|
|
|
|
|
|
uważam, że takie spotkania powinny odbywać się znacznie częściej, bo co to jest 6 spotkań w ciągu roku, skoro jest tyle chorych na raka piersi kobiet... _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak najbardziej zgadzam się z Tortiną..wsród moich znajomych jest rodzinka która jest chora( 3dziewczyny i ich mama)kazda z nich jest juz amazonka..wiem ze dzięki ich nieszczęściu ja bardziej o siebie dbam..poza tym jestem konsultantką avonu,ktora wspiera tego typu działalność..zachęcam każdą klientkę do zakupu jakiegoś produktu z lini "różowa wstążeczka",dzięki której wesprze naszą walkę z rakiem piersi.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
No właśnie, a ja dziś tak sobie pomyślałam, żeby spytać was czy badacie sobie same piersi? I czy robicie to regularnie i cz wiecie jak to robić???
|
|
|
|
|
|
|
|
hmm..kiki jesli chodzi o twoje pytania to tak,czesto się badam a raczej bada mnie mąz,bo on to robi duzo dokładniej i moge sie skupic gdy cos mnie zaboli i cos jest nie tak.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmm fajny pomysł Tylko u mnie to nie przejdzie. Bo gdyby miał coś wyczuć to zemdlałby na miejscu
Pamiętam kiedyś, teraz to się z tego śmieję, ale wtedy do śmiechu mi nie było, wyczułam pewne zgrubienie na piersi i odczuwałam bolesność. Bardzo mnie to wystraszyło, tym bardziej, że gdy poszłam z tym do ginekologa, ta wysłała mnie do onkologa, bo jej to też sie nie podobało. Po onkologu było jeszcze gorzej, bo temu też sie nie podobało, więc wysłał mnie na specjalistyczne badanie USG do szpitala onkologicznego. Horror , po prostu horror. Tam terminy nieziemskie. Ale miałam zaznaczone na skierowaniu BARDZO PILNE, co jeszcze bardziej mnie dołowało, więc dostałam termin po trzech tygodniach . To były bardzo długie 3 tyg. w moim życiu. Ale wszystko skończyło sie pomyślnie. Okazało sie to (nie pamietam fachowej nazwy) czymś w rodzaju zgrubienia powstałego na skutek wykonywanej wcześniej przeze mnie pracy z nasileniem na ciągle tą jedną rękę. Ale strachu było dużo.
Więc wtedy, gdy mojego lubego prosiłam by zobaczył to zgrubienie, to on nie mógł. Robiło mu sie słabo i miękły mu nogi Tak więc na jego badania to raczej liczyć nie mogę
|
|
|
|
|
|
|
|
ojej!!!!!! jak ty dałaś rade przez te 3 tyg? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
No własnie, strasznie długie i nerwowe trzy tygodnie
|
|
|
|
|
|
|
|
u mnie niedawno podejrzewali jaskre i miałam skierowanie do poradni jaskrowej..koszmar..tylko ze ja czekalam tylko tydzien z groszem bo lekarz u ktorego zawsze badam wzrok pracuje w tej poradni i jakos mnie wcisnal..tym bardziej ze bardzo szybko mi sie to pogłebia..ale strachu sie najedlismy z mezem _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
I co to Wirga w końcu było?
|
|
|
|
|
|
|
|
hej kiki co to było? jak narazie nie wiem bo nadal mam badania..ostatnio mnie torturowali badaniami i teraz czekamy na wyniki(to znaczy 2tyg niepokoju ) 10 lipca mam kolejna wizyte to wtedy sie dowiem _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Oj to biedna jesteś, kolejne dwa tygodnie w niepewności. Ale mam nadzieję ze wyniki będą pozytywne. Trzymam kciuki!!
|
|