|
|
|
|
|
|
portalowe mamusie, szczególnie te świeżo upieczone, a Wasz świat jak się zmienił po narodzinach dziecka? _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
Uwazam,ze macierzynstwo jest najwspanialszym doswiadczeniem pod sloncem.Lubie to,co robie.Nie pracuje,wiec mam mnostwo czasu dla swojej coreczki.Wkrotce w naszym zyciu pojawi sie kolejne dziecko i mam nadzieje,ze sprostam temu zadaniu Staram sie byc dobra mama.Czasami jestem zmeczona,brakuje mi czasu na swoje chwile przyjemnosci,ale nie narzekam.Bylabym szczesliwsza,gdyby moj maz pomagal mi i poswiecal wiecej czasu swojemu dziecku.Wszystko sama,nawet teraz kiedy mi tak ciezko w ciazy.
Pozdrawim. _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie jestem Mamą... ale w macierzyństwie musi być coś wspaniałego. Od Świąt mam Chrześniaka...Ma prawie 4 miesiące, w sumie pierwszy raz miałam kontakt z takim Maluszkiem, taki bliższy i dłuższy... Choć to nie moje dziecko, to obudził we mnie uczucia jakich nie znałam wcześniej... Wspaniale było go trzymać na rękach (chociaż ciężki jest że hoho), kołysać w wózku... Skoro coś takiego budzi takie emocje, to jak cudowne uczucie musi wzniecać bycie Matką?
Chciałabym już nią zostać, i to nie jest kaprys... Tak czuję. Czasami jednak trzeba myśleć rozsądnie i jeszcze troszkczę poczekamy _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
ja planuje w ciągu najbliższego roku zajść w ciążę, ale szczerze powiedziawszy bardzo się tego boję, wiem, że wszystkie mamy twierdzą, że to najlepsza rzecz jaka im się w życiu przydażyła, że to wspaniałe uczucie, ale z drugiej strony to przewraca świat kobiety do góry nogami i nic już nie jest tak jak było... jak sobie z tym poradziłyście? _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
Tortina, ja jestem swierza mamuska. Mam 2 miesieczna coreczke a moj swiat zmienil sie.... w sumie nie bardzo. Oprucz tego,ze jestem bardzo szczesliwa! Kazdy jej usmiech, dzwiek, to jest cos wspanialego... Wiesz ,ze masz kogos kto Cie bardzo potrzebuje! Pierwszy miesiac jest straszny,wiele niewiadomych i patan... czas nauki i przyzwyczajenia! Ale potem kazdy nastepny jest wspanialszy od poprzedniego , pomimo nie wiadomych grymasow czy placzow! Mowie Ci super sprawa. to,ze juz nic nie jest tak jak bylo?! Tak naprawde zalezy tylko od Ciebie! U mnie jest super, i wiele sie nie zmienilo! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
hej tortina!
wszystko jest prawie tak jak mówi engel. ale to tez zalezy wszystko od ciebie od twojego nastawienia psychicznego jeśli bardzo pragniesz swego dziecka to jest to najcudniejsza rzecz pod słońcem ale jeśli masz mieć dziecko z innych powodów to lepiej sie zastanów. Ja mam dwoje dzieci , pierwszego nie mogłam sie doczekać , z drugim niestety jest inaczej.Więc jesli ty jestes gotowa to nic nie stoi na przeszkodzie aby zostać mama.
asia
|
|
|
|
|
|
|
|
ja mam 20 lat i 8 miesięcznego synka.
do dziś nie mogę się z tym wszystkim pozbierać.
a powinnam przeicez być taka szczęśliwa ...
|
|
|
|
|
|
|
|
Lanata nie rob jaj! ja mam 21lat i w zyciu bym czasu nie cofnela. nie zaluje ani sekundy z moja kochana cureczka! czy nie cieszy cie kupowanie ubranek, jej usmiech, gugotanie? jesli chcesz pogadac, polecam sie! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
oczywiście, że mnie cieszy, ale chciałam tak wiele w życiu zrobić: isc na studia, poznawać ludzi, bawić się, żyć jak większość ludzi w moim wieku. No nie oszukujmy się, dziecko= rezygnacja z wielu rzeczy.
Kocham moje maleństwo nad życie i w plasterki bym się dla Niego dała pokroić, ale żal mi tego co mogłam zrobić ...
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiesz Lanata, ja też miałam dziecko w wieku 22 lat. Mogłam isć na studia, robić kariere itd... Ale wiesz, nie żałuje tego wcale, były takie chwile, gdy spotykałam sie z koleżankami, które pokończyły szkoły, pracuja, dobrze zarabiają... i wtedy chodziły mi myśli po głowie, ze jestem gorsza. Ze mogłam też robić wszystko w swoim czasie, a dzieci zostawic na pozniej. Ale te myśli szybko mijały. Ostatnio przyjechała do mnie własnie jedna z tych koleżanek, staraja sie o dziecko i cieżko im to wychodzi, wrecz nie wychodzi! Mają wszystko : pieniądze, znajomości, dom, wykształcenie, samochody... ale tego co tak naprawde daje szczeście czyli dziecka - nie!
Nie żałuj że nie zdąrzyłaś zrobić studiów! Ja własnie wybieram sie na nie teraz. Mam dwójke dzieci, prawie 30 na karku, ale nie przejmuje sie, że troche wszystko nie w porze i nie po kolei! Bo kto powiedział, ze musi być określona kolejność. Wszystko przed Tobą Ciesz sie chwilami z dzidziusiem, bo one tak szybko mijają i nigdy juz nie wrócą i nie powtórza sie!
Pozdrawiam Cie gorąco, a wszystkim wyczerpanym mamusiom życze cierpliwości (której mi tez bardzo czesto brakuje )
edytowany: 1 raz | przez kiki | w dniu: 19-04-2007 9:52
|
|
|
|
|
|
|
|
kiki dzieki bardzo!
lanata, a kto powiedzial ,ze musisz z nich rezygnowac? odczekaj do roczku az bedzie mogla zostac, z tata, babcia , ciocia czy kolerzanka i smigaj na wieczorowe czy zaoczne, 2razy w tygodniu... popytaj o zlobki i przedszkola, moze znajdziesz w tym samym czasie, a nauka , jeslli jestes inteligetna (a zapewne jestes jesli szykujesz sie na studia) to zawsze znajdziesz czas... wieczorem jak malenstwo m juz sen nocny, na spacerku kartke w kieszen , czy miedzy jego drzemkami. nikt nie powiedzial ,ze bedzie latwo ale tez nikt nie powiedzial,ze jesli jest dziecko to trzeba ze wszystkiego zrezygnowac! nieprawda! nie trzeba z niczego rezygnowac! mamy mniej czasu dla siebie,ale mamy go! czeby tylko nauczyc sie to dostrzec! _________________
|
|