My od początku wiedzieliśmy że nie chcemy takich oficjalnych zaręczyn u Rodziców... Najpierw sami, tylko we dwoje, a potem posliśmy do mojego domu, a potem do jego Rodzinki...i było pięknie.
Najlepiej jest jak sporo przed zaręczynami mniej wiecej się rozmawia jakie obie strony mają wyobrażenie. Nie mówię o ustalaniu szczegółów bo to nie o to chodzi i zepsułoby całą niespodziankę...ale na takie tematy się po prostu rozmawia
_________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."