|
|
|
|
|
|
witam moje drogie Panie, chciałabym opisać pewną sytuacje która mi się wydarzyła w ostatnim czasie. Jechałam z moją mamą odwiedzić siostrę, jechałyśmy miejskim autobusem i dla zabicia czasu rozmawiałyśmy o głupotach, na jednym z przystanków weszła para, chłopak z dziewczyną mieli tam ze 25 lat najwięcej, usiedli nie daleko nas, a my dalej sobie rozmawiałyśmy, dokładnie omawiałyśmy wesele brata mojego faceta. kiedy wyszłyśmy owa dziewczyna żuciła się na mnie i zaczeła wyzywać od różnych k.... itp. twierdząc że ja obraziłyśmy z moją mamą, i że słyszała co mówiłyśmy na jej temat, w ogóle nie dała sobie nic wyjaśnić tylko na przystanku na całe gardło się darła (oczywiście że jestem k... ) nie rozumiem takiego zachowania, do tej pory się zastanawiam co ona usłyszała i dlaczego się tak zachowała. Zastanawiam si czy którejś z was się przydażyło coś podobnego, jeżeli tak napiszcie i wspomóżcie mnie, bo strasznie mnie ta sytuacja męczy.
|
|
|
|
|
|
|
|
A to Ci się trafiło,a tak w ogóle to po co się jej tłumaczyłaś i wysłuchiwałaś obelg,trzeba było postukać się w czoło i odejść.
|
|
|
|
|
|
|
|
Di21 tak mają wrażliwi ludzie,przejmują się tym co nie powinni.bogulka dobrze Ci napisała,tyle że wysłuchałaś,a inni ludzie nie wiedzą o co chodzi i patrzyli się pewnie na Ciebie,a nie na tą wariatkę.Wiesz może się czegoś naćpała i jej w dekiel walneło i nic na to nie poradzisz.
|
|
|
|
|
|
|
|
Musiałaś przeżyć szok, też nie wiedziałabym co zrobić, może faktycznie jak pisze Bogusława czegoś się naćpała i może jedno Twoje spojrzenie wywołało u niej furie.
|
|
|
|
|
|
|
|
moja mama też tak powiedziała,a ja byłam w szoku, pierwszy raz mi się coś takiego przydażyło i sama nie wiem czemu się tym przejełam.
|
|
|
|
|
|
|
|
Di21 nie pisz do nas drogie panie,jakoś tak nobliwie się wtedy czuję,jesteśmy zwyczajne dziewczyny i Twoje koleżanki z forum _________________ lubię tu wracać...
|
|
|
|
|
|
|
|
ale przyznam że są tego dobre strony, od tamtej pory zapisałam się na prawo jazdy ( w końcu się zebrałam ) i podziękuje komunikacji miejskiej
edytowany: 1 raz | przez Di21 | w dniu: 07-09-2007 8:04
|
|
|
|
|
|
|
|
Bo to jest naturalne że przejmujemy się jak ludzie mówią do nas coś niemiłego...Tym bardziej gdy jest to obca osoba, spotkana na ulicy. A takei obelgi, mimo iz nieprawdziwe zawsze bolą. Duszukujemy się w sobie winny, chociaż jej tam nie ma.
Chciaż z drugiej strony gdy ktoś obcy mówi coś miłego na mój temat, też czuję zakłopotanie. I mimo ze zdarzyło się tak już kilka razy nadal nie wiem jak mam sie zachować.
|
|