|
|
|
|
|
|
Ja jestem w domu od dłuzszego juz czasu.Pamiętam lata,kiedy pracowalam,woziłam malenkie dzieci do przedszkola ,zabieralam je popoludniu,biegiem zakupy,póżny obiad,sprzątanuie itp.Od lat juz zwolniłam.Przeprowadzilismy sie na wies a własciwie do lasu.Pracuje w domu z konikami z rozwijam rekreacje.To tez praca ale narazie raczej w wakacje a reszta roku,zresztą ta wieksza jest luzniejsza.W tej chwili dzieci sa samodzielne(studia na ukonczeniu) a ja mam drugą młodosc Życie naprawde zaczyna sie po czterdziestece...Hej,panie,czy któras pracuje w domku jak ja? _________________ Krótko żyją motyle...
edytowany: 1 raz | przez Alka | w dniu: 22-09-2006 10:18
|
|
|
|
|
|
|
|
A nie brakuje Ci na codzień kontaktów z żywymi ludźmi?Wiesz,ja pracuję w sklepie i nie wyobrażam sobie,nie być w ciągłym ruchu,co chwilę kto inny wchodzi coś zagada,cały czas coś sie dzieje.Pewnie że są dni kiedy mam dość ludzi i gadania ale wtedy.....po prostu nic nie mówię.
edytowany: 1 raz | przez bogulka | w dniu: 22-09-2006 23:26
|
|
|
|
|
|
|
|
Bogulka,ucieczka w odludzie była zaplanowana po bardzo intensywnym zyciu zawodowym,gonitwie,spółkach ,biznesie itp.Miałam dosc tego pędu ,nie wytrzymywałam juz...chce zyć a nie miec .Miasto zaczęłam postrzegać jako sztuczny twór cywilizacji,nie pasowałam w te z góry ustalone kanony.I tak dziwię sie,ze wytrzymałam tam 40 lat!A samotnośc dotyka mnie czasm.Wtedy odwiedzam moje miasto,znajomych,rodzine ale u nas nie jest pusto,są tygodnie,ze jest wiele młodzieży w stajni.Najbardziej pusto jest zimą ale taka cisza jest dobra dla mojej psychiki.No i wszyscy nagle chca do mnie przyjeżdzac a to na grzybki,na koniki,odpoczac ,połazić po lesie.Fajnie jest...Pozdrawiam tych we wielkim świecie _________________ Krótko żyją motyle...
|
|
|
|
|
|
|
|
Bardzo chętnie zostałabym w domu i podjęła jakąś e-pracę
z racji tego, że za miesiąc z hakiem wychodze za mąż i planujemy dzieci, byłoby to wygodne rozwiązanie, nie tylko dla mnie, ale i dla przyszłego męża, a przede wszystkim dla dzieci, które miałyby stałą opiekę i nie musiały chodzić do żłobka.
Niestety nie wiem jak sprawy się potoczą i czy uda mi się znaleźć coś odpowiedniego. Na przyszłe babcie nie możemy liczyć, bo obie jeszcze pracują, a wydawać pieniądze na opiekunkę dla dziecka, to prawie moja pensja na nią pójdzie
zresztą tyle się teraz słyszy o niekompetentnych opiekunkach, nawet tych polecanych przez agencje _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
Odludzie dla mnie to też kapitalna rzecz,ale na chwilę,w wakacje byłam na takim odludziu wkoło lasy,zieleń,nocne cykady i to niebo czarne,normalnie czarne w nocy,wysypane gwiazdami a w dzień lazurowe,cały dzień mogłam przeleżeć na trawie.Ale po tygodniu już miałam dość,już mi się chciało hałasu,samochodów,kontaktów z ludźmi.Z kolei wróciwszy do miasta to tęskni mi się czasem za tym leżeniem na trawie hahahahaha
|
|
|
|
|
|
|
|
Alka .napisała .......
..Hej,panie,czy któras pracuje w domku jak ja?
Ja sie własnie zmieniam swoje życie. Dokonałam trudnego wyboru. Po 15 latach pracy na państwowym.......powiedziałam dość, stresu, dojazdów itd.... Przechodze na swoje.
"Jak juz wiesz, co sprawia ci przyjemnosc i pasje, i postanowisz, ze wokol tego stworzysz swoje zycie zawodowe, nigdy nie bedziesz "pracowac" - twoje zycie stanie sie przyjemnoscia a zarabiac bedziesz niemal mimochodem " Wanda Loskot
Ja juz wiem i tego będe sie trzymać
|
|
|
|
|
|
|
|
rozumiem , że będziesz zakładać własny biznes odważny krok
a możesz zdradzić Nam czym właściwie będziesz się zajmować? _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak oficjalnie zacznę działac to zdradze :)więc o chwile cierpliwości proszę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Obiecywałam, że jak ruszę to dam znać.
Wiec, wczoraj /po ponad pół roku pracy/ o godz 16 informatyk zrobił uroczyste klik i zaistnieliśmy w sieci.
www.unikalni.pl
Pozdrawiam
Renata
edytowany: 2 razy | przez jasmin | ostatnio w dniu: 18-11-2006 13:13
|
|
|
|
|
|
|
|
jasmin napisała: |
zaistnieliśmy w sieci.
www.unikalni.pl
Pozdrawiam
Renata |
Gratulacje!!! Skorzystam z pewnością
|
|