|
|
|
|
|
|
KasiuGW trzymam mocno kciuki żeby jednak okazało się że to maluszek się zagnieździł
Magdziu25 mam nadzieje że twoje problemy z upławami w końcu się zakończą i będziesz mogła nam się pochwalić pięknymi diwema krechami na teście
A u mnie dzisiaj jak zwykle deszczowo. Jak ja nie lubie takiej pogody. _________________ Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Madziu25! Nie martw sie. Ja mam kolezanke ktora ma ogromne sklonnosci do grzybicy, normalnie miala ja prawie co miesiac, juz wszystkie leki probowala, i ona i maz. I po 2 m-cach staran zaszla w ciaze! Niestety ciaza pogarsza sprawe bo zmenia sie pH pochwy i skonnosc do grzyba rosnie takze miala juz chyba ze 2 razy w tej ciazy. czasami nie mogla juz wytrzymac, widzialam jak cierpiala i teraz jest w 5 miesiacu, dziecko rozija sie prawidlowo. lekarz ginekolog caly czas ja leczyl i na prawde, da sie temu zaradzic!
KasiuGW! Dziwne masz te bole piersi, mysle ze musisz zrobic beta hCG i juz wszystko bedziesz wiedziala!Po co sie denerwowac!
Ja tez sie troszke martwie bo w tym cyklu zaczela mnie pobolewac dosyc wczesnie jeda piers. Juz kazalam sobie ja zbadac mezowi i on nic nie czuje podejrzanego. Moze to po tej stymulacji.....Dzis mam 12 dc, wczoraj byl zastrzyk i kochalismy sie wieczorkirm i pewnie dzis tez sie troszke postaramy.... _________________ Wiara, nadzieja i oczekiwanie....
|
|
|
|
|
|
|
|
Paulina, ja na szczęście tak często jak Twoja koleżanka tego nie mam, u mnie to 2 raz w tym roku, ale i tak nerwowo mnie to wykańcza. Teraz już psychicznie się czuję lepiej, no bo w sumie to co mam zrobić? Płaczem i przeklinaniem i tak tego nie zmienię, a jeszcze mogę pogorszyć, bo stres podobno też źle na to wpływa. Jednak pierwsza reakcja jest u mnie zawsze taka sama, normalnie histeria. Nawet gorzej to przechodzę niz rozczarowanie przy pierwszym dniu @.
Paulinko mam nadzieję, że w tym cyklu Ci się uda, trzymam mocno kciuki.
Megan jak tam Twoje rewolucję żołądkowe, uspokoiły się?
A ja cały weekend znów sama. Mąż poszedł do pracy o 7 rano, wróci gdzieś pewnie koło 3 w nocy, a potem znów na 8 rano. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Moj maz tez jest dzis w pracy do 21.15 a jutro ma na 12 i do 20, wiec tez bede siedziala sama Ale za to troszke odpoczniemy, tylko musze teraz odkurzyc, a tak mi sie nie chce :/ _________________ Wiara, nadzieja i oczekiwanie....
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja jeszcze przez jakieś 2 tygodnie będę miała swojego męża pod okiem Tyle mu jeszcze zostało zwolnienia, więc wspólnie pracujemy nad jego kuracją bo potem zacznie się znowu praca. Na szczęście ma bardzo wyrozumiałego prezesa, który kazał mu się niczym nie przejmować tylko wracać do zdrowia. A w tych czasach wiadomo, że to rzadkość. Dlatego mimo zmartwień cieszę się chociaż z tego bo mogłoby być różnie.
A u mnie dziś nieco chłodniej ale dosłownie ciut...przynajmniej nie ma takiego skwaru i ten cudowny wiaterek. Wreszcie mam trochę powietrza _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
A czy badanie krwi trzeba zrobić rano na czczo? bo ja teraz mam kilka dni pierwszych zmian i niebędę miała jak z samego rana. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tego co wiem to Bete można robić o każdej porze dnia i nie trzeba być na czczo. Tak więc myślę, że śmiało możesz iść kiedy będziesz już miała wolny czas. Myślę, że nawet powinnaś to badanie wykonać zanim udasz się do swojego gin. bo będzie wiadomo co robić o ile byś w ciąży nie była (odnośnie Twoich bolących piersi).
Oczywiście trzymam wciąż kciuki abyś jednak była _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak, KasiuGW, bete mozna zrobic niezaleznie od pory dnia i posilku. _________________ Wiara, nadzieja i oczekiwanie....
|
|
|
|
|
|
|
|
Magdzia25, sprawdz sobie poziom cukru. Kiedys tez tak mialam i pozniej okazalo sie ze to przez cukier. Od 10lat nie mam juz wiecej tego problumu. Powodzenia dziewczyny w staraniach (staram sie juz 16m-cy i jestem tu z Wami) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
acha, moze ktos dobra klinike we Wrocławiu? poprosze jakies namiary:) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Wczoraj cały dzień czułam się jakoś słabo...
Jak wstawałam to mi się w głowie kręciło, miałam nudności...
Ok. 17 pojawiło się lekkie krwawienie ale myślałam że mi to przejdzie bo bardzo na to liczyłam...
Ok. 22 dosłownie zaczęło się lać ze mnie (podpaska gruba starczała na 15 minut)więc pojechałam z mężem na pogotowie...
Dali mi kroplówkę, 3 zastrzyki i jakieś tabletki...
Zatrzymali mnie na noc na obserwację aby sprawdzić czy krwawienie ustanie...
Rano krwawienie było minimalne takie jak przy początku okresu...
No i wypisali mnie do domu...
A lekarz stwierdził że to jest opóźnione nasilone krwawienie miesięczne bo powiedziałam że ostatni okres praktycznie trwał u mnie 1 dzień...
Wiecie co kobiety ja się tak zastanawiam... A może to było poronienie?
Nie wiem co mam mysleć... _________________
|
|