|
|
|
|
|
|
Pamiętacie taką akcję z książką? Przeczytaną książkę podpisuje się z tyłu i zostawia w jakimś publicznym miejscu. Osoba, która ją znajdzie, czyta, dopisuje się z tyłu i znów gdzieś zostawia - i tak dalej... Spotkałyście się już z taką książką? A może ta akcja przeminęła bez echa? Uważacie, że to dobry pomysł? _________________ Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
|
|
|
|
|
|
|
|
a bylo cos takiego? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Słyszałam o tym ale książki nie spotkałam,może nie miałam szczęścia,ostatnio coś cicho o tej akcji,ja książki,których już nie potrzebuję zanoszę do biblioteki
|
|
|
|
|
|
|
|
Nic mi nie wiadomo na ten temat, dawno to było???
|
|
|
|
|
|
|
|
ja też pierwsze słyszę o takiej akcji, choć sama chętnie bym sobie poczytała taką ksiązkę
|
|
|
|
|
|
|
|
Nigdy nie spotkałam nigdzie takiej książki.
Swoje puszczam w obieg oddając je do biblioteki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie spotkałam takiej krążącej książki.Ale to ciekawe.Łatwiej dostaćłańceszek"serc" w które nie wierzę _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
słyszałam o takiej akcji,mówiono w telewizji,pisano w gazetach,ja jednak nie natknęłam się na taką książkę. _________________ lubię tu wracać...
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja nic nie słyszałam o czymś takim, ale pomysł wygląda na ciekawy
|
|
|
|
|
|
|
|
ja pamiętam jak chodziłam do szkoły to był łańcuszek "ciasto miłości" dostawało się od kogoś przepis na kartce robiło się to ciasto potem oddawało się ten przepis innej osobie ona też musiała piec i tak dalej czasami kartka już była tak zniszczona ze trudno było odczytać co tam jest napisane wtedy robiło się nową kartkę i podaj dalej... pamiętam ze ciasto było wstrętne.
|
|
|
|
|
|
|
|
No było dobrych pare lat temu... myslę, że było to dobrą alternatywą wobec oddawania bibliotece - ponieważ, jak się domyslacie - często mamy ochotę coś poczytać, ale wybrać się do biblioteki trudno są też tacy, którzy w ogóle nie są w bibliotece zarejestrowni i kiedy pomyslą o pozyczeniu książki, nie chce im się przechodzić przez te formalności i rezugnują - po prostu.
A akcja "łańcuszka" jest o wiele łatwiejsza no i ciekawsza Szkoda, że nie wypaliła... jak myslicie - dlaczego? Czyzby ludziom było żal zostawiać za darmo ksiązki na które wydali pieniądze? A może zapomnieli o niej po prostu? Fajnie byłoby kiedyś znaleźć swoją dawną książkę, która przewędrowała cały kraj i ma z tyłu cały rządek podpisów... _________________ Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
|
|