Kobiecy Katalog

 Baza kalorii

Kalendarz dni płodnych (2)

mnie denerwuje ignorancja i brak checi pojscia na kompromis :/ albo jest na jego albo nie ma wcale :/ oszalec mozna...no i poza tym faceci nie potrafia zrozumiec jak slowa czy brak czasu moga ranic kobiete i ze gdyby poswiecali jej wiecej uwagi i czasu nie byloby kłótni i naszych naburmuszonych min

Oj mogłabym wymieniać i wymieniać. Strasznie mnie wkurza ich zachowanie. Tacy dziecinni jacyś i wogóle... Mówię oczywiście o tych mniej więcej w moim wieku, nawet o tych troche starszych....

Fintifluszka... też jak to czytałam to się śmiałam do kompa, wybacz, bo z Twojej perspektywy to pewnie takie śmieszne nie jest
Znosisz to bo go kochasz no nie? I to jest to... Kiedy się kocha to znosi się nawet najgorsze nawyki Chociaż przyznam, że nie wytrzymałabym jakby w moim w łóżku siedzieli jacyś goście (nawet jego najbliżsi kumple) i jeszcze browa pili... o nie! to juz za dużo... Naprawdę jestem peeeełna podziwu Pozdrawiam i życze dużo cierpliowści...

Edyta...nie zgodzę się z Tobą, bo jestem w związku 10,5 roku i każdego dnia czuję się coraz bardziej adorowana Mój Mężczyzna codzień bardziej i bardziej o mnie dba i stara sie... i to jest piękne
_________________

"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."

Fintifluszka naprawdę świetnie to opisałaś.
Mnie tak jak djamila nie znoszę syfu w łazience! Wszędzie pełno wody, byle ja rzucone ubranie itp. Okropność!
Nie cierpię jeszcze tego że nie zmywa po sobie tylko mówi "umyjesz mi mój kubeczek????"""

z łazienką to oni coś mają Mnie wkurza jak zostawia otwarty żel pod prysznic albo/i szampon Ale przyznam się, ze ja nie dokręcam pasty do zębów, a jego to do szału doprowadza , tu jesteśmy więc kwita hehe
_________________

"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."

W łazience, to zawsze po wizycie mojego "chłopa" muszę uważać, żeby zębów nie pogubić, bo wszystko wygląda tak jakby wziął słuchawę od prysznica, stanął obok wanny i się polewał wodą. Dywaniki dryfują sobie po kafelkach razem z puklami wyczesanych przez niego długich kłaków, w kuchni natomiast-owszem gotuje dobrze, ale nie wiem czy to wszystko warte później tego sprzątania kuchenka zalana, między szafkami jest po prostu wszystko co można znaleźć w kuchni i się zmieści w te szczeliny... Bałaganiarstwo mojego faceta to zgroza, można by mówić i mówić, co on potrafi narobić przy wykonywaniu każdej niemal czynności... A brak czasu to już swoją drogą, mogłoby się wydawać, że facetowi potrzebna kobieta, która będzie piła z nim piwsko, naprawiała samochód, uprawiała bardzo czynnie wszelkie "małpie figle" -takie dziecięce wygłupy dużych chłopców...że wtedy spędzali by z nami z przyjemnością cały swój wolny czas... Prawda jest jednak taka, że oni wolą pić piwo i wydurniać sie z kumplami, a później jeszcze przyjść do domu, zastać tam uśmiechniętą kobietkę (czekała cały cholerny dzień i wciąż sie usmiecha )-damę z klasą, delikatną, piękną, zadbaną... bla,bla, bla czekającą z obiadem, żeby jeszcze z ogniem w oczach wysłuchała historii o tym jak to z chłopakami zrobili coś takiego, że "móóówię Cii, aleee byłooo"... później obejrzy razem z nim 10 raz film ze stevenem segalem, jak to kijem od bilarda załatwia mafię sycylijską, a na koniec przytuli do spania i posprząta zabawki, bo dziecko po całym dniu zabaw jest zmęczone i już niech sobie śpi-maleństwo nasze... duże dzieci-ta teoria potwierdza się od lat...ale w końcu za coś ich kochamy-może właśnie za to ja i tak swojemu mam czasami ochotę skopać tyłek
_________________

Fintifluszka nie wytrzymam
Widze, że temat został stworzony w 100% dla ciebie Piszesz to w tak świetny sposób, jakby czytało się najlepsze dowcipy, a nie codzienny horror z życia
Jesteś chyba najbardziej wyrozumiałą kobietą tu na forum. Ja nie zniosłabym tego na pewno (chociaż nigdy nie mów nigdy)

Mnie moj też czasem wkurza do czerwoności. O np. wczoraj: Przychodzi po całym dniu pracy do domu i jest wielce zdziwiony dlaczego ja sie tak wkurzam na dzieci, czemu krzycze i nie mam cierpliwości
On będąc w domu z dzieciakami przez godzine, dostaje szału,a ja mam po ponad 8 latach siedzenia w domu i robienia w kołko tego samego, być okazem spokoju i cierpliwości.
Czasem , mam juz tak dość tego identycznie takiego samego dnia, ze sprzątaniem, gotowaniem i wnerwianiem sie na dzieciaki, które ciągle robią sobie na przekór. Ale on tego nie może pojąć

Oj... tego się obawiam, że jak juz dojdzie do tego wszystkiego opieka nad bobasem, to z której strony pęknę w końcu
_________________

Fintifluszka,widze ze twoj facet to niezle ziolko Ale pociesze cie,moj jest podobny,tylko nie pije z kumplami i nie przyprowadza ich do domu.Z tym mam spokoj.
Wkurza mnie duzo rzeczy,walcze z jego glupimi nawykami ale to walka z wiatrakami.Z waszych wypowiedzi wnioskuje,ze oni sa wszyscy do siebie podobni,jesli chodzi o balaganiarstwo.Tam,gdzie sie przebiera tam porozwalane ciuchy,wszedzie walajace sie skarpetki,zalana lazienka po kapieli...itp.
Dodatkowo denerwuje mnie to,ze musze gonic jak male dziecko do mycia zebow i w ogole do mycia No bo po co on bedzie sie codziennie myl,nie ma czasu.A najgorsze,co mnie przyprawia o biala goraczke to fakt,ze calymi dniami i nocami siedzi przy komputerze.Masakra
_________________
"Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"

mój lubi myć zęby przed śniadaniem... przed kolacją... po już nie oczywiście, bo po co...
_________________

Przegąd prasy,a raczej po.Stół w kuchni jest w porozkladanej prasie,bo czytac ma kto,tylko do składania jestem ja.Ale potem znów rozklada i czyta.Nieraz się zastanawiam czy zapomina co czytał ,czy to w ramach powtórki. A może na pamiec się uczy

© 2006-2024 ByćKobietą.pl - portal dla Kobiet
skrypt forum: © phpBB