|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
"Ile kalorii jeść, aby schudnąć?" - Wasze opinie
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej:) naprawde dobra jest ta dieta bośniacka??? Mogłabys mi napisać jakieś jej szczegóły??? z góry dzięki i życze wytrwania w odchudzaniu
|
|
|
|
|
|
|
|
Codziennie na sniadanie jesz dwa owoce-albo 2 gruszki, albo 2 jablka, 2 pomarancze itp ale nie mozna jesc w ogole bananow.
I DZIEN (proteinowy)
na obiad 180 g gotowanego badz pieczonego bez tluszczu miesa (drob, wolowina, wieprzowina, cielecina itp)z ketchupem i przprawami, kromka chleba/bulka, surowki dowolna ilosc, moga byc zamiast surowki gotowane jarzyny np z mrozonek na patelnie
zamiast miesa mozna zjesc 3 jajka na twardo, smazone itp + chleb i surowka
mozna jedno jajko zamienic na laster sera ale sera z miesem nie mozna miesem. Na koniec wypic szklanke zupy bez makaronu, najlepiej z torebki
na kolacje to samo tylko bez zupy.
II DZIEN (skrobiowy)
Gleboki talerz fasoli/ziemniakow/ryzu z przyprawami i ketchupem. Do tego kromka chleba/bulka i surowka.
na kolacje to samo tylko pol talerza.
III DZIEN (weglowodanowy)
Pizza wegetarianska bez sera lub spagetti z sosem pomidorowym napoli z torebki(gleboki talerz)
Na kolacje 2 kawalki tortu lub jakiegos ciasta/3-4 ciastka/3-4 galki lodow i obowiazkowo paseczek gorzkiej czekolady
IV DZIEN (owocowy)
Same owoce ok. 500-750g
Kolacja to samo
Raz w miesiącu po OWOCOWYM DNIU powinno sie zastosowac WODNY DZIEN, ale to nie jest konieczne
kawy i herbaty nieslodzonej mozna pic dowolna ilosc
Posilki powinny byc mniej wiecej o tych samych porach, obiad zawsze okolo godziny 12-13
Po skonczeniu diety (np po miesiacu) trzeba jesc normalnie z tym ze przez kolejny miesiac na sniadanie dalej jesc tylko 2 owoce
Alkohol jest zabroniony
Serdecznie pozdrawiam. Życze wytrwalosci. W razie pytan prosze pisac _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
mam ladna figure,plaski brzuch i grube uda, ktore niszcza caly efekt
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam zamiar przeprowadzić tą dietę na moim mężu.Waży 92 kg przy wzroście 170cm.Ma 30 lat i jak dalej tak będzie tył to długo nie pożyje.Dieta nie jest straszna więc mam nadzieję że wytrwa.Trzymajcie kciuki.Za miesiąc się odezwę i napiszę czy mu się udało!
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam! Chciałabym się upewnić, czy ten kalkulator podaje prawidłowe wyniki, gdyż jakoś trudno mi uwierzyć, że można aż tyle jeść, by schudnąć Moje dane do kalkulatora to wzrost 164, wiek 21 lat i waga 46-47 oraz ćwiczenia 1-2 razy w tygodniu, przy czym ilość ćwiczeń trochę zaniżyłam, nie będąc pewną, jaka dzienna ilość powinna być brana pod uwagę. W rzeczywistości ćwiczę zwykle minimum 4 razy w tygodniu po około godzinie. CPM wyszło mi 2519 kalorii, a PPM 1492. Na podstawie tego rozumuję, że aby zdrowo chudnąć, bez efektu jojo, powinnam spożywać jakieś 2000 kalorii? Według powszechnych danych jest to przecież podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne dla kobiety. A podczas różnych diet często jest mowa o 1000 kalorii.
Pewnie sie dziwicie, że chcę się odchudzać, mając według wskaźnika BMI niedowagę (wynosi on jakieś 17,4). Jednak mam słabo rozbudowane mięśnie, a jak wiadomo tłuszcz waży mniej Dlatego dużą wagę przykładam do ćwiczeń, by pracować nad tymi partiami ciała, na których mi najbardziej zależy. Jednakże chciałabym wiedzieć, ile mogę jeść, by trochę spaść z wagi, ale żeby nie miało to negatywnych konsekwencji dla mojego organizmu. Byłabym więc bardzo wdzięczna za potwierdzenie wyników, które dał mi kalkulator i wyjaśnienie, dlaczego dopuszcza on takie wysokie ilości kalorii, gdy porównamy je z różnego rodzaju dietami.
Jeszcze mam dwa. Czy można liczyć sobie ilość spożywanych kalorii np. tygodniowo? Tzn. mnożyć dzienną liczbę kalorii x 7 i nie przekraczać danego wyniku? Nie mówię tutaj o takich drastycznych różnicach, jak np. dwa dni totalnego obżarstwa, a reszta tygodnia np. do 500 kalorii dziennie. Chodzi mi raczej o mniejsze wahania, powiedzmy do 500 kalorii, (przyjmując, że mam ich jeść 2000), wynikające z trochę zróżnicowanego apetytu w różnych dniach.
I ostatnie już pytanie (przepraszam, że się tak rozpisałam). Chciałabym zapytać, ile godzin przed snem powinno się jeść ostatni posiłek? Czytałam, że jakieś 2-3 i to moim zdaniem jest dużo rozsądniejsze, niż np. mówienie, że nic po 20 czy nawet 18! Organizm przecież nie wie, która godzina, a chodzi przede wszystkim o to, by spalić jak najwięcej przed snem, podczas którego metabolizm się obniża. A jak ktoś chodzi spać średnio o północy albo później? Co prawda często trudno jest też dokładnie określić, o której się pójdzie spać, ale wypróbowałam na sobie, że nie jest wcale tak trudno powstrzymać się od wieczornego obżarstwa, ważne jest, by jeść dość wcześnie śniadanie i potem też w miarę regularnie przez cały dzień (jakiś czas temu potrafiłam przez kilka godzin chodzić głodna, mówiąc sobie, że potem się porządnie najem, co raczej nie jest dobrym pomysłem).
