|
|
|
|
|
|
U mnie wf był na zaliczenie (po prostu musiało być 12h w semestrze) - ja wybrałam siłownie bo gry zespołowe ani aerobik to nie dla mnie, roweru ze sobą nie miałam, pływam słabo a na nartach nie jeżdżę
Ale i tak w drugim semestrze musiałam mieć zwolnienie na moją główkę bo nie dałam rady wyrobić tych 12h...
A u mojego Kochania wf był na ocenę Więc to zależy od uczelni.
Ja też się uczę mnóstwa niepotrzebnych rzeczy, a to co uważam za potrzebne jest wg potraktowane zbyt ogólnie. I wkurza mnie że po takim LO wymagają od nas żebyśmy wiedzieli połowę z tego, czego dopiero mamy się nauczyć...
Ja wolę jednak pisemne egzaminy bo ustne mnie strasznie stresują - zapominam języka w gębie i połowy rzeczy które powinnam powiedzieć (tak samo jest np u lekarza - stresuje mnie kontakt osobisty). I mimo, że łatwiej jest zdać egzamin ustny to wolę pisemny. Mniej mnie stresuje i mogę najpierw odpowiedzieć na pytania na które odpowiedzi jestem pewna a potem mam czas na te trudniejsze dla mnie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Catti życzę Ci powodzenia na egzaminach . A Tobie Egocentric na olimpiadzie z polskiego.
Ja studiuję zaocznie, więc wf-u nie mam, ale jakby był, to chodziłabym na narty . Dzisiaj akurat miałam 5 godzin wykładów z ochrony własności intelektualnej. Przedmiot taki sobie, ale już piszę pracę kontrolną na zaliczenie, a potem dojdzie jeszcze jedna praca na jakiś temat, który dopiero otrzymam w listopadzie.
Iśka - ja też nie lubię ustnych egzaminów. Przez ten stres na ustnych, zawaliłam maturę z polskiego. Dostałam gorszą ilość punktów.
edytowany: 2 razy | przez zuzzka | ostatnio w dniu: 28-10-2007 17:49
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie chcę by mnie też coś takiego spotkało na maturze.. A to możliwe, bo nie lubię jak ktoś mnie wypytuje - nawet koleżanka. Z tym, że na koleżankę mogę nakrzyczeć i stwierdzić, że ma mnie nie drażnić, a na komisję egaminującą nie. A co studiujesz, Zuzzka?
Jeśli chodzi o taktykę rozwiązywania testów, czy po prostu egzaminów to uważam podobnie jak Ty, Iśka. Zawsze jest mniej stresu i więcej czasu - jeśli najpierw czegoś nie wiem, to potem może się okazać, że mnie "olśni". Przynajmniej ja tak mam.
A co co wymagań, to moje liceum na poziomach rozszerzonych ma część materiału ze studiów. Na przykład biologia jest na bardzo wysokim poziomie - na podstawie uczę się tematów, które są typowe dla rozszerzenia i też zahaczamy o to, co według programu dopiero jest na studiach. A polski na rozszerzeniu ma poziom olimpijski momentami. W sumie to praca na przyszłość, ale większość uczniów to drażni, chociaż sami wiedzieli do jakiej szkoły idą.
A za życzenia nie-dziękuję _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja też mimo że byłam w ogólnokształcącym to moja klasa miała najwyższy poziom zwłaszcza - chemia, polski i matematyka Mimo to mam problem z chemią, a długo w szkole byłam jedną z lepszych - może to też to że to była chemia nieorganiczna a teraz mam głównie organiczną i biochemię.
A na maturze - wchodzisz, mówisz jak nakręcona, odpowiadasz na pytania, wychodzisz i nawet nie wiesz kiedy ten czas zleciał i do końca co się tam stało Przynajmniej na mnie tak podziałała adrenalina, choć trzeba przyznać że na ustną byłam przygotowana na cacy _________________
edytowany: 2 razy | przez Iśka | ostatnio w dniu: 28-10-2007 20:00
|
|
|
|
|
|
|
|
ja w styczniu skonczyłam L.O. dla dorosłych w Katowicach (w systemie zaocznym)na mature nie pojechałam, bo moj syn miał zapalenie płuc i był w szpitalu, a ja razem z Nim spałam w sali, nie chciałam Go zostawiac i wtedy akurat ja byłam chora i do nauki i tej całej matury nie miałam głowy
Ale mam mozliwosc znow zdawac mature zimową w styczniu, jak ost., na dodarkowy wybrałam biologie,pojechałam z kolezanką i obie wypełniłysmy deklaracje,ale mam obawy i tak, bo jak juz zaczełam pracowac (tzn teraz chce zmienic prace)to juz nie chce mi sie uczyc, ale musze, powinnam bardziej dla siebie ale zdecyd. ze teraz powinnam przystapic do tej całej matury-jeszcze starej-bo jednak samo srednie to mało, a jak sie chce miec lepszą prace, to trzeba cos pokazac wiecej....niewiem jak to bedzie:( _________________
edytowany: 1 raz | przez married_1982 | w dniu: 28-10-2007 21:39
|
|
|
|
|
|
|
|
Egocentric - ja studiuję ekonomię specjalność finanse i rachunkowość .
Iśka dostałaś link z konkursem? Mi nie działa poczta, więc nie mogę Ci go wysłać mailem.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Czekałam na Ciebie ! A teraz mogę spokojnie pójść spać . Życzę dobrej nocy! Oby Tobie udało się zasnąć dzisiaj.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeżeli ja "występuję" to muszę być świetnie przygotowana, ale i tak zawsze jestem tak zestresowana, że zaczynam mówić ciszej niż zwykle. A zazwyczaj mówię w miarę głośno, kiedy oczywiście jestem w normalnym nastroju, bo jak się zacznę czegoś bać to znowu jestem cicho Więc obawiam się tego, co może być na maturze ustnej nadal.
Podobnie jak Iśka jestem w liceum ogólnokształcącym, z tym, że po prostu od każdej klasy z całej szkoły dużo wymagają. I również dlatego nie chciałabym iść do innego, np. dziś okazało się, że z bardzo trudnego sprawdzianu z biologii dostałam 4 niestety nie 5, ale ten przedmiot tak mnie nie drażni
Married, uważam że musisz zrobić tę maturę i się postarać.. Moim zdaniem średnie wykształcenie z maturą to i tak mało, ale zawsze to lepiej niż bez matury. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
tez tak uwazam,tylko obawiam sie mojego angielskiego, prawda jest taka wg mnie, ze w szkołach nie umieją nauczac j. obcych,na jurs teraz nie pojde, ale skoro os. z klasy sobie poradzili to ja czemu miałabym nie spróbowac? podejsc --podejde a co bedzie to juz sie okaze-o ile nerwy mi nie puszczą _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Poradzisz sobie married_1982! Zobaczysz ! Jeszcze dostaniesz lepiej płatną pracę. Życzę powodzenia!
|
|