|
|
|
|
|
|
Jestem ciekawa czy jestem normalna:)przyznam się że jeszcze po dwóch miesiącach spotykania sie z moim K.całowałam się z innym bardzo mnie kręcił a teraz patrze na jakiegoś feceta i nawet nie myśle że to facet!stracili u mnie zainteresowanie ale wiem ze niektóre mężatki tylko już z wiekszym stazem skaczą w bok dlaczego tak sie dzieje? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Może dlatego, że jednej z osób w związku zaczyna czegoś brakować i albo nie potrafi tego powiedzieć partnerowi albo partner nie chce tego zapewnić?... nie wiem... może czasami to skok w bok po czułość, po adorację, albo po tę iskrę pożądania, kiedy "stary" partner zapomniał jak ją wznicić?...
A może przez nudę, monotonię?... Człowiek to istota którą szargają różne emocje, niejednokrotnie sprzeczne...
Czasami może Kobieta w ten sposób chce zwrócić uwagę partnera, może to jakiś sygnał mówiący "Zrób coś, jeżeli nie chcesz mnie stracić"...
A ciekawość?... chyba też może czasami pchać w kierunku zdrady...
Nie ma chyba jednej odp na pytanie "dlaczego tak się dzieje?"...
Każda Kobieta jest inna, każda sytuacja też... A poza tym to samo tyczy się Mężczyzn... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
W zupelnosci zgadzam sie z Catti... J aprzyznam ,ze tez zdradzilam (ale wtedy byl jeszcze moim chlopakiem) po slubie NIE!
I raczej nie mam zamiaru. Nie wiem co kiedy bedzie w przyszlosci, ale jesli nie bede niczego potrzebac czy nie bedzie mi brakowac w zwiazku... Napewno pierw bede rozmawiac z mezem o naszym zwiazku, jak caly czas to robimy gdy cos jest nie tak! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Również od paru dobrych lat jestem w związku... i nie w głowie mi skok w bok. Mam wszystko co jest mi do szczęscia potrzebne i staram się, żeby Mój G. też tak mógł powiedzieć... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
CattiBrie podpisuję się pod tym co napisałaś.Jesteśmy11lat po ślubie i ani do głowy mi nie przyszło żeby to psuć.Kocham cię mężulku _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
hehe...a ja w listopadzie będę świętować 11 rocznice bycia razem _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
a czemu tyle zwlekacie ze slubem jak taki staz juz mascie za soba? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
ze ślubem czekamy bo obecnie to związek na odległość, studia w innych miastach... A małżeństwo na odległość to trochę bez sensu... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
CattiBrie podziwiam Cię długi staż i życie przez pewnien czas bez siebie w sumie zapewne dość długi.
|
|
|
|
|
|
|
|
no ja nie wiem,czy w tym temacie odpowiedzi sa tak prawdziwe i szczere... a jak tu zajrzy nasz mezczyzna i dowie sie czegos co jest zakazane dla niego?odmawiam dyskusji w tym temacie brrr _________________ lubię tu wracać...
|
|
|
|
|
|
|
|
a w jakim sensie ta zdrada ? sex czy jak?
a w sumie co mi tam jakby nie patrzec jakas tam zdrada byla ale juz bylismy mozna powiedziec ,,na drodze do rozwodu" wiec M byl tylko ,,kropka nad i"
WCALE NIE ZALUJE! _________________
|
|