|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Świnka morska.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawa jestem czy to zwierzątko jest kłopotliwe,może Wy lub Wasi znajomi mają?Czy po kupieniu świnki można byc niezadowolonym i się rozczarowac?Wygląd ma sympatyczny
|
|
|
|
|
|
|
|
Ma sympatyczny wygląd i ładne ząbki na które szczególnie trzeba uważać. Należy kupować specjalny pokarm do ich ścierania i uważać na to aby Nas nie ugryzło zwierzątko jak się zbyt bardzo zestresuje (trzeba zachować ostrożność jeśli ma się małe dzieci w domu). Jak każde zwierzątko potrzebuje pielęgnacji jeśli ma długie futerko trzeba je czesać i pielęgnować. Ściółke należy regularnie zmieniać, czyśić klatke. Zwierzątko z tego co wiem często nie choruje. Najlepiej porozamawiać z ekspertem kub hodowcą. Ja nie miałam świnki nigdy lecz chomika i miałam doczynienia jesczze z szynszylami jeśli chodzi o gryzonie, ale chomik nieco jest zbliżony do świnki.Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
świnki morskie, króliki i szczury to zwierzątka znośne-bo inteligentne... najgorsze są koszatniczki i chomiki, bo to strasznie głupie gryzonie, świnka morska nie należy do gryzoni najmniejszych gabarytów, więc na pewno potrzebne jej będzie spore mieszkanko, z tymi zębami to jak u każdego gryzonia-można kupować takie kolby zbożowe, lub specjalne kostki wapienne, dzięki nim świnka może ścierać ząbki, co do futerka, to na prawdę nie uważam tego za konieczność... to tak jak z chodzeniem z psami do fryzjera i wpinaniem im kokardek w sierść, ja nigdy świnki nie czesałam i nie miała absolutnie żadnych problemów z sierścią, czyszczenie klatki i wymiana ściółki to kwestie oczywiste przy każdym gryzoniu-ja osobiście mimo uprzedzeń wielu ludzi polecam zakup szczura, te zwierzęta są niemal tak inteligentne jak pieski, przybiegają na wołanie właściciela, jedzą dosłownie wszystko co im się da, ja w czasie obiadu wypuszczam mojego, daję mu ziemniaczka i siedzi sobie obok mnie skulony i wcina, biorę go ze sobą na ogniska nad rzekę-zawsze śpi w rękawie, kapturze, torbie i to nie tylko u mnie, jak idziemy grupą to przeskakuje po ludziach szukając najwygodniejszego miejsca, gdy dochodzimy nad rzekę zeskakuje i buszuje w zaroślach, zawsze sobie znosi jakieś jeżyny, jak chce pić to się opiera łapkami o butelkę z wodą, nalewamy jej do zakrętki i już jest cała szczęśliwa... jak idziemy do domu, wołamy ją i szybko przybiega, dzięki moim szczurkom (miałam ich już parę, bo żyją krótko) moi znajomi totalnie wyzbyli się uprzedzeń, tyle, że, aby wychować tak szczurka, trzeba go traktować jak małego pieseczka i spędzać z nim dużo czasu, co jest bardzo przyjemne, bo w końcu po to sie kupuje zwierzątko prawda? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzięki za odpowiedzi.Mam ochotę na kupno świnki dla córki.Wyglad tego zwierzaka akceptuje.Ze szczurem,myszą mam uprzedzenia,gdy mieszkałam na wsi było tego pełno wkoło.Muszę się liczyc,że gdy dziecko należycie się tym nie zajmie,obowiązki spadną na mnie.Ktoś mi mówił że np.chomik poprzegryzał w domu jakieś kable.Ciekawa jestem jakie niebezpieczeństwa są przy trzymaniu świnki morskiej,na co zwrócic uwagę,jakie są plusy czy też ono jakoś mile raguje na domowników itd.Kiedyś miałam królika miniaturkę i raczej to nie,bardzo często trzeba czyścic klatkę,bo inaczej straszny smród.Myslę skoro świnka jest mniejsza to może miej śmierdzi?
