Kobiecy Katalog

 Baza kalorii

Kalendarz dni płodnych (2)

Czesc kochane dziewczynki!!!
Ja dziś obudziłam się w takim dobrym nastroju,ze szok Pewnie dlatego ze dzis mam ostatnia nockę w pracy przed urlopem
Ja juz postanowiłam ze nie bede liczyc...płodne niepłodne będzie to bedzie(musi kiedyś sie udac)
buziaczki

Witajcie dziewczyny.
Ja się czuję nadspodziewanie dobrze i fizycznie i psychicznie. Od jakiegoś czasu nie myślę ciągle o dzieciach. Co prawda rano mierzę temperaturę i łykam teraz te tabletki, ale robię to tak jakoś machinalnie, bez zbędnego wkręcania się. Mam nadzieję, ze tan stan potrwa dłużej. A po tabletkach, wbrew temu co pisało w ulotce nie mam żadnych dolegliwości. Więc jest ok
_________________

Za to ja obudziłam się w bardzo podłym nastroju, tak że już chyba gorzej nie mogam i odrazu się rozpłakałam. Miałam wczoraj kiepski wieczór a to za sprawą zdania które wypowiedział mój mąż. Rozmawialiśmy o mieszkaniu i porządkach i w pewnym momencie mój mąz powiedział "z gotowaniem to stajesz na wysokości zadania a co do sprzątania to tak z przymrużeniem oka". No mało mnie nie rozniosło. Ja która jako jedyna sprzątam i gotuje w tym domu zostałam tak oceniona. Mąż przychodzi z pracy ma zawsze ugotowane (ma piwko w lodówce bo bardzo lubi i mówi że go to relaksuje) mimo że ja też pracuje i po pracy zamiast odpocząć to biegne do garów, później jeśli jeszcze mam siłe to zabieram się za porządki i fakt że nie zawsze mam na to siły nie pozwala mu mnie tak oceniać tym bardziej że sam palcem nie ruszy. Nawet jak ma wolne to on mówi że potrzebuje relaksu bo ma stresującą prace i nie sprząta ani nie gotuje mi obiadku a ode mnie wymaga żebym robiła wszystko na pełnych obrotach, praca, dom, gotowanie i sprzątanie a o wolnym dniu nie ma mowy.
To nie jest ten mąż którego pokochałam. Nie wiem co się z nim dzieje ale pzrestał mi pomagać, fakt że jest tu troche mojej winy bo wiem że cięzko pracuje i często mówiłam żeby sobie odpoczął a ja wszytsko zrobie i prosze jak mi sie teraz odwdzięcza. I jeszcze jak mu zwróce uwagę to mówi że ja pzresadzam albo zwala wszystko na to że dostałam @ i teraz się na nim wyrzywam że się nie spisał a to przecież nie prawda. Nie wiem już jak mam z nim rozmawiać.
Wyszłam rano do pracy bez pożegnania, bez slowa i bez szykowania śniadanka i kawy mężowi żeby zjadł jak się obudzi.
Postanowiłam że teraz nie będe gotowała niech zobaczy jak to fajnie wrócić z pracy i patrzeć w puste garnki, koniec szykowania śniadanek i jedzonka do pracy, i co najważniejsze koniec sprzątania z mojej strony teraz ustale kolejki i co drugi dzień będziemy sprzątać na zmiane.
Płakać mi się chce, z każdej strony coś mi się wali, w domu zaczyna się robić bardzo nie miła atmosfera, w pracy problem z wypłatami, dodatkowo problem z zajściem w ciąże. Normalnie same problemy
_________________
Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.

