|
|
|
|
|
|
My mojej siostrze jak miala pol roku i lyzeczka...Gotowana kache albo gotowa smakowa gesta.. _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
ja zaczełam podawać mojemu synowi mleko z kartonu jak miał pół roczku nie karmiłam go piersią zbyt długo ale za to pił chętnie bebilon pepti ale te kolejki i pediatry mnie wykańczały i zaczełam podawać mu zwykłe mleko i nic mu nie jest wcina grysik rano i wieczorem na drugi śniadanie jakąś kaszkę póżniej obiadek zazwyczaj zupka, podwieczorek to deserek lub danonka i tyle a teraz ma 7 msc _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja zaczęłam podawać jak miał 9 miesięcy ale nie zbyt chętnie je pił... potem robiłam kaszkę manną to uwielbia ją podaję łyżeczką bo z butelki to on tylko soki pije i Nan mleko.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja wlaczylam mleko krowie (z kartonu) kolo 1 urodziny syna, a kaszki , grysiki chyba tez jakos w tym czasie, wczesiej karmilam piersia, a kaszki kupowalam gotowe-takie co sie tylko woda zalewa
mleko pil z butelki 3 lata zawsze rano i wieczorem, w dzien kubeczek, a kaszki lyzeczka, i nalepiej samodzielnie, staralam sie mu nie pomagac, no chyba ze mial dzien i polowa ladowala na ziemi
ale wszystko zalezy od dziecka, i to musi byc twoja decyzja bo niekture dzieci uczula, lub poprostu im nie sluzy-nie wiem dlaczego kiedys nie bylo mleka w proszku tylko od krowy lub mamuni jezeli miala pokarm,
|
|
|
|
|
|
|
|
Jola jak to kiedyś nie było mleka w proszku???
Ja byłam wychowana na mleku w proszku a to było prawie 25 lat temu...
|
|
|
|
|
|
|
|
no ja tez mam 25 i mowia ze bylo, ale chyba nie od 50 lat?
o to niebieskie mleko bylo ciezko-tak mowi mama, to mi dawali od krowy i bylo pycha.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja nie mogłam od krowy bo mam skazę białkową i np. do tej pory muszę ostroznie z mlekiem jogurtami itp. bo potem wszystko mnie swędzi i mam bąble jak po komarach.Myślałam że i mały będzie miał ale na szczeście nie ma skazy...
|
|
|
|
|
|
|
|
oj biedna mleczko jest pycha
dobrze ze maluszek jest zdrowy
|
|
|
|
|
|
|
|
Mleczko jest pycha??? Ja nie przepadam za mlekiem za to lubię jogurty. Najbardziej uczulają mnie jednak jajka.
|
|
|
|
|
|
|
|
biedna jestes!!!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja podałam krowie mleko ok.5-6 mies.z tym że nie od razu całą flachę tylko po prostu przy nas,jak piliśmy dawałam dziecku spróbować,a że nic się nie działo no to przeszłam całkowicie na takie mleko.Ja w ogóle bardzo wcześnie zaczęłam wprowadzać różne potrawy z tym że wszystko na początku było na zasadzie popróbowania.Ze starszą córką strasznie się"cackałam"tego nie bo za mała bo będzie ją brzuszek bolał i takie tam...czym była większa to już sama nie chciała próbować pewnych rzeczy.Zostało jej to do dziś a ma już 19 lat.Z młodszą nie mam tych problemów,bo jak wyżej napisałam pozwalałam jej na próbowanie wszystkiego,oczywiście w granicach rozsądku,pamiętam miała może 1-1,5 roku jak gotowałam bigos a ona mówi(po swojemu)co tak pachnie no to jej nałożyłam odrobinę,bałam się oczywiście że jej coś będzie,na szczęście nic takiego nie miało miejsca.To samo z daniami obiadowymi nie gotowałam żadnych jarzynowych zupek,tylko dawałam nasze zupy z tym że nie przyprawiałam ich tak jak normalnie.
|
|