|
|
|
|
|
|
a w ogóle istnieją wróżki? _________________ lubię tu wracać...
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak, w bajkach. Pamiętasz tę z Kopciuszka albo Śpiącej królewny? One zmieniały przyszłość, a nie przepowiadały, to chyba jakaś wyższa ranga _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
osobiście nie wierzę w tego typu przepowiednie, a nawet jeżeli niektórzy mają jakies takie moce to nie chciałabym znać przyszłości... Życię jest piękne własnie takie z dnia na dzień... każdy poranek to niespodzianka...czasami dobra, czasami zła... Tak już jest...
A w Lublinie aż roi się od cygański pseudowróżek... Mojej kolażance zwinęły kiedyś kasę... Łażą i zaczepiają ludzi.. _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 27-09-2007 7:28
|
|
|
|
|
|
|
|
Nigdy nie bylam u wrozki i nie wiem czy kiedykolwiek bym sie odwazyla pojsc. A czy sa takie prawdziwe, najprawdziwsze????? Pewnie jakas chodzi sobie po swiecie.
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja wierzę, że sa osoby, które posiadają ten dar.Niestety trzeba uważać na oszustów.No i to prawda co się mówi,że jesteśmy kowalami swojego losu.Wiedząc co będzie(niekoniecznie wszystko) możemy zmienić przyszłość.Byłam jakieś 4 lata temu u wróżki,i nie bardzo jej uwierzyłam.Życie mi się dobrze układało, tak wtedy myślałam,mąż nawet nie szukał pracy więc co dopiero jakiś wyjazd za granicę.Ale ona powiedziała,że nie będziemy razem,on wyjedzie daleko,a ja będe kiedyś w ciąży,bedzie to synek i że poronię.Teraz patrząc w stecz wszystko się sprawdziło.Jestem po rozwodzie,on ma inna i pracuje za granicą.Ja zaczęłam nowe życie,ktoś mnie pokochał,zaszłam w ciążę i okazało się że dziecko jest chore już umnie w brzuchu.Ale wiedząc o tym i dzisiejsza medycyna pomogły mi i synkowi na czas.Tak więc widzicie że się sprawdziło wszystko oprócz poronienia.Choć niedużo brakowało.Ale będąc świadomym zagrożenia sami możemy zmieniać przyszłość.Sami decydujemy czy wierzymy czy nie.Zastanawiam się czy miałąbym odwagę teraz iść do niej i dowiedzieć się co teraz mnie czeka.Pozdrawiam wszystkich ciepło i dodaje fotkę mojego synka teraz 7 miesięcznego.
_________________ "Bóg opiekuje się nami przez przyjaciół"
|
|
|
|
|
|
|
|
A mi sie sprawdzilo..bylam i sie sprawdzilo..niestety..wolalam chyba nie isc i wierzyc w cos..a poszlam i straculam nadzije i radosc zycia..
|
|
|
|
|
|
|
|
A gdzie ta twoja wróżka jest? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja tez bylam u wrozki narazie to co mowila sprawdzilo sie... zobaczymy czy dalej bedzie sie spelniac bo powiedzala,ze do grudnia bedziemy wiedziec,ze spodziewamy sie potomka i,ze bedzie to chlopiec chcialabym zeby to tez sie sprawdzilo _________________ na zawsze w moim sercu-tylko Ty Kochanie!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
cyganekktore okradaja nie nazwalabym wrozkami
ale wierze ze niektore osoby maja taka moc i wierze w pewne rzeczy ale nie trzeba siie tym sugerowac za mocno bo mozna czasem naprawde zwariowac;) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
bylam ale nie wierze to bajki mozna pojsc dla zabawy lub relaksu a jak powie jakies fajne rzeczy to mozna wierzyc a jak straszne to nalezy to puscic mimo uszu,z takim podejsciem mozna chodzic do wrozek,ale moja znajoma ktora prowadzi powazna firme w dobrej kondycji finansowej z kazda wazna decyzja udaje sie do wrozki jezdzi 250km placi kupe kasy i uwaza ze dzieki jej rada jej firmaq jest taka wspaniala,ludzie to maja poczucie humoru co
|
|
|
|
|
|
|
|
Martuska :)Ta wrozka jest w walbrzychu..ma 70 lat wrozy z kart klasycznych od 55 lat..nie bierze za to pieniedzy..mowi ze po prostu pomaga ludziom..kiedys wrozyla z tarota, ale mowila ze zaczely sie nieszczescia w jej rodzinie wiec skonczyla z tarota..
|
|