edytowany: 1 raz | przez Bogusława | w dniu: 14-07-2007 12:00
|
|
|
|
|
|
|
|
wiesz Bogusławo, każdy gryzoń będzie ci gryzł kable, ja po swojej małej trzódce do tej pory mam wszystko taśma izolacyjną okręcone a co do smrodku, to po prostu każde zwierze ma inną intensywnośc zapachu odchodów, niezależnie od tego na co się zdecydujesz proponuję wziąć samiczkę-one zawsze wydzielają mniej fetorku _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja to nic bym nie chciała,ale co zrobić każdy pewnie to przerabiał,albo jest przed przerabianiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja mam królika... już 9 lat zyje jest baardzo inteligentny... Dla dziecka polecam... ale jak o każde zwierzątko trzeba dbać. Fetorku nie będzie jeżeli bedzie się o to dbało... Mój Królik nauczył sie chodzić do kuwety i tylko mu papier toaletowy zmieniam hehe... a klatka czysta jak łza... No ale w sumie w świecie zwiarzą jak u ludzi... są bardziej i mniej mądre.. _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
CattiBrie to fajnego masz tego króliczka.Ja kiedyś kładłam w klatce sianko i z tymi odchodami gniło,w sklepie powiedzieli mi teraz,że siana się nie kładzie,ale nie wnikałam co,bo teraz mi to i po co.Ale napiszę Ci taką ciekawostkę jak mieszkałam na wsi na podwórku w klatce mieliśmy duże króliki i je dośc długo trzymaliśmy.Więc tak się zadomowiiły i zaprzyjażniły,że któregoś dnia moja mała córcia dawała im buzi,to był dla mnie szok.Zawsze dziecku kazałam się trzymac daleko,bo mogą ugryżc.A tu takie zaskoczenie Tak wielkie króliki lubiały małe dziecko,ja nigdy bym się nie przekonała ponieważ nie dawałam szansy na takie spotkanie ze zwierzatkiem.Tak sobie córcia dawała im buziaki,bo mąż ją pilnował,jak zobaczyłam zaczęłam się drzec na niego jak ją pilnuje,a potem się śmiałam
|
|
|
|
|
|
|
|
No mój królik na polecenie "nosek" liżę w nos A sianka się nie kładzie bo raz że gnije, a dwa nic nie daje bo nie chłonie odchodów... Najlepsze są troty albo papier toaletowy to drugie sama sprawdziłam... Na szczęście Mojemu Króliczkowi wystarczy zmienić klatkę raz na tydzień...chociaż on i tak wcale w niej nie siedzi, czasami tylko żeby poskubać sianka... A tak to cały czas sobie chodzi na wolności w domku... I nigdy nie gryzł kabli... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
do kuwety się sypie specjalny żwirek-taki jak dla kotów, nie polecam takich pałeczek trocinowych, najlepszy jest zwykły żwirek, w supermarkecie za 5 zł można wielką torbę kupić, on pochłania zapach i obkleja siuśki i kupę, wybiera się to później łopatką i dosypuje troszkę, żeby uzupełnić to co się z odchodami zabrało... ja miałam dużo zwierząt i wszystkie sobie biegały wolno-nie miałam klatek, a w kącie stała duża kuweta dla wszystkich... królik kumplował się z koszatniczką-taki widok, że szczęka opada, wiewiór kładł się królikowi za uszami tak w poprzek i razem sobie robili sjestę, czasami się iskali wzajemnie, albo się koszu podstawiał królikowi-tak sie na plecy wywalał pod jego pyszczkiem i królik go lizał po brzuszku. Na prawdę niesamowite rzeczy można zaobserwować jak się da zwierzętom odpowiednie warunki _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
U mnie też zwierzaki zawsze chodzą wolno... ale jakoś królik nie zaprzyjaźnił się np z kotami... Może dlatego że on już był starszy a one młode... No a o psie to nie mówię, bo to młody ale wielki wilczur i mógłby go nieco stłamsić Wolę nie ryzykowac...
Ale tak jak Ty miałaś podobnych wielkości zwierzaczki to fajnie :)One czasami potrafią być przeurocze _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 15-07-2007 15:55
|
|
|
|
|
|