|
|
|
|
|
|
Dziewczny mam takie pytanie....Otoz slyszalam,ze w jednej czesci dni plodnych latwiej o dziewczynke,a w drugiej o chlopczyka:D moze slyszalyscie cos na ten temat????Ja np.slyszalam,ze jak mezczyzna przed wypije malego drinka to chlopiec murowany moze wiecie cos na ten temat _________________ na zawsze w moim sercu-tylko Ty Kochanie!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Niestety nie słyszałam o takich metodach, które sprawdziłyby się w 100%. Myślę że wiekszość z tych sposobów to raczej bajki.
A powiedz mi Anialondyn dlaczego tak bardzo zależy Ci na konkretnej płci dziecka????
Ja mam dwie córki i nigdy w życiu żadnej z nich nie zamieniłabym na chłopca. I na pewno gdyby były chłopcami nie chciałabym zamienić je na dziewczynki.
Tutaj już wcześniej poruszano ten problem. Poczytaj może znajdziesz coś dla siebie
Planowanie płci dziecka
edytowany: 2 razy | przez kiki | ostatnio w dniu: 08-09-2007 17:08
|
|
|
|
|
|
|
|
Kiki,absolutnie nie zalezy mi na plci dzidziusia.Pragne go wogole miec.Zadalam to pyanie na forum dlatego,ze ostatnio rozmawialam na taki temat z moja kolezanka,ktora nie uczestniczy w tym forum,a jest ciekawa czy skoro jest tutaj tyle kobiet w jednym miejscu,nie slyszalyscie o tym moze czegos _________________ na zawsze w moim sercu-tylko Ty Kochanie!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
anialondyn, czytałam już w kilku źródłach na en temat, jako, że obecnie jestem zainteresowana tematem więc zarzucę ci tu mały cytacik:
"Kochając się dwa dni przed owulacją, zwiększa się szansę na dziewczynkę, a w dniu jajeczkowania – na chłopca.
Tak, to prawda. Wszystko przez „temperament” plemników. Żeńskie są jak małe skutery, męskie – wyścigowe motocykle. Pierwsze do celu zmierzają powoli, drugie pędzą na łeb na szyję. Plemniki żeńskie są odporne, przeżyją w kanale rodnym nawet kilka dni. A męskie? Co z tego, że na miejsce dotrą pierwsze, gdy na uwolnienie się komórki jajowej nie mogą czekać ani chwili." _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
to nie prawda ja tez wprawdzie czytalam o tym co pisze Fintifluszka ale ja mialam synka a zostal splodzony przed owulacja...nie ma reguly....jak ci sie trafi _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmmmm...ciekawe to wszystko.Moja tesciowa z kolei mowila,ze ona zawsze to rozpoznawala po ruchach.Zanim byla na usg stwierdzajacym plec zawsze wczesniej czula ruchy.I zawsze jak miala sie urodzic dziewczynka silniejsze ruchy czula po prawej stronie,a jak chlopiec to po lewej.Co zabawne...moja siostra jest teraz w ciazy i przed usg czula silne ruchy z prawej strony,no i usg pokazalo dziewczynke ja tam jednak uwazam,ze to zbieg okolicznosci _________________ na zawsze w moim sercu-tylko Ty Kochanie!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
z tym określaniem [rzez kształt brzucha, kopanie i inne rzeczy, to z całą pewnością zbiegi okoliczności mi sąsiadki i ciotki mówią, że mam brzuch na chłopaka-zobaczymy czy miały rację... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Mi też każdy mówił ze będzie chłopczyk bo miałam szpiczasty brzuch a w pasie po bokach byłam szczuplutka tak że z tyłu wcale nie było widać ze jestem w ciąży no i faktycznie chłopiec.
|
|
|
|
|
|
|
|
ja miałam mały brzuch tez szpic, pozatym miałam smaki na gorzkie i kwasne, mimo ze ginekolog stwierdził, ze to mit
Pamietam jak przemawiałam do "brzucha"i mowiłam "jesli jestes chłopcem kopnij 2 razy, a jesli dziewczynka 1 raz"
(czy na odwrót)i dzidzia tyle kopała, wiem ze to smieszne, ale tak sobie lubiałam "pogadac" z dzidzią w brzuchu...A zresztą miałam przeczucie ze bedzie syn, choc była 1 taka sprawa..moze innym razem napisze o co chodziło
A na USG lekarz mowił ze syn, wiecej niz chyba, 2gie USG miałam w szpitalu, bo badali czy dobrze sie płucka rowijają,i tez sie pytał czy znam płec,skłamałam bo chciałam wiedziec co ten mi powie, i tez syn, ze było widac "siusiaczka"i jąderka, i 3 USG miałam przed samym porodem, tez mi pow. ze syn- i jak sie urodził to co pierwsze lekarz sie pytł czy wiem płec i ze to syn, a ja ze wiedziałam...pamietam jeszcze ze panie z sali, mowiły ze nie ma tak naprawde 100% pewnosci, te ktore miały miec syna urodziły corke i na odwrot i tez mi mowiły, nawet 1 z kloezanek jak kupowałam gazete z jakims sliniaczkiem pow ze moge miec corke a ja twardo ze bede miec syna--i rzeczywiscie mam zdrowego slicznego i mądrego syna:) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Mi tez moze nikt nie wierzyc,ale przy pierwszej ciazy wiedzialam,ze bedzie dziewczynka a przy drugiej,ze chlopczyk.Wiedzialam na 100% i mialam dobre przeczucie.Z Kaja przestalam slodzic herbate i jesc slodycze a z Maksymilianem zaczelam slodzic herbatke i zajadac sie slodkosciami.A podobno jest odwrotnie... _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
no własnie niby na odwrót, Muszelko kazdy jest inny, wiec jesli chodzi o dzieci w brzuszku, byc moze tez,
Ja przy Kacperku miałam ciagle smak na chipsy paprykowe, pizze,sandwicze,i piłam "hurtowo" soki marchwiowe, wiec moj sym na to poo mnie, w koncu tez sie tym "zywił" nie piłam natomiast zadnych napojów gazowanych,i Kacper ma sk. 5 lat i nie chwyci sie niczego gazowanego, nie zna tego smaku, no moze cole sprobował ale mu nie zasmakowała
Ja wiem, ze w ciazy powinno sie dbac o siebie i dzidzie i odzywiac, ale wiadomo, jak ma sie smak na cos to nie mozna sie oprzec
Co do soków, to zbyt duzo icgh wypiłam,ze synek jak sie urodził był "zółty" jakis miesiac nawet, zreszta dzieciatka przewaznie mają zółtaczkę fizjologiczną...Jak był wiekszy tez zaczał pic soki, ze potem musiałam mu ograniczac i rozcienczac,
Chciałabym miec teraz 2 dziecko,marze o coreczce, by była "para" i jak to sie mowi "jak sie ma syna i corke(czy na odwrot jesli chodzi o kolejnosc)to ma sie wszystkie dzieci"
Ale tak naprawde najwazniejsze by dziecko było zdrowe, i kochac sie je powinno niezaleznie od płci zenskiej czy meskiej _________________
edytowany: 2 razy | przez married_1982 | ostatnio w dniu: 23-10-2007 6:58
|
|