|
Ostatnio z córa rozmawiałyśmy o kojącym wpływie muzyki dla wyciszenia organizmu i jego zrelaksowania.Poruszyłyśmy też watek w naszej rozmowie- muzyka i dziecka już od życia prenatalnego.Obie doszłyśmy do wniosku ,że taką muzyką może muzyka W.A.Mozarta .Dzisiaj Troche poczytałam w internecie i znalazłam ciekawy artykuł na ten temat.Dzielę się nim z Wami małym fragmentem.
Ciekawa jestem Waszej opinii- jeśli oczywiście zechcecie zabrać głos w tej sprawie.
"W życiu prenatalnym
Dziecko słyszy już na długo przed urodzeniem. Nie tylko słyszy, ale też słucha i może mieć swoje ulubione kompozycje, podczas słuchania których wyraźnie się ożywia lub uspokaja. Mimo, że dźwięki muzyki dobiegają do dziecka wygłuszone przez warstwę skóry i wód płodowych to dziecko potrafi już rozpoznawać melodie.
Naukowcy jednak twierdzą, że na preferencje dziecka przed urodzeniem ma największy wpływ przyjemność odczuwana przez matkę. W organizmie człowieka, który słucha ulubionej muzyki wytwarza się hormon szczęścia i to właśnie on powoduje, że dziecko w łonie matki słuchającej ulubionych kompozycji odczuwa przyjemność. Mamy zatem mają olbrzymi wpływ na preferencje muzyczne swojego dziecka, ale też ogromną szansę, by już na tym etapie wyrabiać jego gust. Jeżeli chcemy, aby nasze dziecko lubiło muzykę poważną to można już podczas ciąży serwować maluszkowi porcję muzycznych doświadczeń. Oczywiście pod warunkiem, że mama słuchając muzyki poważnej nie zaciska zębów, aby wytrzymać jeszcze jedną część symfonii, bo wówczas odniesie przeciwny skutek!
Po urodzeniu
Moment przyjścia na świat jest dla dziecka olbrzymim szokiem. Jego poczucie bezpieczeństwa zostaje zachwiane, a wszystkie zmysły zostają zbombardowane ogromną ilością różnorodnych bodźców, niekoniecznie odczuwanych jako przyjemne. Jeśli dziecko szybko znajdzie się w ramionach matki to strach i niepewność szybko przemijają. Gdy mama przemawia do swojego maleństwa, ono słyszy tak dobrze znany mu głos i uspokaja się. Można wówczas zwiększyć poczucie bezpieczeństwa zapewniając dziecku więcej dobrze mu znanych dźwięków w postaci słuchanych wcześniej kompozycji. Oczywiście najodpowiedniejszą muzyką będą łagodne dźwięki o dość wysokiej częstotliwości, konsonansowej harmonii, z melodyjnymi, wyrazistymi tematami, koniecznie w tonacjach durowych, w niespiesznych tempach. Taka muzyka wpłynie łagodząco i uspokajająco na skołatany układ nerwowy małego człowieka, a jednocześnie poprawi nastrój świeżo upieczonej mamy."
fragment z tekstu autorstwa Iwona Grenda
|
|
ja oglądałam film dokumentalny na ten temat, jak muzyka i głos matki wpływa na rozwój dziecka już w łonie i muszę przyznać, że byłam bardzo zaskoczona
obserwowano na USG 4D dziecko i puszczano mu różne rodzaje muzyki, przy muzyce klasycznej lub spokojnej, ale rytmicznej uśmiechał się lub miał zadowoloną minę, a kiedy puszczano metal lub ostry rock krzywił się
podobnie reagował na głos, był niezadowolony słysząc obcy głos kobiety i spokojny, gdy mówiła jego mama _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
A ja mam doświadczenia własnie na sobie a raczej na swoim dziecku. Od maleńkości do spania włączałam jej tą samą piosenkę. Leciała ona kilka razy, tak że córka przy niej zasypiała. Przyzwyczaiła sie do tego w takim stopniu, że gdy tylko usłyszała tą piosenkę wiedziała ze czas na spanie. Już w wieku bardzo wczesnym zauważyłam że łatwo zapamiętuje rytmy, słowa. Z łatwością uczy sie na pamięc reklam, wierszyków i piosenek.Dziś jest bardzo dobrą uczennicą. Może to zbieg okoliczności, ale ja tłumacze sobie to własnie tym że od maleństw rozwijała sie włąsnie przy muzyce. Serdecznie polecam!!!!
Aaaa jeszcze jedno! Zobaczcie same ! Pozytywki które robią dla maluchów- Dzieci chętnie ich słuchają, uspokajają si ę przy nich, przyzwyczajają... Coś w tym jest
|