|
|
|
|
|
|
stokrotka16 napisała: |
hm kiedyś za mało , może czasem rzeczywiście zbyt bardzo się spieszymy. Zazwyczaj rezygnuję z własnych potrzeb by jemu sprawić przyejmność. Chociaż wczoraj z zawstydzeniem powiedziałam Mu czego oczekuje, źle się po tym jakoś czułam. wiedziałam ,że się stara ,że chce dobrze ,ale po pewnym czasie przestał cokolwiek robić... nie wiem może mu miło było aczkolwiek może ja zbyt wiele bym chciała czerpać przyjemności. |
Stokrotko związek dwojga to dawanie i branie nawzajem a nie że :ja zbyt wiele bym chciała czerpać przyjemności!
edytowany: 1 raz | przez sylsmi27 | w dniu: 19-08-2007 10:33
|
|
|
|
|
|
|
|
ale to ma byc przyjemne nie tylkoodlla nieego a dla ciebie tez .moze poprobujcie jakies inne pozycje _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
niom próbowaliśmy różne ale jak narazie to jesteśmy na etapie zwalczania mojego bólu...Cięsze sie ,że mój pratner jest troche wyrozumiały dla mnie jeśli chodzi o ten ból al ei tak czuję się nie zręcznie.
Eh narazie muszę uciekać, możliwe ,że będe dopiero koło północy.... dzieki dziewyczny postaram się odezwać jak będe tylko mogła :*
|
|
|
|
|
|
|
|
Stokrotko z tego co się zorientowałam to masz 17 lat, mam siostrę w Twoim wieku i nie wyobrażam sobie, że ona mogłaby rozpocząć już współżycie bo wydaje mi się ona bardzo niedojrzała.
Gdyby jednak tak było to bym przedewszystkim jej powiedziała, żeby zrobiła to z kimś odpowiedzialnym i dbającym o jej potrzeby. Kobieta dla osiągnięcia satysfakcji potrzebuje czegoś więcej niż tylko starania! I jeszcze jedno nie wiem w jakim wieku jest Twój partner ale rozmowa i wyrażanie swoich oczekiwań to podstawa udanego związku i nie masz czego się wstydzić
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadzam się z sylsmi27.
Nie masz czego się wstydzić. Ani tego że odczuwasz ból, ani tego że oczekujesz przyjemności.
Myślę że dużą rolę w zwalczanieu bólu ma odpowiednie podejście psychiczne i trochę doświadczenia. Ja też odczuwałam kiedyś ból. Lekarz powiedział mi wtedy, że warto wypić sobie lampkę szampana (winka) rozluźnić się i nie myśleć czy znowu będzie bolało. Są pozycje w których ból odczuwa się bardziej dokuczliwie, a są takie że nie, dlatego dziewczyny radziły Ci wypróbować czegoś innego.
Seks musi sprawiac przyjemność, musi byc pragnieniem z obu stron, a nie być dowodem miłości.
Mój chłopak, a teraz obecny mąż, był i jest moim jedynym partnerem. Nigdy począwszy od początku, znajomości, aż do dzisiaj nie próbował wywierać na mnie prasji. Nigdy nie zmuszał mnie do czegoś do czego nie byłam albo gotowa, albo na co nie miałam ochoty. Za to zawsze bardzo go szanowałam. Doceniam, to że rozumie, że mogę czegoś nie chcieć, lub nie mieć dziś ochoty. Za to go bardzo kocham.
edytowany: 1 raz | przez kiki | w dniu: 19-08-2007 11:02
|
|
|
|
|
|
|
|
Stokrotko chlopak powinien zrozumiec ciebie i jesli tego nie robi moze nie jest wart twego oddania? wiem ze jak czlowiek jest zakochany to ni w jote nie widzi tego co istotne...ale.....mysle tak jak dziewczyny ze bardzo mloda jeszcze jestes i zastanow sie czy ten chlopak jest tego wart czy z nim chcesz byc a on z toba i nie powinnas sie wstydzic jak mowisz o swoich fantazjach czy pragnieniach, nie powinien cie peszyc wlasny chlopak ..... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
stokrotka16 opowiem ci jak było u mnie na początku mój chłopak nie wiedział że jestem jeszcze dziewicą w sumie miałam 22 lata byłam okropnie zestresowana doszło nawet do tego że przez kilka razy nie mógł wejść w końcu się udało poczułam jeszcze większy ból niż dotychczas wtedy była dwu miesięczna przerwa bo wyjechał do pracy a ja cięagle martwiłam sie czy przypadkiem tym razem nie będzie tak samo ale na szczęście nie było udało sie nie wiem czy to przez to że rozkopał sobie tunelik czy przez tą przerwy co doprowadziło do tego że wszystko sie wygoiło,może i wy przestańcie na trzy cztery tygodnie nie od razu Rzym zbudowano,mi to chyba pomogło _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Eh nadrabiam straty ,a więc powiem tak. Mój chłopak ma 22 lata, bo padło wcześniej takie pytanie. Ja owszem mam 17 lat a co do mojej dojrzałości..hm nie mnie siebie oceniać aczkolwiek wiem ,że nie jestem jak większość nastolatek w tym wieku . MOże się Wam wydawać ,że nie wiem za co się mam ale jestem poprostu inna. wiem ,że człowiek po przejściach inaczej patrzy na życie niż takie ot zwykłe nastolatki biegające od sklepu do sklepu szukając nowości wśród kosmetyków i innych taki rzeczy. Ja natomiast mam inną mentalność i inne dużo inne wartości.
