|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kama75 co do egzaminów na prawo jazdy to moja znajoma zdawała egzamin w ósmym miesiący ciąży - i zdała za pierwszym razem .
Trzymam za Ciebie kciuki, jazda samochodem to naprawdę wielka przyjemność... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Gagatka - dzięki za miłe słowa otuchy
(suwaczek jest zaje...., mam nadzieję że większośc z nas staraczek też niebawem wstawi sobie taki opis) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak mi ciężko jest. Walcze ze sobą i swoimi myślami. Milion mysli na minute. Raz sie buntuje, za chwile akceptuje swoja sytuacje. I tak nieustannie. Ciagle jestem smutna, staram sie ale to trudne. Wiem ze nie moge taka byc bo strace swego meza ucieknie ode mnie do pracy za granice lub tu rzuci sie w wir pracy- to mi wczoraj mama uświadomila. Oczywiscie ma racje. Czasem mysle ze ja sie nie nadaje na mame, nie jestem wystarczajaco silna i odwazna. Czasem mysle źle o sobie, ze nie jestem w pełni kobieta, bo nie jestem w stanie (choc nie wiadomo tak naprawde) dac swojemu ukochanemu meżczyźnie dziecka. Czasem czuje sie nic nie warta. Jednak myśle, ze Pan zawsze prowadzi nas ku sobie, to co na nas sprowadza bez naszej zgody i woli pozwala nam dostrzec najwyższe dobro. Choc czasami nam sie wydaje ze pozostaje bierny na nasze prośby i modlitewne wołania. Musze zaakceptowac swoje zycie takim jakie jest, cieszyc sie z tego co juz mam. To jest akceptacja, za która stoi Bóg obdarzający łaską kiedy chce i jak chce, a przede wszystkim kogo chce. Wszystko jest Jego darem, nie można wiec niczego wymusic czy wywalczyc.
Już nie modle sie tak o to zeby Bog dal mi dziecko. Teraz modle sie, by Bog dal mi siłe przetrwac te trudne chwile, te nieudane próby w staraniach o dziecko. Bóg dobrze zna moje pragnienia i jesli taka bedzie Jego wola to obdarzy nas potomstwem.
Może to komus pomoze to co napisalam, chcialabym zeby tak bylo. Pozdrawiam. _________________
Samo czekanie jest nadzieją. Czekam, a więc mam nadzieję. Gorzki smak nadziei.
edytowany: 1 raz | przez MORELKA27 | w dniu: 18-09-2008 7:01
|
|
|
|
|
|
|
|
kasik25 gartuluje !!!! strasznie sie ciesze waszym szczęściem
pomidorex ja nadal mam upławy i całe czas mnie pobolewa podbrzusze i jajniki a usg wyszło bez zadnych torbieli itp. i przypomne ze pierwszy test robiłam przed @ to druga kreseczka wyszła taka ledwo widoczna wiec zrobiłam drugi juz po @ i nic a wczoraj tak jakos mnie naszło zeby zrobic bo no dziwne te bolące jajniki i mdłości co jakis czas i znowu sytuacja sie powtórzyła ze druga kreska ledwo widoczna nawet mąż potwierdził bo myslałam ze mam jakieś urojenia i sama nie wiem co o tym mysleć ..... może mam słabiutki współczynnik hcg w moczu ??? to mozliwe _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
No ja dzisiaj rano dostałam @. W sumie się cieszę, bo długo na nią czekałam- 38 dni. Zapisuje się też do lekarza. I tak muszę bo leki się kończą.
Dzikuska - strasznie to dziwne. Idź może na betę dla pewności.
Genesis - Może po poronieniu utrzymuje Ci sie jeszcze podwyższone stężenie HCG. Tak podobno się dzieje. I to HCG będzie chyba spadać.
pusiaktl - w testach owulacyjnych obie kreski muszą mieć jednakowe natężenie, ta druga nie może być słabsza. Dopiero jak będą miały ten sam kolor możesz stwierdzić że owulka idzie. _________________
edytowany: 1 raz | przez pomidorex | w dniu: 18-09-2008 7:17
|
|
|
|
|
|
|
|
Pamiętaj Morelka, że nie jesteś sama w tej walce. Na tym forum staramy się sobie wzajemnie pomóc, a przez to pomagamy także samemu sobie - tak myślę
Ostatnio doszłam do wniosku, że starając się o dziecko w którymś momencie zaczyna się "produkcję", a przestaje się "kochać". Wielu z nas to się przydarzyło. Postarajcie się, żeby Was to ominęło. _________________
edytowany: 3 razy | przez Kama75 | ostatnio w dniu: 18-09-2008 7:42
|
|
|
|
|
|
|
|
pomidorex ale poronienia u mnie tez nikt nie stwierdził...
Stwierdzili że krwawienie tamte wystąpiło z niewiadomych przyczyn.
Pytałam się czy byłam w ciąży powiedzieli, ze nie. A jak się zapytałam czy możliwe że jestem to powiedzieli, ze tez raczej nie...
Więc nie wiem skąd te 20mIU/ml...
Dziewczyny ja już nie wiem co mam myśleć, co robić...
A żeby było jeszcze ciekawiej to okres mi się spóźnia 5 dni ale myślałam, że to przez wirusa co ostatnio złapałam... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Genesis - a może zapisz się do innego lekarza? Wiesz,wśród lekarzy czasami zdarzają się konowały... A druga opinia na pewno nie zaszkodzi. A jeżeli masz siłę i nerwy czekać, to powtórz betę za dwa dni. Może to jednak fasolka czego Ci bardzo życze! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
--------------------------------------------------------------------------------
Genesis a co sądzisz o ciąży biochemicznej???? Myślę o Twojej niestwierdzonej ciąży
Ciąża biochemiczna jest wtedy, gdy próba ciążowa wypada dodatnio (bHCG, lub test domowy)i bardzo wcześnie dochodzi do poronienia, co uniemożliwia rozpoznanie istnienia ciąży badaniem ginekologicznym lub badaniem USG. Może się tak zdarzyć, że w pierwszych dwóch, trzech badaniach bHCG będzie rosło, a potem spadnie. _________________
|
|