|
|
|
|
|
|
CattiBrie obys miala racje.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam nadzieję, że się nie mylę... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Boze,dlaczego nie ma juz tyle czasu Aggi z naimi Ja sie naprawde martwie czy wszystko jest w porzadku CattiBrie chcialabym miec takie przeczycia jak Ty....niestety jednak mam bardziej takie jak Martucha... Zebysmy sie tylko mylily i zeby Agga wrocila do nas szczesliwa i z dobrymi wiadomosciami _________________ na zawsze w moim sercu-tylko Ty Kochanie!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmm..wydaje mi się,że coś poszło nie tak bo w przeciwnym wypadku napewno by się odezwała po badaniu..Mam jednak cicha nadzieję że u nich wszystko jest dobrze trzymam kciuki _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja jestem pewna bo Aga chcialaby z nami sie podzielic radosna nowina a smutna...ja podzielilam sie z wami bylyscie mi podpora ale kazdy jest inny... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam Was wszystkie, dziękuję że się tak martwiłyście co ze mną jest i mnie wspierałyście. Nie było mnie chwile, bo po prostu spędziłam 3 dni w szpitalu a później tak poprostu nie chciałam z nikim o tym rozmawiać.. Nie ma już mojego dzidziusia! Jak trafiłam do szpitala badało mnie z 4 lekarzy, pobrali mi krew i diagnoza się potwierdziła. Sercuszko już nie biło,źle rozwinięte aż zrobił mi się krwiak. Dziewczyny nie wyobrażacie sobie tego (pomijam Cie martucha26 bo z pewnością wiesz)co ja teraz czuje.. pustke, jakby mi wyrwali kawałek samej siebie, serca. Ciagle o nim mysle,nie moge sie skupic w pracy,nie moge patrzyc na male bobasy a juz nie mowie o słuchaniu płaczu dziecka. To mnie wwzystko przerosło,niby mam wsparcie w rodzinie,narzeczonym,w Was ale to nie zwróci mi już dzidziusia. Niby dzidziuś zrobił nam niespodziankę, bo miałam wiele planów przed sobą i nie był planowany, to jakoś to sobie wszystko poukładałam inaczej i bardzoo się cieszyłam-cieszyliśmy się! Moja mama miała niestety rację, uważała że nie powinnam nikomu o tym mówić(chodzi mi o ludzi, dalsza rodzine i kolezanki)bo podobno 3 miesiące są najbardziej niebezpieczne dla dziecka) i to może "zapeszyć". Jednak moja przyszla szwagierka to rozgadała swojej kuzynce i sie rozniesło ze jestem w ciazy i jak na zlosc w dzien wyjazdu do szpitala dowiedzialam sie od taty ze mu koledzy gratuluja ze zostanie dziadkiem, ze bedzie slub cywily w pazdzierniku a za rok wesele. Zadzwonilam do kuzynki(mojej kolezanki) i ja okrzanilam ze rozgaduje a ona ze i tak wszyscy wiedza i ze pierwsze slyszy ze to byla tajemnica,o poronieniu raczej nie wie jeszcze. Dzis jedziemy odwołać cywilny,jest na do niczego nie potrzebny bo nie zamierzamy zyc na "kocia łapę" a wogole nie mam ochoty na zadne imprezy. Nie wiem czy zrobilam dobrze ze okrzanilam kolezanke, bo to bylo z jednej strony wyrzycie sie na niej za to i za to ze nie ma juz mojej dzidzi. W kazdym razie mam zal do rodziny (poszczegolnych osob) mojego przyszlego meza. I tak juz nic mi dziecka nie wroci... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Agga bardzo, bardzo mi przykro. Poryczalam sie az, bo wiem co czujesz. Przypomnialo mi sie co ja wtedy myslalam i jak bardzo cierpialam. Wiem, ze nie ma zadnych slow, ktore bylyby w stanie Cie pocieszyc.
Ja tez pierwsze co zrobilam to powiedzialam mamie, taka bylam szczesliwa, niestety los chcial inaczej.
Aggusia teraz duzo odpoczywaj i nie zamartwiaj sie za bardzo glowa do gory.
Pamietaj jestesmy z Toba.
Bardzo mi przykro, ze tak sie stalo...........
|
|
|
|
|
|
|
|
agus okropnie mi przykro az mi lzy polecialy.... co sie cholera dzieje...ja jestem zla...tak sie balam jak poprzednio pisalas bo to taj jakby mnie dotyczylo...doslownie...agunku dobrze zrobilas bo u mnie tez kazdy wiedzial plote roznosil a potem mi mowili jak im przykro a to mnie okropnie denerwowalo ...Jestem z toba...Aga czy dali ci plod do pochowania? Czy o to nie pytalas? Ja zaluje ze nie bylam tak silna by to wywalczyc dzis jakby dla swiata moje dziecko nie istnialo...a bol brdzie i pustka i lzy dlugo i nie bede cie pocieszac bo nic to nie da...ja do teraz nie moge sie pozbierac nie moge na cudza ciaze albo dzidzie patrzec mam wizyte u psychologa....wazne by byl maz przy tobie czy chlopak i badz z nami gadaj co czujesz to pomaga...trzymaj sie jakos kochana!! _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Przykro mi, że mój optymizm zawiódł... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
a ja sie nie myle pamietacie caly czas czulam u siebie mimo tego ze sie dobrze czulam ze jest cos nie tak... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Agga bardzo mi przykro że tak się stało.
Pamiętaj jesteśmy z Tobą.
|
|