Oj ja przeszukuje tą literature, przeszukuje
Komoda pęka mi pod ciężarem książek i dlatego ostatnio brakuje mi na wszystko czasu. Tutaj też nie mam kiedy zaglądać i bardzo nad tym boleje.
Referat z dydaktyki zostawiłam sobie narazie na boczku. Wziełam się za opracowywanie zagadnień z Historii wychowania - ciężki kawałek chleba. Strasznie tego dużo i ciągle musiałbym nad tym siedzieć bo pisać muszę odręcznie - katastrofa, nadgarstek wysiada.
Ale ogólnie studia mi się podobają. Niestety nie wszystkimi wykładowcami jestem zachwycona, ale mam nadzieję, że tak jak Pchełka, będę mogła kiedyś miło wspominać te lata.