Dlaczego ten partenr... Kocham Go heh pewnie powiecie o szalona młoda się zakochała ,a później będzie żałować. Nie wiąże się z kimś na próbę ,na chwilę ,ale może to śmieszne dla niektórych ale co z tego ,że mam 17 lat nie mogę już szukać mężczyzny na całe życie?? sądze, że mój partner jest osobą , z którą chciałabym spędzić reszte życia. Są jednak chwile o których Wam tu piszę i może dlatego jesteście do Niego uprzedzone.
Co do mojeho skrępowania ja wstydzę się nawet moich wałeczków przy moim chłopaku, maskuje je jak się da czuję się niezręćznie i skrępowana wtedy... nie wiem dlaczego. Też myśle o tym ,że przeceiż nie powinno tak być. Jesteśmy ze sobą już ponad rok ,ale może to wszystko z tego ,że boję się pokazać swoje wady dlatego ,że boję się , że mnie zostawi. On wciąż mnie zapewnia ,że nie ,że mimo iż idzie na studia nadal będzie dla mnie. Pewnie problem tkwi we mnie... Jestem śiadoma niedowartościowania własnego i to raczej wszystko psuje ,bo wściekam się o to ,że patrzy na inne dziewyczny ,że kogoś wczesniej miał. Popadam w paranoję i mam wrażenie ,że to chyba z tego stresu nic Nam tzn mi szczególnie nie wychodzi.
Dzięki temu stosunkowi chciałabym sobie dać pewność ,że ze mną wszystko wporządku i ,że za kilka lat moj partner powie mi ,że to koniec bo ja nie mogę się z nim kochać.
żaba23 wiem ,żę nie wszystko na raz. Twoja historia troszkę mnie uspokoiła... My już kilka razy próbowaliśmy i to nie dzień po dniu lecz z dużymi przerwami.
|
|
|
|
|
|
|
|
hi hi hi przepraszam że sie śmieje ale ze mną było podobnie też na początku wstydziłam sie swojego chłopaka ale on to jakoś rozładował robiliśmy razem takie rzeczy że nie miałam sie już potem czego wstydzić każdy związek musi dojrzeć nie wieże że dziewczynom nie zależało na tym żeby ich facetom było dobrze:)mój nażeczony jest okropnym egoistom w łóżku myśli że wszystko powinien mieć od tak ale nauczyłam go czego chce a on wie że jeśli ma być mi dobrze to powinien to zrobić i zawsze za wszystko mi sie odwdziecza poczekajcie kilka dni samo cmokanie i całowanie sie tu i ówdzie jest extra a sex po takiej głodówce to poprostu bajka,daj znać jak wam idzie
jeśli to nie poskutkuje to maszeruj do gina pewnie już czytałaś o tym że czasem partner nie może sobie poradzić z błoną dziewiczą mimo tego że kochacie sie ona może jeszcze tam być przynajmniej skrawek i to powoduje ból _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
hehe ...głodówka mnie już trzyma od tygodnia. A mój luby tak czasem jakby o tym zapomina... no cóż nawet czasem sama zaczynam coś robić to wtedy heh jemu się robi tak przyjemmie ,że o mnie zapomina albo zbyt zmęczony jest i nie ma humoru ( heh jak kobieta normalnie) czasem mam wrażenie ,że nie zasługuje na Niego i dlatego nie chce mi dać odrobiny przyjemności ,że nie podoba Mu się moje ciało i dlatego tak się dzieje .
no i tak kurczątko już od tygodnia jak sie kiedyś do Niego dopadne to normalnie zjem...
edytowany: 1 raz | przez stokrotka16 | w dniu: 20-08-2007 9:16
|
|
|
|
|
|
|
|
powiedz mu kiedyś jak sobie siedzicie blisko siebie i sie przyulacie że uwielbiasz jak robi ci tak i tak i tak i że jest cudowny a ty czujesz sie jak w niebie,na mojego to działa.A poza tym daj mu spokój,mój ma mnie dosyć po tygodniu jak razem mieszkamy więc teraz zmieniłam taktyke poprostu go ignoruje to działa nie przejdzie obok mnie jak nie klepnie mnie w tyłek albo ugryzie dość drastyczne ale skoro tak okazuje uczucia to ok _________________
|
|