Czekam na Wasze odpowiedzi.
edytowany: 1 raz | przez Ineczka_86 | w dniu: 22-05-2008 11:59
|
|
|
|
|
|
|
|
Wielka szkoda, że nikt mi jeszcze nie odpowiedział. Ale czekam dalej Przepraszam jeszcze za pewne usterki językowe w moim powyższym poście.
|
|
|
|
|
|
|
|
witam:) przepraszasz i przepraszasz =P no więc ja ekspertem nie jestem, ale powiem Ci co myśłę i jak to wygląda u mnie...
w ogóle ten test jest dziwny bo według mnie można 'trenować' i 'trenować', wszystko zależy od tego co się robi. Żeby nie być gołosłowną, ja np. ćwiczę 4-5 razy w tygodniu po godzinie ale na bieżni. Według monitoringu treningu spalam 550 kcal (oczywiście biorę na to poprawkę ) do tego 2 razy w tygodniu po 3godz. tańce:). Ktoś inny może chodzić na fitness codziennie, ale kcal które spali będzie znacznie mniej (sprawdziłam to na sobie,dlatego zminiłam trening). Więc wyjdzie nam taki sam wynik, a skutki spożywania tylu kalorii na pewno inne! Mi akurat wyszło 1610, ale nie wciągam tyle, bo źle bym się czuła.
...po drugie na kalorie nie powinno się zwracać przesadnej uwagi, bo kaloria kalorii nie równa! Dwa posiłki o takiej samej liczbie kalorii nie muszą na organizm działać tak samo!
...ja jem ostatni posiłek dokładnie tak jak napisałaś, ok.2-3 godziny przed snem, ale oczywiście coś lekkostrawneo i myślę że to jest najbardziej rozsądne, choć na pewno znajdą się tacy którzy sięze mną nie zgodzą
to tyle:) mam nadzieję że trochę pomogłam, pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
notabene...a tej diety kawis20 to bym nie mogła stosować, chyba że bym chciała przybrać na wadze, a nie zrzucić ser, ziemniaki, ketchup,pizza,tort?!
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Podziwiam Cię za Twój intensywny trening, ja ostatnio w czasie sesji trochę sie zaniedbałam pod tym względem, ale te kilkanaście minut dziennie to też lepsze niż nic
Zgadzam się, że kaloria kalorii nierówna, na pewno lepiej zjeść np. torebkę kaszy niż pół czekolady. Jednak uważam, że nawet przy odchudzaniu można sobie pozwolić na jedzenie słodyczy, jeśli dzienna dawka kalorii jest taka, jaką sobie założymy. Ja np. dziś zjadłam pół paczki delicji, bo strasznie miałam ochotę na coś słodkiego. Ale ponieważ nie zjadłam przez cały dzień więcej niż 1100 kalorii, to nie czuję się specjalnie winna
|
|
|
|
|
|
|
|
ależ nie ma za co:) mnie też jest miło jak ktoś odpowiada na moje posty! =DD
...co do treningu... miło jak ktoś docenia:) to wspomaga motywację, dzięki! Jasne że kilkanaście minut to lepsze niż nic! każdy przejaw aktywności jest lepszy od nic nie robienia ;P chodzisz gdzieś do klubu,czy w domciu?
...ja ostatnimi czasy jestem niewolnicą BOBU!! no poprostu uwielbiam to zielone warzywko, a do tego ma dużo białka. na raz wcinam kilogram hehe:)
...a jeżeli chodzi o słodycze, to niestety mam słabość do czekolady alpen gold z całymi orzechami (taka z 'okienkiem') i pozwalam sobie na nią podobnie jak Ty na delicje to taka słodycz że poczucie winy gdzieś ucieka hehe no ale staram się wtedy ograniczać tłuszcze do minimum:)
|
|
|
|
|
|
|
|
Ćwiczę w domu, trochę mi szkoda kasy na siłownię i tego typu rzeczy, choć popływać, pograć w siatkówkę, badmintona albo ping-ponga jest też fajnie Ale w domu też mam na szczęście na czym ćwiczyć - rower stacjonarny oraz od niedawna twister i motylek (agrafka). Jakiś czas temu robiłam Aerobiczną 6 Weidera i szło mi całkiem nieźle, dopóki gdzieś około 20. dnia kręgosłup mi się nie zaczął strasznie obcierać, mimo ćwiczeń na karimacie Ale chyba znów do tego wrócę, bo już mi się zagoiło. Tylko boję się, że to znowu wróci.
Ja bób jem bardzo rzadko, ale też go bardzo lubię, jak zresztą prawie każde warzywo (nie lubię właściwie tylko tych "włoszczyźnianych" - selera, pietruszki, pora).
Co do ograniczania tłuszczów to jest to bardzo dobry sposób, zwłaszcza jeśli mówimy o tłuszczu do smażenia, który kalorii ma mnóstwo, a nie syci w żaden sposób i nie daje przyjemności jedzenia, w przeciwieństwie do słodyczy Nigdy nie używałam takiego tłuszczu bardzo dużo, ale w ostatnim czasie zwracania uwagi na ilość kalorii ograniczyłam go jeszcze bardziej - np. frytki smażone bez tłuszczu też są smaczne
|
|
|
|
|
|