Oj Ewelinko, straszne chwile masz za sobą
Trafiłaś wyjątkowo pechowo na okropny dyżur.
Łzy cisną sie do oczu jak czyta sie takie słowa, a co tu powiedzieć jak trzeba to przeżyć samemu.
Najgorszemu wrogowi nie życzy sie takich doznań. Jest to na pewno okropna tragedia.
Wierzyć się nie chce że w czasach takich jak teraz, zdarzają sie jeszcze takie niepotrzebne wypadki. Przecież domyślam się że można było temu zapobiec.
Przez takie tragedie tracimy wiare w lekarzy, w osoby którym powierzamy własne życie i zdrowie.
Wierze, że nadejdzie dzien, że będzie Ci z tym bólem lżej, że pomyślisz że los nie jest aż tak bardzo okrutny. Życze Ci tego z całego serca.
Trzymaj sie!