|
|
|
|
|
|
ale mój to prawdziwy łobuz no i co musze puścić ten kupon bo jak nie wygra tego miliona to będzie przeze mnie:) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Alka napisała: |
No i to jest właśnie cudne... Singel nie ma nawet takich afer, bo nie ma z kim ich wszczynać. |
Właśnie, właśnie... A i tych awantur czasami brakuje.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja miałam być singlem, rzuciłam chłopaka i nie szukałam nikogo - nie był mi potrzebny nikt nowy. Ale poznałam mojego J. i wszystko się powoli zmieniło
A teraz nie wyobrażam sobie być sama - nie mieć do kogo wrócić do domu, do kogo się przytulić, komu wypłakać, z kim się pośmiać, z kim zasypiać...
Czasami ludzie ze studiów pytali mnie dlaczego zdecydowałam się na takie 'życie w małżeństwie' już teraz, bez swobody, imprez, wygłupów itp.
Ale mi jest tak dobrze jak chcę gdzieś wyjść biorę ze sobą moje Kochanie. Nie potrzebuję bawić się z rożnymi facetami, żeby dobrze się bawić
I wiem, że jest ktoś, dla kogo jestem najważniejsza, kto zauważyłby mój brak, kto o mnie dba i o kogo ja mogę zadbać - nie czuję się pusta i samotna
Nie umiałabym żyć sama, teraz już nie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
przeczytalam Twoja historie Iska i mi sie skojarzyl moj ukochany, ktory tez jest J..... i wlasnie 13 pazdziernika sie wzenil.. a jeszcze poltora tygodnia wczesniej byl ze mna, bo nie mial odwagi mi powiedziec o slubie z inna.. ale ja mu wybaczylam klamstwa i teraz wlasnie postanowilam, ze bede sama.. i, choc Twoja historia jest piekna, to ja nie chce juz nikogo, bo tego jednego kocham..
i jakos tak smiesznie wyszlo, ze on sie tez ozenil na studentce (7 lat od niego mlodszej D. z tego, co wiem).. i na slub mnie nie zaprosil.. podobno jej byly tez nie zostal zaproszony, choc to jego kumpel..
zreszta.. pociesza mnie to, ze ozenil sie z rozsadku.. szkoda, ze nie na mnie, bo tez bym mogla juz teraz pojsc za nim gdzie tylko on pokaze.. no ale skoro tak..
mam nadzieje, ze Twoj J., to nie malzonek z rozsadku.. bo taki, co sie z rozsadku wzenil to sie pozniej z rozsadku rozwiedzie.. mam nadzieje, ze u Ciebie tak nie jest.. zycze szczescia..
edytowany: 1 raz | przez sash_ | w dniu: 29-10-2007 6:39
|
|
|
|
|
|
|
|
Sash bardzo przykre to, co piszesz nie wyobrażam sobie, że można się tak zachować jak Twój były? Był z Tobą prawie do samego ślubu??? Jak można tak kogoś oszukać??? Tak mi Cię szkoda .... tym bardziej, że piszesz, że nadal go kochasz odpuść...on nie jest Ciebie wart... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Jednak faceci nie znaja swoich granic!bardzo glupio postapil twoj wybranek serca SASH chyba do konca nie byl zdecydowany jakiego wyboru dokonac!moze z ta druga laska mial dlugoletni staz ,moze wywierala na nim presje slubu ,a moze to ich rodzina naciskala a moze poprostu byla w ciazy!sama nie wiem czym mogl sie sugerowac postepujac w taki sposob,nie chce ci robic przykrosci moze bylas dla niego poprostu odskocznia!musze wam napisac jedno ,ze nie potrafie zyc sama ,od 16 roku zycia zylam w zwiazku ktory trwal 5 lat po nim byl nastepny ktory trwal 9 mies no i teraz to jestesmy dokladnie 1 rok i 8 mies i ten ost jest najbardziej udany jestesmy szczesliwi i zakochani ,cieszymy sie z kazdej chwili spedzonej razem i wlasnie na tym polega zycie w zwiazku!
|
|
|
|
|
|
|
|
sash
a moim zdaniem jest po prostu tchórzem... i nie ma innego wytłumaczenia. _________________ Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
|
|
|
|
|
|
|
|
ja uwazam, ze jesli jakas kobieta chce byc singielką niech jest sobie, ale niewierze, by ktos ciagle chcac byc sam był szczesliwy
ja sobie nie wyobrazam byc samej,wracac do 4 scian i nie miec nikogo, co z tego ze mozna szalec, spotykac sie z kim sie chce itp, dla mnie zycie singla z wyboru(!!!) jest puste _________________
edytowany: 1 raz | przez married_1982 | w dniu: 31-10-2007 10:54
|
|