Ja uwielbiam barszczyk czerwony.
Robie go tak:
Kości od schabu lub karkówki (bo takie najlepsze)
kawałek czegoś wędzonego, mogą też być kości, a może być np. kawałeczek boczku
buraki obrane
włoszczyzna : marchew pora seler
czosnek ok 2 ząbki
majeranek
liście laurowe (kilka listków)
ziele angielskie (kilka kulek)
pieprz (kilka kulek)
sół
ocet
cukier
sół
warzywko (lub inna jarzynka)
wszystko razem gotule na maleńkim ogniu.
Z porad kucharza
właśnie na małym, żeby był klarowny i dobrze buraczki wypuściły kolor. Ocet też daje na początku gotowania, żeby barszcz miał ładny kolor.
Jeśli chce użyć go tylko do popijania, to nie zabielam śmietanką, a jeśli do obiadu do ziemniaczków to tak.
Oj chyba jutro popędzę rano po buraki
edytowany: 1 raz | przez kiki | w dniu: 29-07-2007 18:18