|
|
|
|
|
|
Ciekawe czy sami palacze o tym wiedzą że dzisiaj jest taki dzień. Naszczęście ja niepalę i mój facet też nie, on wogóle niecierpi dymu papierosowego. Kiedyś próbowałam jak smakują papierosy ale mnie to niewciągło i bardzo się z tego cieszę bo takie popalanie dużo kosztuje...
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja kiedyś paliłam papieroski,ale udało mi się-teraz nie palę.Zawsze przestawałm,bo ciąża potem znów wracałam do tego świństwa.Wreszcie postanowiłam nie palić dla siebie i się udaje.Dwa lata nie palę i myslę że nie będe.Narazie jestem dumna ze swojej wytrwałości.Kiedy przestałm palić zawsze nosiłam papierosy przy sobie przez tydzień,wiedziałam o tym że je mam,mogę zapalić-ale nie paliłam i wytrwałam.Dodam tylko,mój mąż pali,więc dymek nieraz czuje.Silna wola i wytrwałość się liczy.Trzymam kciuki za tych co chcą przestać
|
|
|
|
|
|
|
|
Fujjj papierochy jestem ich chyba największym przeciwnikiem na świecie. Fleee śmierdzi nie tylko on, jego dym ale wszystko na około, łącznie z ubraniami, firankami w domu... nie mówiąc już o zapachu z ust
Mam nadzieje ze obrzydziłam choć jednemu w tej chwili zapalenia choć jednego papierocha
Pozdrowienia dla tych wytrwałych rzucających palenie
edytowany: 1 raz | przez kiki | w dniu: 31-05-2007 16:39
|
|
|
|
|
|
|
|
jak bardzo chciala bym nie palic nawet nie wiecie niestety kopce juz prawie 20 lat i czasami staralam sie to zucic ale nigdy mi sie to nie udalo moze je jednak ograniczylam ale nie zucilam ale tak pomyslalam ze chyba zaczne jednak pmalu zucac to swinstwo bo faktycznie to ze wszystko smierdzi to malo smierdze i ja ale jak to zrobic nie mam tak silnej woli
|
|
|
|
|
|
|
|
jolanta1952ja też paliłam prawie tyle co Ty,tylko z przerwami.Musi nadejść odpowiedni czas dla Ciebie czyli ta silna wola.Ja nieraz mówiłam niechcę palić,ale paliłam-chciałabym ale bez wysiłku,a tak się nie da.To samo z odchudzaniem też to wiem po sobie,jak coś się chce,trzeba mocno tupnąć i powiedzieć-ja tu rządze.Może znajdziesz dla siebie taki czas i taką wolę
|
|
|
|
|
|
|
|
a ja juz nie pale 4 lata... _________________ lubię tu wracać...
|
|
|
|
|
|
|
|
ja nie pale,moj maz rzocil ten nalog.Moj tato pali bardzo duzo,niestety nawet na dzien nie rzucil.1plus nie pali w domu tylko wychodzi na zewnatrz. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
ja mojej mamie co roku moiwe, zeby chociaz qw ten dzien nie palila, ale zawsze odpowiada tym samym-glupia jestes! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja na szczęście nie palę, nie cierpie dymu niestety mój facet pali-rzucił kiedyś, ale wrócił do nałogu, codziennie mi obiecuje że rzuci dosłownie codziennie, ale na razie sie na to nie zanosi _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja rzuciłąm paierosy w jeden dzien jak sie dowiedziałam ze jestem w ciąży,taka motywacja ze szok ,troszke mnie kusilo ale niepaliłam i niepale do tej pory
|
|