|
|
|
|
|
|
Miałam problemy z żoładkiem, tzn chorowałam na zapalenie błony śluzowej żołądka , prościej mówiąc choroba przedwrzodowa w wieku 17 lat hmm a teraz niby jestem wyleczona ale pojawiaja się ataki ogormnego bólu w żołądku -wtedy kiedy coś przeżywam lub denerwuje się i dodatkowo ostatnio pojawiło się duszenie w mostku i ból serca, nieraz ukłucia. Czy to na tle nerwowym?? Potrzebne witaminy czy wizyta u lekarza? Jak sądzicie?? Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
moim zdaniem powinnaś natychmiast iść do lekarza-takich spraw nie można lekceważyć a wierz mi samo nie przejdzie podrawiam cieplutko _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
hm ból w mostku trawał nieraz kilka dni ale później znikał na długiii czas, ale może masz racja. Tyle że ja już mam po dziurki w nosie tych lekarzy.
|
|
|
|
|
|
|
|
nie wiem co Ci dolega ale wiem jedno, jeżeli pojawie się piekący ból w mostku to należy natychmiast wziąć polopirynę!!!! Należy też pamiętać żeby nie łykać tabletki bo nie wolno tak z polopiryną tylko rozpuścić w wodzie.
|
|
|
|
|
|
|
|
hm raczej to nie piekący ból w mostku ale taki mocny ścisk czasem utrudniający oddychanie a jak biore głebszy wdech to kuje.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiesz musisz iść do lekarza....
|
|
|
|
|
|
|
|
Stokrotka, powinnas pójść do lekarza...Takiech objawów nie można lekceważyć... Ból w żołądku najprawdopodobniej związany jest z tym stanem zapalnym, i widac masz tendencję do wrzodów, niestety... I to może mieć podłoże nerwowe...A co do ucisku w klp i kucia serca, to również może być wynikiem stresu...ale najlepiej jest to skontrolować u lekarza...pewnie Ci zrobią EKG, ECHO...
Nie zastanawiaj się co i jak, ale zmykaj do lekarza... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 30-07-2007 9:26
|
|
|
|
|
|
|
|
hm byłam już u kardiologa rok temu. Miałam robione EKG i echo serca, ale ze względu na to że przez kilka lat chorowałam na silną anemie lekarz stwierdził, że moje serce jest w normalnym stanie ,w stanie w jakim jest anemik, czyli przyspiesozne tętno i przyspieszone bicie serca jak u kobiety w ciąży. Teraz jednak mam wyleczoną anemie i wrzody niby też. Cóż chyba wybiore się do lekarza póki są wakacje. Dziękuje dziewczyny za rady :*
|
|
|
|
|
|
|
|
Rok to dużo czasu... Ale po Twoich postach wnisokuję, że jesteś chyba bardzo podatna na wszelki stresowe sytacje, więc może warto się zastanowić nad zmianą podejscia do życia i spróbować się troszkę wyluzować... Pij meliskę... ale do lekaza idź, bo nie powinnaś lekceważyć tego co się z Tobą dzieje... najwyżej usłyszyć, że nie ma nic niepokojącego, ale warto sprawdzić... Pozdrawiam... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
CattiBrie masz racje co do tych sytuacji. ostatnio wszystko bardzo przeżywam i sama nie wiem co się dzieje ale dziękuje za radę i postaram się w niedalekiej przyszłości udać do lekarza. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje za pomoc.
|
|