lubie byc modna ale z glowa mam w domu lustro9 i w kazdy sklepie tez jest zadze w nie czesto nspogladac a wtedy bedzie o.k.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mnie nie obchodzi czy coś jest modne czy nie, wystarczy, że mi się podoba . Często wyrzucam coś z szafy, bo stwierdzam, że już to do mnie nie pasuje. Potem mam problem, bo brakuje mi ciuchów, a w sklepie nic ciekawego nie ma.
|
|
|
|
|
|
|
|
KaskaZG napisała: |
Inspiracje na ciuchy? To cholernie prozne! Wole szukac inspiracji w innym kierunku. Mianowicie jak byc dobra, jak zyc zeby nikogo nie skrzywdzic i jak umrzec by ktos o mnie pamietal.
Wiem czarno to opisuje ale ciuchy to takie puste. |
Co ma inspiracja mody do tego jak być dobra? Mnie się to natychmiast skojarzyło z czarnym habitem i sznurem z pasa i jeszcze (proszę o wybaczenie tych, których to razi) jakimś czepkiem na głowę śmiesznym.
Żeby nikogo nie skrzywdzić? To co nie założysz skórzanych butów? A lniana koszulka czy bawełniana? Też czyjś trud i mordęga. Z tym umieraniem to faktycznie rzadko ludzie patrzą na ubranie choć jeśli w niewyjaśnionych okolicznościach to śledczy się przyjrzy ;P
|
|
|
|
|
|
|
|
Koszutka, tak mi się wydaje, że Kaśce (Katarzynie?) chodziło o to, że woli się w życiu zastanawiać nad tym jak dobrze żyć i postępować niż zastanawiać się nad tym w co się ubrać Oczywiście mogę się mylić
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja bardzo lubię przegladać czasopisma z ciuchami trendy Co nie oznacza,że wszystko bym kupiła.Często widzę że modelce w danym kolorze czy fasosie jest super,a ja dla siebie tego nie widzę.Z czasem nawet zmienia się materiał w ubraniach,jest doskonalszy,inny ale to już sprawdzam w sklepie
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja duzo sie wzoruje na moim Misku:) poniewaz czesto mi mowi "O jak ladnie Ci w tym kolorze" lub "Seksownie wygladasz w takich rzakiecikach" no wiec staram sie ubierac tak zebym dobrze sie w tym czula i zarazem zeby Miskowi sie podobalo, a wiekszosc rzeczy ktore nosze, podobaja mu sie.
Poprostu wchodze do sklepu, patrze na to co mi odpowiada i kupuje, nie wzoruje sie za bardzo na czasopismach itp.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja ubieram się w to w czym dobrze się czuję, nigdy nie goniłam za modą. Oczywiście czasami zdarza się, że mam ochotę na coś "modnego". Podobnie jak ty kiniana, jeżeli podobam się mężowi to połowa sukcesu. Dużą wagę przywiązuję do wyglądu ale z głową, świra mam na puncie włosów i makijażu. Bez uczesania i pomalowania nie wyjdę do pracy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja lubię ubierać się - jak to określa mój Mężczyzna - poważnie, odrobinę elegancko Lubię ciuchy z takich sklepów jak Aggi czy Orsay (choć nie wszystkie) i nie chodzi mi tu że lubię markowe ciuchy, tylko że lubię taki styl), ale ogólnie ubieram się w to w czym czuje się dobrze, w czym ładnie wyglądam i w czym podobam się mojemu Tygrysowi
Nie lubię ciuchów w grochy, przesadnie dużo różu, spodni zwężanych do dołu, legginsów, zbyt krótkich mini, ciuchów zbyt pstrokatych itp. Nie przejmuje się modą - ani za nią nie podążam ani jej nie unikam
Lubię ubierać się na czerwono, niebiesko, biało, czarno i szaro i nie przejmuje się jaką jestem 'porą roku' i czy powinnam się tak nosić bo dobrze w nich wyglądam i dobrze się w nich czuję.
A robiąc zakupy po prostu chodzę po sklepach i przeglądam ciuchy - muszę się w czymś 'zakochać', żeby to kupić, nigdy nie kupuję bez przekonania.
I jak każdy lubię wyglądać ładnie i się podobać - przede wszystkim mojemu Tygrysowi
A ubiór ma znaczenie i to duże - może i ludzie nie zawsze pamiętają jak byliśmy ubrani ale jesteśmy przez nich postrzegani w różny sposób w zależności od tego co mamy na sobie (chodzi mi o styl ubrania, koloryt itp) i to najczęściej podświadomie - ale również świadomie, np kiedy nie dopasujemy stylu ubioru do okazji. _________________
edytowany: 5 razy | przez Iśka | ostatnio w dniu: 12-10-2007 20:34
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja uważam, że nasz własny styl odzwierciedla w jakiś sposób naszą osobowość. Nie myśle, że jest to prózne, że chcemy dobrze wyglądać i czuć się dobrze. Sama wiem po sobie,że jak dobrze wyglądam to i samopoczucie mam lepsze. I nie chodzi tu o to, że najważniejszy jest dla mnie wygląd, ale o to, że lubie być sobą, a nie kimś obok.
|
|