Magdziu25, to bardzo miła wiadomość Bardzo się cieszę, że masz takie dobre nastawienie i dobrze się czujesz. Mam nadzieję, że właśnie w tym momencie wszystkie Twoje problemy i wcześniejsze stresy odejdą w niepamięć. Trzymam za Ciebie kciuki by tak było.
_________________

Megan biedulko mam nadzieję, ze Twój kiepski nastrój szybko minie. Czasem niestety tak jest, że wszystko się nam wali a życie wydaje się do kitu. Ale to minie,przyjdą znów dobre chwile. Spójrz na mnie też sie załamywałam a teraz tryskam optymizmem i choć nie wszystko nadal układa się po mojej myśli, idę do przodu.A co do sytuacji w domu przestań gotować, robić śniadanka, kawy. Moja mama takim działaniem wychowała sobie tatę. Bo kto to widział żeby facet miał wszystko podsunięte pod nos i jeszcze się mu coś nie podobało, w końcu Ty tez pracujesz i masz prawo być zmęczona i chcieć trochę odpocząć.I nie załamuj się kobieto. Będzie dobrze.
_________________

staraczki.

ja dzisiaj tez mam dobry humorek, 18dc sikam nadal dosyc czesto piersi uciekaja mi ze stanika tak strasznie mi "urosly" i kuje mnie co najmniej raz dziennie w podbrzuszu ale spokojnie czekam bez nakrecania sie na przyjscie @.

Megan nie martw sie kochana wszystko sie jakos ulozy, nie przejmuj sie tak, jeszcze nie dawno mi doradzalas w sprawach meza a teraz sama masz problem.
dzien dwa i przejda Twojemu mezowi "humorki" i znow bedzie kochany jak dawniej.
porozmawiaj z nim szczerze ze nie podoba Ci sie jak sie zwraca do Ciebie zrob podzial obowiazkow i bedzie ok.
a teraz głowka do gory i prosze o usmiech

Witam wszystkie nowe staraczki i gratulacje dla nowych mamusiek .
_________________

Megan glowa do gory
Wiem dokladnie co to znaczy, bo sama mam taki sam problem. U mnie w domu bylo to samo. Fakt,ze moj tato napradwe ciezko pracowal. Ale jednak mama robila wszystko. Ja staram sie juz latami postepowac tak zeby on tez cos robil.Ale jest ciezko. W jego domu takze wszystko robi jego matka wiec nie rozumie dlaczego ja sie tak buntuje.
Jezeli prosze go zebysmy razem cos zrobili do jedzonka to on odrazu przestaje byc glodny.

Tylko najgorsze jest to,ze ja lubie grzebac w garach

Powodzenia Megan, moze juz jutro wstaniesz z lepszym nastrojem
_________________

Drogie dziewczyny, wpadłam się pożegnać, może mogłabym to zrobić bez słowa ale uważam, że tak wypada. Niestety udzielanie się dalej na tym forum jest dla mnie bezsensowne ponieważ nie zgadzam się z kasowaniem pewnych postów (i to nie chodzi tylko o moje posty, innych osób również) które są napisane w delikatny sposób a te które zawierają wulgaryzmy tkwią dalej i porozrzucane są po wszystkich wątkach. Ja mówię temu zdecydowane nie! Może jestem tu jedyną buntowniczką, nie wiem...
Aczkolwiek bardzo było mi miło gościć tu u Was bo jesteście naprawdę super.
Życzę spełnienia marzeń każdej z Was i pozdrawiam.
_________________

Megan jedyne wyjście to pokazać mężusiowi że obawiązki w domu to ciężka praca po godzinach :)niech spróbuje przynajmniej tydzien bez Twojej pomocy ogarnac domek,ugotowac i jeszcze odpocząc Czasami tak sie dzieje ze wszystko idzie nie tak..ja zawsze tłumacze sobie to tak"musi teraz przyjsc dobra passa"
Serenity krótko Cie znam ale bedzie mi Ciebie brakowało..zawsze czytałam Twoje posty z zaciekawieniem.Moze jeszcze przemyslisz fakt rozstania z Nami???
BUŻKA

A wiec o to chodzi... Ciekawe dlaczego posty sa kasowane....
Czytalam wiele watkow i nie uwazam, ze sa az tak obrazliwe aby mogly byc kasowane...
Serenity: Pełne poparcie!!!
_________________

Serenity smutno tu bedzie bez Ciebie zawsze pilnie czytalam Twoje porady.
Przemysl jeszcze raz to wszystko i moze zostan z nami jeszcze a moze juz wkrotce wszystkie przeniesiemy sie na inny watek???

_________________

© 2006-2024 ByćKobietą.pl - portal dla Kobiet
skrypt forum: © phpBB