Cześć dziewczyny. Zdarzyło sie Wam spotkać wariata na drodze?
Ja dzisiaj wracałam z pracy , jechałam prosto i nagle z podporządkowanej drogi wyjechał mi mały czerwony maluch, którego kierowca nie raczył nawet spojrzeć w lewo. On wyjechał a ja chciałam uciec i w rezultacie stuknął mnie z prawej strony. Zatrzymałam się, a on UCIEKŁ!!! Po prostu sobie odjechał. Po obejrzeniu samochodu okazało się że na szczęście nie ma ani śladu chociaż słyszałam jakiś odgłos stuknięcia. Tyle że musiał mnie uderzyć w zderzak. Mniejsza o samochód ale tak mnie to zdenerwowało że nie mogłam dać sobie rady całe popołudnie. Nie pomogły zakupy. Dopiero fryzjer ukoił trochę moje rozchwiane nery. Brak słów jak mozna tak nie myslec na drodze!!!!
W rezultacie tego mam nową fryzurę.
_________________
"Nie wszystkie prawdy są dla wszystkich uszu"