|
|
|
|
|
|
Kilka razy już skorzystałam z Waszych przepisów i podpowiedzi kulinarnych z badzo pozytywnym i smacznym skutkiem więc po raz kolejny zwracam się z prośbą o radę...
Na pewwno część z Was robi gofry... Potrzebuję dokładnego przepisu na ciasto gofrowe... Wypróbowane i smakowite
Dzięki śliczne za podpowiedzi _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
CattiBrie
Ja ciasto na gofry robię zupełnie podobnie jak na naleśnikowe, z tym że dużo gęściejsze i daję do niego jeszcze kwaśne mleko lub śmietanę, żeby były chrupiące.
Czyli:
mleko
woda
jajax2
mąka
troche proszku do pieczenia
kwaśne mleko (lub śmietana)
cukier
kapke soli
oliwa
|
|
|
|
|
|
|
|
Przepis na gofry:
4jajka]zmiksować z cukrem i kolejno potem dodawać
0,75szk cukru
0,5kostki roztopionej margaryny
0,5l mleka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3łyżki oleju
mąka
można dodać trochę cukru waniliowego
Mąki dodać tyle,żeby masa była gęściejsza niż na naleśniki.
Ja przeważnie robię z połowy tych składników podanych.Myślę że Ty też będziedz dzielić na pół.Po zrobieniu gofra odczekj chwilkę jak odparuje ,za moment zrobi się chrupki.Nie rób na zapas,bo jak polezą to znów będą miękkie i niesmaczne.Lepiej robić i zaraz je zjadać.Jeśli masy nie zużyjesz nic się nie stanie jak dzień pobędzie w lodówce i następnego dnia zjesz z tego gofry.
Acha zapomniałam dodać smacznego
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzięki dziewczyny, wypróbuję Kiki jakbyś mogła przy okazji podać ilości Bo ja niestety naleśników też nie robię hehe... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
CattiBrie jeśli nie robisz naleśników,a ja Ci napisałam ,abyś masę zrobiła gęściejszą jak na naleśniki Więc inaczej, masa ma być tak gęsta,żeby kleiła się do łychy,ale żeby łycha nie stała w niej na baczność
|
|
|
|
|
|
|
|
CattiBrie
Więc czuję że ciężko będzie Ci to wytłumaczyć w słowach - no bo pokazać nie mamy jak
Ja naleśniki robie z ciasta bardzo płynnego. Tak mnie nauczył mój kucharz
Natomiast gofry muszą mieć ciasto dosyć gęste, ale nie za. Spróbuj na pierwszym- jak będzie za bardzo przyklejał ci sie do gofrownicy, nie będzie chciał się upiec tylko będzie się rozwalał tzn. że za mało mąki, a jak będzie twardy- to za dużo i dolejesz wody i mleka. Pierwsze mogą być do niczego, ale jak popróbujesz to zobaczysz że w końcu będą idealne.
Acha nie zapomnij nasmarować gofrownicy olejem, bo będzie się przyklejać.
I do ciasta ja też koniecznie daje. Nie pamiętam czy w Bogusi przepisie była oliwa.
A co do ilości, to ja zawsze tak na oko. Hmm.. niech no pomyśle
Powiedzmy
pół litra mleka
pół szklanki wody
2 x jajka
pół łyżeczki proszku do pieczenia
3-4 łyżki oleju
szczypta soli
ok 3 - 4 łyżki cukru
mleka kwaśnego ok pół szklanki (śmietany kwaśnej tak z 3-4 łyżki bo ona gęsta)
no i na to myślę około kg mąki (najlepiej nie tortowej)
edytowany: 2 razy | przez kiki | ostatnio w dniu: 24-07-2007 10:24
|
|
|
|
|
|
|
|
Na moim przepisie co Ci dałam ,nie musisz smarować gofrownicy,cały potrzebny tłuszcz jest w środku.Jeśli niechcący przesadzisz z mąką to nic się nie stanie jak ciut dolejesz jeszcze mleczka
|
|
|
|
|
|
|
|
kiki to Ty masz swojego osobistego kucharza? _________________
edytowany: 1 raz | przez sarvi | w dniu: 24-07-2007 11:03
|
|
|
|
|
|
|
|
Dokładnie Sarvi Tylko coś nie za często kurcze korzystam z tych jego dobroci
A tak na poważnie to mój mężuś jest kucharzem
|
|
|
|
|
|
|
|
Łłłłłłłłłłaaaaaaaałłłłłłłł kiki to Ty masz istny skarb w domu
|
|
|
|
|
|
|
|
Hihihihi różnie z tym skarbem bywa
Owszem nie powiem, różne imprezy robi sam. Obiadki też czasem zrobi. Ale te jego wtrącanie się w moje gotowanie to już . Musi chociaż przyjść i zamieszać mi w garnku, bo byłby chory
Ale tak naprawde, fajnie mieć go w domu
|
|